Dane wyjazdu:
Temperatura:10.0
Rower:
MIEJSKA WYCIECZKA ROWEROWA #7 - SZWAJCARIA PRÓCHNICKA
Niedziela, 15 maja 2016 ·
| Komentarze 2
Trasa: ELBLĄG-Jelenia Dolina-Próchnik-Rangóry-Nowakowo-ELBLĄG
GPSBIKEMAPFOTOGALERIA (z opisem)
Kolejna z tegorocznych Miejskich
Wycieczek Rowerowych organizowana przez elbląski MOSiR przy współpracy
elbląskiego PTTK zgromadziła na starcie prawie pięćdziesiąt osób. Miejscem
zbiórki było skrzyżowanie przy CH Ogrody, przy charakterystycznych żółtych barierach
skąd kolorowy peleton ruszył pod górę na szczyt Modrzewiny.
Lekki, ale długi podjazd szybko rozciągnął grupę, którą
połączyliśmy w całość przed skrzyżowaniem ulic Iwaszkiewicza i
Fromborskiej. Czekanie na resztę grupy urozmaiciła nam mała chmura z której
posypał się lekki opad gradu. Widać było pewne zaskoczenie na twarzach
uczestników, ale przecież nie ma złej pogody na rower, a są tylko
niewłaściwie ubrani rowerzyści. Wczoraj takich w naszym gronie nie było.
Po przekroczeniu ulicy Fromborskiej wjechaliśmy w las okolic Jeziora
Goplanica. Leśna droga gruntowa doprowadziła nas do asfaltu Krasny Las-Jagodnik
i chwilę potem wjechaliśmy na szlak GreenVelo. Doprowadził on nas do drogi
prowadzącej na Jelenią Dolinę.
Ponieważ byliśmy w tym momencie w najwyższym punkcie (184 metry n.p.m.)
naszej jazdy była to dobra okazja do rozdania batonów czekoladowych. Taka forma
dostarczenia energii przypadła uczestnikom do gustu i słodycze błyskawicznie
zniknęły z kartoników.
Teraz czekał na nas delikatny zjazd do Próchnika, który jeszcze w 1997
roku był samodzielną wsią, a od 1998 roku jest najdalej wysuniętą na północ
dzielnicą naszego miasta. Przy średniowiecznym kościele pw. św. Antoniego
Padewskiego zatrzymaliśmy się, a przewodnik PTTK Leszek Marcinkowski ciekawie
opowiedział nam o historii kościoła i samego Próchnika.
Dalsza droga prowadziła asfaltowym zjazdem w kierunku Domu Pomocy
Społecznej w Rangórach, ale zanim go minęliśmy zatrzymaliśmy się przy wiatach
Nadleśnictwa Elbląg 700 metrów wcześniej. W tym miejscu Leszek Marcinkowski
przypomniał historię Rangór i opowiedział o Ptasim Raju - ścieżce dydaktycznej zakończonej czatownią
ornitologiczną nad Zatoką Elbląską - do którego niebawem dotarliśmy. W
międzyczasie drugi raz padał grad, tak więc wiaty zostały przez nas
wykorzystane idealnie.
Wizyta w Ptasim Raju była dla niektórych uczestników odwiedzeniem tego
miejsca po raz pierwszy. Na tablicach informacyjnych można było zapoznać się z
fauną i florą Rezerwatu Przyrody Zatoka Elbląska oraz skorzystać z ogromnej
wiedzy ornitologicznej Leszka Marcinkowskiego.
Z Ptasiego Raju obraliśmy kierunek w stronę Elbląga, ale żeby nie było za
nudno nie prowadziłem grupy drogą wojewódzką nr 503, tylko skręciłem za mostem
na rzeczce Dąbrówce w kierunku stacji pomp Rubno Wielkie. Zaskoczenie grupy
było znaczne, wszyscy myśleli że asfaltem dojedziemy do Elbląga. Tymczasem po
płytach betonowych dotarliśmy w okolice mostu pontonowego w Nowakowie i mijając
nagradzających się pucharami wędkarzy wjechaliśmy na wał przeciwpowodziowy
rzeki Elbląg. Podziwiając piękny widok na pomarszczoną wiatrem taflę wody,
kwitnące na brzegu bzy i zbliżające się z każdym obrotem korby zabudowania
elbląskiej Zawady z dominującym w krajobrazie kościołem św. Wojciecha
dotarliśmy do ulicy Mazurskiej.
Na starej rampie kolejowej Miejska Wycieczka Rowerowa uległa rozwiązaniu i
każdy z uczestników, który dojechał do jej zakończenia (około 20 osób) udał się
w swoim kierunku.
Dziękuję moim partnerom na trasie z ramienia elbląskiego PTTK przewodnikowi
Leszkowi Marcinkowskiemu i Mateuszowi za pomoc organizacyjną i wsparcie podczas
jazdy. Dziękujemy elbląskim mediom za skuteczne nagłośnienie wycieczki i przede
wszystkim dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspólną, bezpieczną i spokojną
jazdę. Do zobaczenia już w czerwcu.
461 dni do MRDP.