Dane wyjazdu:
Temperatura:5.0
FROMBORK
Środa, 22 lutego 2017 ·
| Komentarze 0
Trasa: ELBLĄG-Kamionek Wielki-Nadbrzeże-Suchacz-Tolkmicko-Chojnowo-Krzyżewo-Frombork-Pogrodzie-Milejewo-Jagodnik-ELBLĄG
MAPA
GALERIAWspaniały, chociaż różowy wschód słońca zdynamizował moje ruchy o poranku. Szybko byłem w trasie, gdzie jeszcze szybciej zapomniałem o jakichś różowościach, bo zrobiło się szaro i zaczął padać deszcz. I tak już było prawie do końca jazdy.
Podczas jazdy sprawdziłem jak się ma GreenVelo po swojej pierwszej śnieżnej zimie.
W Nadbrzeżu dziury bez zmian, od plaży w Kadynach do mostku na Grabiance pojawiły się płyty drogowe między płytami ,,Jumbo'' i można śmigać bez nadmiernych wstrząsów. Zmiana na +. Za Tolkmickiem Nadleśnictwo Elbląg informuje na tabliczkach, że trzeba uważać - a na co to zobaczycie w galerii. Po pierwszym roku szuter z kamieniami został doprowadzony przez samochody do stanu używalności rowerowej. Kamienie są wbite w ziemię i znajdują się tylko między śladami kół. Za to widać już pierwsze negatywy jazdy blachosmrodów - robią się koleiny, dziury i dziurki i jeszcze tylko geokrata nie wystaje spod nawierzchni.
Odcinek specjalny MTB/Fatbike przed Chojnowem ma się dobrze, nawet bardzo dobrze niestety. Błotna masakra. Za Chojnowem jest w miarę OK - piszę to jadąc MTB na oponach 2.2 cala. Trekingiem z sakwami jest mniej OK :-)
Odcinek Krzyżewo-Frombork to poprawione skarpy z których sypał się piach po jesiennych ulewach i magazyn geokraty w Nowinach. Chyba będzie coś robione? Poza tym dziury w nawierzchni duże i małe. Konieczna była jazda slalomem, a i amortyzator miał co robić.
Za Fromborkiem odcinek przez trzcinowisko jest lekko podtopiony w dwóch miejscach i jeszcze z resztkami lodu, ale przejezdny. Bauda szeroka i z wartkim nurtem niesie obecnie dużo wody z Wysoczyzny Elbląskiej do Zalewu Wiślanego.
Przy MOR-ze zrobiłem w tył na lewo i pojechałem z powrotem. Że traciłem już czucie w palcach skorzystałem z Miejsca Przyjaznego Rowerzyście (MPR) we
fromborskim Hotelu Kopernik i nieco się wysuszyłem. Nikt nie był zdziwiony moją prośbą i nikt nie chciał za to pieniędzy. Profesjonalnie, ale w końcu jego szefem jest rasowy biker. To najlepszy MPR w naszej okolicy.
Dalsza droga to już tylko walka z deszczem i przeciwnym wiatrem na DW 504. Droga jest w coraz gorszym stanie i żeby nie toczyć się w koleinach z wodą jechałem sobie dostojnie środkiem jezdni. Ruch był jednak na tyle mały, że kierowcy nie mieli ze mną problemów.
W Elblągu od razu Kubuś pojechał na myjnię i za 2 zł doprowadził się moimi rękoma do porządku :-)
178 dni do MRDP.