INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.89 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Dane wyjazdu:
40.00 km 40.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:-1.0
Podjazdy: m
Rower:

To tu, to tam po Elblągu

Poniedziałek, 16 stycznia 2017 · | Komentarze 0

215 dni do MRDP.

Obfite opady śniegu zdemolowały elbląskie ulice i chodniki. O drogach rowerowych przez grzeczność nie wspomnę, bo one w zimie służą za powierzchnie do składowania śniegu lub w ogóle do niczego nie służą.

Po pokonaniu podjazdu na 12 Lutego codzienny trening siłowy miałem w zasadzie zaliczony. Koło południa zauważyłem jednak, że służby uporały się ze śniegiem na ulicach przemierzanych przez komunikację zbiorową i ruszyłem w miasto.




Fotki z dawno niewidzianego cyklu ,,Elbląg Cycle Chic'' to się jednak nie spodziewałem zrobić. A tutaj taka niespodzianka - dziadek z wnukiem jadą do szkoły.  Elegancko i zawsze to o jeden samochód mniej :-)



Że wczoraj założone opony zimowe pięknie sobie radzą w kopnym śniegu zajrzałem też do Bażantarni. O pięknie tego lasu nie będę się już powtarzał, bo to nudne. Zresztą, będzie się można o tym naocznie przekonać już w najbliższą niedzielę. Zapraszam serdecznie.

Dzisiaj dostrzegłem tam tajemnicze ślady na Diabelskim Kamieniu leżącym w strumieniu Srebrny Potok a potem mgłę, jak żywo przypominającą złowrogi smog, z której wyłonili się na rowerach Darecki i Marian, a potem jeszcze piechur Kudłaty. I nie były to bynajmniej upiory :-)




Pozostałe fotki z zimowego Elbląga. (album będzie się powiększał)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]