Dane wyjazdu:
Temperatura:3.0
Sobota, 22 listopada 2014 ·
| Komentarze 2
Trasa: ELBLĄG-Helenowo-Wikrowo-Jegłownik-Ząbrowo-Kaczynos-Królewo-Malbork-Cisy-Kapustowo-Miłoradz-Mątowy Wielkie-Bystrze-Knybawa-Tczew-Miłobądz-Mały Miłobądz-Lądy-Tczewskie Łąki-Czatkowy-Koźliny-Steblewo-Giemlice-Długie Pole-Leszkowy-Kiezmark-Żuławki-Drewnica-Przemysław-Izbiska-Stegienka-Głobica-Rybina-Tujsk-Marzęcino-Bielnik II-Bielnik I-ELBLĄG
Nocna jazda z
Robertem zakładała:
1. Sprawdzenie czy kościół w Mątowach Wielkich jest iluminowany,
2. Obejrzenie nowej fontanny w Tczewie,
3. Dojechanie do ujścia Wisły Królewieckiej.
Ruszyliśmy o północy. Towarzyszyła nam ciepła, bezmgielna i cicha noc. Jadąc na rowerach górskich poruszaliśmy się różnego rodzaju drogami, unikając głównych asfaltów. Kolejny raz potwierdziłem, że do Malborka jest 31 km jadąc prawie cały czas poza DK 22 - na nią wjeżdża się dopiero w Królewie.
Za Malborkiem skręciliśmy na Miłoradz i niebawem dotarliśmy do sanktuarium, które podświetlone jednak nie było. Chwilę się pokręciliśmy i obraliśmy kierunek na Tczew. Przejechaliśmy przez Most Knybawski i jadąc dalej asfaltem wjechaliśmy do Tczewa podziwiając ładnie oświetlone
Muzeum Wisły. Jeszcze ładniejsza okazała się zabytkowa
wieża ciśnień i ją postanowiłem uwiecznić fotograficznie.
Tczew-wieża ciśnien
© MARECKI
Na dworcu PKP zrobiliśmy sobie przerwę śniadaniową korzystając z rewelacyjnej oferty bułek drożdżowych tamtejszej piekarni i automatów z kawą. Po tym popasie wypadało znaleźć fontannę na tczewskim osiedlu Suchostrzygi o którym wiedziałem tyle że jest gdzieś na północy Tczewa :-).
Żeby nie tracić czasu na kręcenie się pomiędzy blokami zasięgnąłem języka u taksówkarza i już po chwili oglądaliśmy kolorową fontannę, rzecz jasna już bez wody. Fontanna jest ciekawa w formie i ładna wizualnie, z szumem wody musi być jeszcze przyjemniej. Odwiedzę ją na pewno w jakąś upalną noc ;-)
Tczew-nowa fontanna na osiedlu Suchostrzygi
© MARECKI
Tczew-nowa fontanna na osiedlu Suchostrzygi
© MARECKI
Tczew-nowa fontanna na osiedlu Suchostrzygi
© MARECKI
Tczew-nowa fontanna na osiedlu Suchostrzygi
© MARECKI
Z Tczewa wyjechaliśmy DK 91 z mocnym postanowieniem skręcenia w prawo w kierunku Wisły. Zamierzałem to zrobić najpóźniej w Pszczółkach, ale że w Miłobądzu pojawiła się odbitka w prawo ... Do torów kolejowych był asfalt, który płynnie przeszedł w betonowe płyty, a one równie płynnie pokryły się żuławskim błotkiem z pól. I tak mój nowy błotnik przeszedł chrzest bardzo bojowy. W pewnym momencie błoto uniemożliwiło nam pchanie rowerów, ale ratunek znaleźliśmy w kałużach. A to wszystko w zupełnych ciemnościach, nad ranem, gdzieś na łąkach pod Tczewem. Czysty surrealizm :-) Mimo wszystko nie było tak źle jak
wtedy :-)
Najgorsza była strata dobrej godziny czasu, bo w sumie wróciliśmy do ... Tczewa. Wyłoniły się budynki tczewskiego Flextronica i wtedy już normalnie pojechaliśmy wzdłuż Wisły na północ. Przekroczyliśmy ją w Kiezmarku i skierowaliśmy się w kierunku Mierzei Wiślanej.
W Przemysławie zdecydowałem o zmianie planów bo nie było szans na terminowy powrót do domu. Ujście Wisły Królewieckiej musi poczekać. Smakując jeszcze terenu na odcinku Przemysław-Stegienka dotarliśmy do Rybiny i już bez eksperymentów wróciliśmy do Elbląga wypatrując bezskutecznie w szarym poranku przebłysków słońca. Droga do domu wiodła obowiązkowo przez myjnię, gdzie 2 złote tym razem nie starczyło :-)
Dzięki Roberto za wspólną jazdę :-).