INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.89 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:1099.00 km (w terenie 68.00 km; 6.19%)
Czas w ruchu:35:01
Średnia prędkość:20.33 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:3221 m
Maks. tętno maksymalne:175 (92 %)
Maks. tętno średnie:134 (70 %)
Suma kalorii:17722 kcal
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:35.45 km i 4h 22m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
14.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy: m
Rower:

To tu, to tam po Elblągu

Wtorek, 13 maja 2014 · | Komentarze 1

Slalom między chmurami zakończył się zahaczeniem o jedną z nich i pobraniem znacznej ilości wody. Bywa i tak :-). Między kroplami zauważyłem wypożyczalnię rowerów w elbląskim biurze Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej. Rowery typu miejskiego są na razie dwa,  a ma być pięć. Cena to 10 zł za godzinę (!!!) i 40 zł za dzień. Z tego co wiem jest to jedyna ogólnodostępna wypożyczalnia rowerów w Elblągu. Jeżeli jest inaczej proszę o kontakt. 

Wypożyczalnia rowerów w Żegludze Ostródzko-Elbląskiej © MARECKI
Kategoria OR


Dane wyjazdu:
14.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m
Rower:

To tu, to tam po Elblągu

Poniedziałek, 12 maja 2014 · | Komentarze 0

Niektórzy bajkopisarze twierdzą, że to przez rowerzystów tworzą się korki i są oni przyczyną spowolnienia ruchu. Fotka poniżej przedstawia jedną z prawdziwych przyczyn, co ciekawe zauważoną i odpowiednio potraktowaną w taryfikatorze mandatów :-). Dla porządku dodam, że na poniższym skrzyżowaniu właśnie włączyło mi się zielone światło.

Blokada skrzyżowania przez kierowców samochodów © MARECKI




Kategoria OR


Dane wyjazdu:
50.00 km 0.00 km teren
03:34 h 14.02 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: 74 m

ODJAZDOWY BIBLIOTEKARZ-ROWEROWY ZAWRÓT GŁOWY

Niedziela, 11 maja 2014 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Władysławowo-Wikrowo-Szopy-Gronowo Elbląskie-Oleśno-Fiszewo-Oleśno-Gronowo Elbląskie-Jegłownik-Wikrowo-Władysławowo-ELBLĄG

FOTOGALERIA

Odjechana pogoda towarzyszyła tegorocznej odsłonie Odjazdowego Bibliotekarza, ale to doprawdy nie tłumaczy dlaczego elbląscy rowerzyści nie wysunęli nosów z domów :-). Przecież nie ma złej pogody na rower, a są tylko źle ubrani rowerzyści :-). 

Tak więc kilka osób ruszyło na trasę z Elbląga do Folwarku Żuławskiego we Władysławowie, gdzie czekali na nas okoliczni mieszkańcy  i w mocno już powiększonej grupie ruszyliśmy odwiedzić bibliotekę w Gronowie Elbląskim, stodolarnię w Oleśnie oraz zabytki Fiszewa. Slalom między chmurami wyszedł nam wybornie i ulewa nas nie dopadła. Nasza jazda toczyła się w dostojnym tempie, licznik nie wskazywał mi spalania kilokalorii :-).  Na trasie także dołączali do nas lokalni bikerzy, tak że ostatecznie ponad 30 osób  dotarło z powrotem do Władysławowa, gdzie Stowarzyszenie IWA zorganizowało piknik pod nazwą Rowerowy Zawrót Głowy.  

Atrakcji było sporo, hitem imprezy był konkurs na retro strój rowerowy.



Dziękuję Pani Prezes Stowarzyszenia IWA Elżbiecie Mieczkowskiej  za zaproszenie i wszystkim za wspólną zabawę.
Kategoria WYCIECZKI <50


Dane wyjazdu:
18.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: m
Rower:

To tu, to tam po Elblągu

Piątek, 9 maja 2014 · | Komentarze 0

,,Elka'' egzaminacyjna wykonała brawurowy lewoskręt na czerwonym świetle z Wigilijnej w Rycerską tak szybko i sprawnie, że nie zdążyłem wyjąć aparatu :-)). Byłoby ujęcie roku ;-). Egzamin z panią na pokładzie szybko się zakończył. I tak miała dużo szczęścia.

Poza tym proza życia i karambol blachosmrodów na Hetmańskiej.


Dane wyjazdu:
6.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy: m
Rower:

To tu, to tam po Elblągu

Czwartek, 8 maja 2014 · | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:14.0
Podjazdy: m
Rower:

To tu, to tam po Elblągu + 13

Wtorek, 6 maja 2014 · | Komentarze 3

Kościół Parafii Św. Alberta pnie się w górę od lat kilkudziesięciu, ale wygląda na to że jesteśmy już blisko końca. 


Budowa kościoła Św.Brata Alberta © MARECKI

Budowa kościoła Św.Brata Alberta © MARECKI


Kategoria Z MICHAŁEM


Dane wyjazdu:
17.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:24.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m
Rower:

To tu, to tam po Elblągu

Poniedziałek, 5 maja 2014 · | Komentarze 3

Trójmieście sprawa była szeroko omawiana i komentowana.  Wczoraj pierwsze jaskółki tematu dostrzegłem i w Elblągu. Co o tym sądzicie?

