Dane wyjazdu:
Temperatura:2.0
Rower:
To tu, to tam po Elblągu
Środa, 14 grudnia 2016 ·
| Komentarze 14
248 dni do MRDP.
Czarna rozpacz ogarnia człowieka jak widzi ostatnie elbląskie inicjatywy rowerowe. Chęci widać są, ale wykonanie woła o pomstę. Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Śmiech przez łzy - może to jest rozwiązanie :-)
Przy poczcie głównej stanęły trzy, dobrze mi znane stojaki rowerowe. Nie wiem kto był inicjatorem ich ustawienia (sensowności ich w tym miejscu trudno zaprzeczyć) i nie wiem, czy to są stojaki miejskie - chociaż wyglądają tak samo. Sam budynek jest zabytkiem, ale stojaki na
retro z pewnością nie wyglądają.
To może i drobiazg, ale estetycznie znaczący. Użytkowo ważniejsze jest to, że postawiono je równolegle do budynku i dość blisko muru, ale na szczęście rower od strony ,,wewnętrznej'' się zmieści. Nawet z sakwami, co sprawdziłem.
Natomiast na dziedzińcu UM stanęła wiata rowerowa. Starałem się o nią bezskutecznie podczas pełnienia funkcji OR i wreszcie jest. Całkiem ładna, w pełni ażurowa, z przesuwanymi czterema wejściami. I wszystko byłoby OK, gdyby nie kuriozalne stojaki rowerowe na teoretycznie 20 rowerów. Są to ...dobrze znane w Elblągu z lat minionych wyrwikółka, a nie U-kształtne, takie jakie widzicie powyżej.
Rower stoi w nich niestabilnie, ciężko zapiąć go za koło i ramę, a do tego stawiając rowery obok siebie kierownicami to 20 się nie zmieści. Na domiar złego dostępu do wiaty broni wysoki krawężnik, na którym urzędniczki i urzędnicy mogą się przewrócić lub uszkodzić rower. Żeby było zupełnie ciekawie, takie stojaki są niezgodne z
Zarządzeniem Prezydenta Elbląga (pkt 10.3) i z tego co wiem, za ich wybór było odpowiedzialny urzędnik, właściciel bodajże 7 rowerów (sic!).
Zaczynam bać się jeździć po mieście ... ;-)