INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.91 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-2.0
Podjazdy: m
Rower:

Plaaażaaa!

Niedziela, 2 stycznia 2011 · | Komentarze 4

Pewnie nie wszyscy zauważyli nowy link po lewej stronie ;-). Niniejszym informuję, że niedawno jej się dorobiłem, a od wczoraj oficjalnie funkcjonuje w sieci moja ROWEROWA STRONA INTERNETOWA :-).

Gorąco polecam dodanie jej do ulubionych ;-).



Komentarze
el kondor | 20:53 poniedziałek, 3 stycznia 2011 | linkuj Zalew wislany to ogromny akwen, nigdy nie wiadomo jaki będzie lód na jego środku, co innego wjechać kawałek od brzegu, a co innego przejechac go w poprzek - jak załamie się pod toba lód, to koniec, nikt ci nie pomoże na środku zalewu. Musiałaby być taka zima, jakie były w XVIII wieku( a mam nadzieję, że aż takiej srogiej to nie będzie). Poza tym rower chyba nie jest stworzony do jazdy po lodzie. Ja w każdym razie nigdy nie słyszałem, żeby lód był dobrą nawierzchnia dla roweru, nawet górala. Mój rowerek ciągle stoi pod ścianą - żal by mi było zniszczenia komponentów napędu, co przy zimowej jeździe jest dużo pewniejsze niz lód na zalewie wiślanym:-)
Mirekbiker | 19:03 poniedziałek, 3 stycznia 2011 | linkuj Wczoraj bylismy nad zalewem,jazda rowerem baaardzo problematyczna...
MARECKY
| 15:39 poniedziałek, 3 stycznia 2011 | linkuj Dzięki za życzenia-również odwzajemniam :-). Jazda po Zalewie Wiślanym to szaleństwo, można też powiedzieć że to samobójstwo, dopóki lód jest cienki. Jednak jak zaczynają po nim jeździć samochody, a nawet traktory, to już bym tego tak ekstremalnie nie nazywał.
el kondor | 17:45 niedziela, 2 stycznia 2011 | linkuj Mówią, że zimą rower jest dla szaleńców. Byłoby w tej opinii dużo przesady lub nawet głupoty, gdyby klimat faktycznie zaczął sie nieco ocieplać, jak jeszcze parę lat temu myslelismy (ciepłe zimy 2006/07 i 2007/08). Ja sam jezdziłem z żoną na rowerze w styczniu 2005 w strojach zupełnie jesienno-wiosennych. Niestety obecna jak i poprzednia zima każe bardziej przychylic się do tej opinii, że rower zima jest dla szaleńców. Na pewno jednak dla zupełnych szaleńców jest pomysł, żeby przejechać zima zamarznięty zalew wiślany. Z całym szacunkiem i bez urazy, ale to po prostu wariactwo przez duże W. Szczęsliwego Nowego Roku mimo wszystko. Pozdr.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa okimz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]