Rolkarka na drodze rowerowej © MARECKI


Kategoria OR, Z MICHAŁEM


Dane wyjazdu:
169.00 km 20.00 km teren
08:22 h 20.20 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy:759 m

GÓRY ŁOSIOWE

Niedziela, 4 maja 2014 · | Komentarze 7

Trasa: ELBLĄG-Malbork-(PKP)-Grudziądz-Nowa Wieś-Parski-Zakurzewo-Wielki Wełcz- Mały Wełcz-Rusinowo-Nebrowo Wielkie-Nebrowo Małe-Bronisławowo-Sadlinki-Białki-Rozpędziny-Grabówko-Nowy Dwór-Korzeniewo-Pastwa-Janowo-Gurcz-Ryjewo-Mikołajki Pomorskie-Dzierzgoń-Święty Gaj-Krzewsk-Raczki Elbląskie-ELBLĄG.

GPS

FOTOGALERIA

Nocne pustki panowały  na Placu Słowiańskim gdy pojawiłem się na nim kilka minut przed godziną 4.00 . Cicho za to nie było, bo młodzież wracająca z nocnych imprez swoimi rykami budziła okolicznych mieszkańców. Żeby nie rzucać się w oczy wyłączyłem oświetlenie i czekałem na chętnych, chętnego, chętną (niepotrzebne skreślić :-) do rowerowej jazdy po Górach Łosiowych

W oddali ulicy Pocztowej dostrzegłem jedno charakterystyczne światło, a że była już czwarta to ruszyłem w jego kierunku. Był to Sylwek i z nim wystartowałem do Malborka na PKP, który miał nas zawieźć do Grudziądza. 30 km do Malborka to walka z czasem ( PKP - 5.26) i  słabym, ale przeciwnym wiatrem. Tablicę Malbork przejechaliśmy o godzinie 5.04 i wtedy można było sobie odpuścić szaleńcze tempo. 
Nie jest łatwo pędzić na oponach 2.2 z terenowym bieżnikiem z prędkością około 30 km/h :-).

W Malborku czekał  na nas Paweł, który z Elbląga ruszył kilkanaście minut przed nami, a na minutę przed odjazdem PKP na peron wpadł Leszek - i to była prawdziwa precyzja :-)). Szybko i sprawnie, nieco marznąc i przysypiając dotarliśmy do Grudziądza i w końcu można było  spokojnie popedałować. W Grudziądzu czekał na nas Fisz, który z Elbląga przyjechał na kołach wyjeżdżając o 1.30 w nocy. Niesamowity facet :-).

W torbie odkryłem, że na wycieczkę po Górach Łosiowych i Powiślu wziąłem mapę ... ,,Kanał Elbląski i okolice'' :-))). Miałem też wydruk z Google i on się przydał, aby sprawnie wyjechać z miasta zahaczając jeszcze o kawę na Statoilu. 

Ambitny podjazd do Nowej Wsi pozwolił z powrotem się rozgrzać i rzucić okiem na widoczne już Góry Łosiowe, czyli wzniesienia nad Wisłą od północy Grudziądza. Tutaj też zobaczyliśmy ,,ciepłe'' jeszcze pomarańczowe znaki Wiślanej Trasy Rowerowej, której przebieg pasował nam do Zakurzewa (kończy się ona zresztą na razie w Wielkim Wełczu na granicy województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego), gdzie zaczęliśmy drugą wspinaczkę, tym razem na punkty widokowe Gór  Łosiowych z widokiem na królową polskich rzek. Poruszaliśmy się malowniczym ,,singieltrackiem'', jak też czarnym szlakiem rowerowym ,,Doliny Dolnej Wisły'' i czerwonym ,,kopernikowskim'' szlakiem pieszym. Oba szlaki są terenowo mocno zaniedbane a znaki ledwo widoczne. Generalnie nawigowaliśmy tak, aby jechać jak najbliżej Wisły, co niebawem zaprowadziło nas na jej wał. Droga terenowa na nim okazała się bardzo dobrej jakości, trawa był skoszona, a płyty betonowe jakby nowe. 

I tak dotarliśmy do Nowego, którego panorama po drugiej stronie rzeki prezentowała się dobrze. Wcześniej w Rusinowie zrobiliśmy mały popas na którym Leszek oddał się serwisowi ,,grających''  klocków hamulców i odnalazł się Fiszu podróżujący asfaltem u podnóża wału przeciwpowodziowego :-). 

W Nebrowie Wielkim skręciliśmy w prawo i popędzani zachodnim wiatrem szybko zbliżyliśmy się do Kwidzyna. Przed miastem w miejscowości Rozpędziny rozpędzeni przejechaliśmy pod wiaduktem nieczynnej linii kolejowej Kwidzyn-Smętowo Graniczne. Zaraz potem nastąpił w lewo zwrot i wjechaliśmy na nasyp. Po krótkim odpoczynku zmieniłem koncepcję jazdy i korzystając z rowerowej jakości torowiska ruszyliśmy z powrotem w kierunku Wisły :-). Kilka lat temu bowiem widziałem zburzony most na tej linii kolejowej od strony Opalenia, a nigdy nie byłem przy nim z tej strony Wisły. 

