INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.90 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Dane wyjazdu:
79.00 km 2.00 km teren
03:52 h 20.43 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m
Rower:

NOCNA STEGNA

Niedziela, 27 czerwca 2010 · | Komentarze 2

Wycieczka do Stegny GR STOP w jedną z najkrótszych nocy w roku doczekała się kontynuacji. Jej druga edycja zgromadziła na starcie rekordową liczbę 32 osób. Taki peleton świecących lampek powodował na trasie palpitację serca u napotkanych nielicznych kierowców, co objawiało się komentarzami w stylu np. Co to k... jedzie? :-).

Do Stegny dojechała zwarta grupa wszystkich night-bikerów, na powrocie peleton porwał się na co najmniej 4 grupy: kilka osób pojechało oglądać Półwysep Helski, bo Mierzeja Wiślana to było im za mało, ktoś zapragnął sprawdzić jak wyglądają słupy graniczne Wolnego Miasta Gdańska, a reszta zapragnęła sprawdzić jak się wygodnie śpi w łóżkach po zarwanej nocce :-). Ta reszta podzieliła się na zasadniczą grupę stopowców i 5 osobową ucieczkę, gdzie była Karolina, Patryk, Fish, Radek i ja.

Z Elbląga wyjechaliśmy o 0.30, w Stegnie byliśmy o 2.50 i do 4.11 rozmawialiśmy, piliśmy, jedliśmy, a nawet rozpalono ognisko. Kiełbasek tym razem nikt nie piekł, bo grzaliśmy się sami :-). Całą drogę towarzyszył nam księżyc w pełni, bezchmurne niebo i żuławskie mgły. Upału nie było, co czułem na palcach obu rąk.

Wschód słońca był modelowy, wszystko było widać jak na dłoni i w ten oto sposób główny cel wycieczki został zrealizowany w 100% :-).
NA STARCIE-MAREK, SYLWEK, MIREK © MARECKY

NA STARCIE-KAROLINA i PATRYK © MARECKY

NA STARCIE-JA © MARECKY

MARZĘCINO-FISH I JEGO ŚWIECĄCY KOKPIT :-) © MARECKY

STEGNA-PŁONIE OGNISKO W ... NA PLAŻY ;-) © MARECKY

STEGNA, GODZINA 4.11- WSCHÓD SŁOŃCA © MARECKY

STEGNA, GODZINA 4.11- WSCHÓD SŁOŃCA © MARECKY

STEGNA, GODZINA 4.11- WSCHÓD SŁOŃCA © MARECKY

STEGNA, GODZINA 4.12- WSCHÓD SŁOŃCA © MARECKY

STEGNA, GODZINA 4.12- WSCHÓD SŁOŃCA © MARECKY


TRASA:ELBLĄG-BIELNIK II-MARZĘCINO-TUJSK-STEGNA-TUJSK-MARZĘCINO-BIELNIK II-BIELNIK I-ELBLĄG

Pełne foto jest TUTAJ.
Kategoria WYCIECZKI 50-150



Komentarze
MARECKY
| 14:40 poniedziałek, 28 czerwca 2010 | linkuj Szkoda, szkoda ;-). Pozdrower.
Romiq
| 04:09 poniedziałek, 28 czerwca 2010 | linkuj Niestety nie mogłem zabrać się z Wami;(
Extra fotki !
Pozdrower:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oryna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]