Dane wyjazdu:
Temperatura:16.0
Niedziela, 30 maja 2021 ·
| Komentarze 0
Trasa: ELBLĄG-Jegłownik-Nowy Dwór Elbląski-Ząbrowo-Fiszewo-Gronowo Elbląskie-Żurawiec-Raczki Elbląskie-ELBLĄG
GPSMAPAGALERIA (z opisem)
Trasa trzeciej w tym roku
Miejskiej Wycieczki Rowerowej prowadziła do Nowego Dworu Elbląskiego. Na
płaskiej, typowo żuławskiej trasie wprowadzało rowery w ruch 68 rowerzystek i
rowerzystów.
Zabytkowy dom z 1795
roku znajdujący się w Nowym Dworze Elbląskim,
tuż przy drodze krajowej Elbląg-Malbork już od kilku lat przyciąga uwagę
trwającymi pracami remontowymi. Wieść gminna niosła, że w tym zabytku
architektury drewnianej była w przeszłości karczma, i po remoncie także karczma
ma powstać.
Spotkanie z właścicielem
tego domu, Panem Filipem Gawlińskim, prezesem
Funduszu Ochrony Zabytków Architektury Drewnianej dało odpowiedź
na wiele pytań i zapoznało nas z historią budynku, który … wcale karczmą
wcześniej nie był, a za to był domem z podcieniem.
Zanim jednak dotarliśmy
do celu naszej wycieczki opuściliśmy Elbląg ulicą Nizinną, która wyprowadziła
nas w kierunku obwodnicy Elbląga. Dalej przez Władysławowo dotarliśmy do
Wikrowa, gdzie przy starym cmentarzu mennonickim zrobiliśmy pierwszy postój.
Dalsza droga prowadziła
przez Jegłownik, skąd już tylko 2 km dzieliły nas od Nowego Dworu Elbląskiego.
Tutaj już czekał na nas
Pan Filip Gawliński, który z wykształcenia jest historykiem sztuki i
pasjonująco zapoznał nas z historią zabytkowej konstrukcją, jak i losem innych
żuławskich zabytków. Po części teoretycznej nadszedł czas na zajrzenie do
wnętrza zabytku, którego jeszcze około 2 lata dzielą od odzyskania pełnej
świetności.
Wszystko co dobre szybko
się kończy, więc i my po prawie godzinnym obcowaniu z drewnianymi belkami,
stolarką okienną, drzwiami i okiennicami
zakończyliśmy wizytę w tym przyjaznym miejscu. Czas było ruszać w dalszą drogę
i poruszać trochę odzwyczajonymi od pedałowania nogami.
Okrężna droga powrotna
prowadziła przez Ząbrowo do Fiszewa, gdzie zrobiliśmy przerwę cateringową,
podczas której każdy otrzymał wsparcie energetyczne w postaci wafelka. Wsparcie przydatne, bo od teraz zmagaliśmy się
z dość silnym wiatrem z kierunków północnych, który skutecznie spowalniał naszą
jazdę. Także debiutujący na trasach MWR 5 letni Tomek oraz trochę starsza Nina
dawali sobie dobrze radę.
Niebawem minęliśmy Oleśno
i Gronowo Elbląskie, za którym mogliśmy cieszyć się z nowego asfaltu na odcinku
do Jasionna. Bardzo zniszczona droga jest obecnie równa, wygodna i bezpieczna.
Chcąc ominąć jazdę drogą krajową, pojechaliśmy nieco na około przez
Jezioro i Żurawiec, tak aby wyjechać w Raczkach Elbląskich i wjechać do
Elbląga.
Zanim to jednak nastąpiło
to zatrzymaliśmy się przy najniżej położonym punkcie w Polsce, czyli sławnej
depresji. Tam każda z uczestniczek i uczestników posiadający książeczkę turystyki kolarskiej
PTTK otrzymał stempel poświadczający udział w Miejskiej Wycieczce Rowerowej
(MWR). Przypominamy, te stemple bardzo przydadzą się w grudniu, podczas
rozstrzygnięcia konkursu na najaktywniejszego uczestnika MWR. Warto je zbierać
podczas naszych wyjazdów, gdyż w tym roku .
Nasz podróż skończyła się
przy rondzie Żuławska/Warszawska skąd każdy rozjechał się w swoją stronę.
Serdecznie dziękuję wszystkim
partnerom za pomoc, elbląskim mediom za skuteczną promocję wycieczki, a przed
wszystkim rowerzystkom i rowerzystom za wspólnie spędzony czas i spokojną oraz
bezpieczną jazdę.
Na kolejną jazdę spod
znaku Miejskich Wycieczek Rowerowych zapraszam 27 czerwca. W ramach
CIS-owej wycieczki odwiedzimy Kadyny i jeszcze jedno, ciekawe miejsce.