I pojechaliśmy. Z nasypu rozciągał się piękny widok na Kwidzyn i dolinę Wisły. Nawet dymiąca celuloza miała swój urok ;-). Największym wyzwaniem okazało się jednak pokonanie mostu kolejowego na Kanale Palemona idąc z rowerem pod pachą po samych drewnianych podkładach kolejowych. Było nieco adrenalinki, co chłopaki ? :-))

Po dotarciu nad Wisłę zobaczyliśmy ogromny obszar pod nazwą ,,Składowisko żużla i popiołu IP Paper w Kwidzynie'' o którym trochę ciekawostek opowiedział nam spotkany tam miejscowy rowerzysta. Pokazał nam też budynek nieodległego ujęcia wody z Wisły dla celulozy, gdzie drogą wałową sobie dojechaliśmy  i obiekt sprawdziliśmy. 

Dalsza droga wiodła przez Korzeniewo,  pod nowym mostem na Wiśle w ciągu DK 90 i przez Janowo do Ryjewa, gdzie zakończył się etap zwiedzania, a rozpoczął asfaltowy powrót do Elbląga.  Odbywał się on na trasie przez Mikołajki Pomorskie ( Leszek przebił tutaj dętkę), Dzierzgoń, Święty Gaj i Krzewsk. 

Grupa jeszcze przed Dzierzgoniem rozdzieliła się, Sylwek z Pawłem zostali z Fiszem, który zaczął odczuwać trudu zarwanej nocy i trasy, a ja z Leszkiem pojechaliśmy nieco szybciej. Za Świętym Gajem straciłem Leszka z oczu, wiatr zamiast pomagać zaczął przeszkadzać, wszystko zaczęło mnie denerwować, opony za mocno hałasowały, niebo było zbyt błękitne, słońce za żółte, Żuławy za płaskie i do domu dotarłem chyba tylko siłą woli :-). 

Dziękuję Panowie za wspólne kręcenie i przede wszystkim  za obecność.  Pozdrower.
Kategoria WYCIECZKI >150


Dane wyjazdu:
78.00 km 0.00 km teren
03:26 h 22.72 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:101 m

SZLAK MENNONITÓW-ŻUŁAWY ELBLĄSKIE

Sobota, 3 maja 2014 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Nowakowo-Kępa Rybacka-Bielnik II - Władysławowo-Helenowo-Raczki Elbląskie-Jezioro-Markusy-Różany-Rozgart-Szaleniec-Kławki-Krzyżanowo-Stare Pole-Fiszewo-Oleśno-Gronowo Elbląskie-Jasionno-Karczowiska Górne-ELBLĄG. 

FOTOGALERIA

GPS


Najnowsza realizacja Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski to czerwony Szlak Mennonitów na Żuławach Elbląskich zaczynający się w Raczkach Elbląskich razem ze szlakiem niebieskim Wokół Jeziora Druzno. Szlak jest dwukierunkowy, a jego oznakowanie kończy się na obecnie w Starym Polu. Można go przejechać każdym typem roweru, ale na rowerze szosowym będzie to najmniej wygodne. Profil trasy jest płaski jak naleśnik, najwyższe wzniesienia to podjazdy na mostki :-).

Na szlaku znajdziemy tablice z rowerową mapą Żuław Elbląskich. Oficjalnych miejsc odpoczynku nie ma, ale na trasie są wiaty budowane przez lokalne wspólnoty samorządowe. Dostępność sklepów spożywczych jest zadowalająca, innych sklepów brak.

Szlak jest poprowadzony różnej jakości drogami asfaltowymi o małym i bardzo małym ruchu samochodowym. W kilku miejscach pojawiają się kocie łby, ale długość tych odcinków nie jest bolesna i możliwa do ominięcia jadąc czy to poboczem czy po chodniku (jak w Krzyżanowie). W Zwierzeńskim Polu mamy możliwość skorzystać ze szlaku łącznikowego do Żuławki Sztumskiej, w której pojawia się Szlak Kościołów Powiśla należący do grupy szlaków rowerowych na Powiślu.

Szlak Mennonitów jest krótki (30 km), ale jego trasa odwiedza najważniejsze punkty na mapie Żuław Elbląskich do których można zaliczyć najniżej położony punkt w Polsce, czyli sławną depresję w Raczkach Elbląskich, mennonicki dom modlitwy w Jeziorze, parową stację pomp w Różanach, domy podcieniowe w Rozgarcie czy jeden z największych żuławskich cmentarzy mennonickich w Szaleńcu. Jest to dobra propozycja na spokojną wycieczkę dla całych rodzin niezależnie od stopnia zaawansowania rowerowego. W razie kłopotów PKP w Starym Polu czeka :-)

Przebieg całego Szlaku Mennonitów na Żuławach Wiślanych.