INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.89 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Dane wyjazdu:
29.00 km 1.00 km teren
02:04 h 14.03 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:36.0
Podjazdy: m
Rower:

TROPY ELBLĄSKIE-ULICÓWKA WODNA

Niedziela, 30 lipca 2017 · | Komentarze 7

Trasa: ELBLĄG-Raczki Elbląskie-Tropy Elbląskie-Raczki Elbląskie-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



MOSiR w Elblągu przy współpracy z Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych TUW oraz elbląskim Biurem Podróży VARIUSTUR był organizatorem ostatniej z cyklu trzech wycieczek rowerowych w ramach ,,Wakacji z MOSiR''.

Trzydzieści cztery osób nie przestraszyły się upalnej temperatury, która już w porze startu o godzinie 10:00 wynosiła 24 stopnie. W cieniu gotyckiej katedry św. Mikołaja zostały rozdane prezenty i po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia ruszyliśmy na trasę. Trasę krótką i - można by myśleć - że łatwą, bo po Żuławach Wiślanych. Jednak bardzo wysoka temperatura powietrza, która w południe doszła do 36 stopni sprawiła, że była to łatwość pozorna.

Zanim dotarliśmy do Trop Elbląskich zajrzeliśmy w Raczkach Elbląskich do przeniesionego w ubiegłym roku miejsca oznaczającego najniższy punkt w Polsce, czyli sławnej depresji. Totem jest teraz dobrze widoczny z drogi a ilość miejsca przy nim umożliwia wygodny dojazd i postój rowerami oraz innymi pojazdami.

Chwilę potem przejechaliśmy most na rzece Tina i skręciliśmy do Trop Elbląskich. Na wjeździe do wsi zatrzymaliśmy się, bo w tym miejscu najlepiej widać, na czym polega typ wsi zwany ,,ulicówką wodną’’. Pomimo bogactwa zieleni zauważyliśmy pozostałości kanału, będącego przed wiekami główną osią komunikacyjną wsi, który umożliwiał podpłynięcie do każdego z domów. W lepszym wyobrażeniu tego faktu pomogły zdjęcia, które otrzymałem dzięki uprzejmości Leszka Marcinkowskiego Prezesa i przewodnika z elbląskiego oddziału PTTK.

Także jadąc poboczem brukowanej drogi przez wieś dało się dostrzec, że wszystkie zabudowania są od strony dawnego kanału, a kilka starych domów stoi frontem nie do drogi, a do wody. Na końcu wsi obejrzeliśmy smutny widok popadającego w ruinę ostatniego w Tropach Elbląskich domu podcieniowego, dla którego czas ratunku już minął.

Po krótkiej przerwie rozpoczęliśmy powrót, który wiódł w kierunku drogi z płyt betonowych na wale Jeziora Druzno. Jadąc spokojnym tempem, ze względu zarówno na nawierzchnię, jak i afrykański upał dotarliśmy do rzeki Tina na którą spojrzeliśmy z wału przeciwpowodziowego. Bliskość Elbląga skutkowała widokiem na wieżę katedry św. Mikołaja oraz na Galerię EL. Przed wjazdem na asfalt mieliśmy też okazję podziwiać galopujące po żuławskiej trawie stado koni. Widok niczym z Wysoczyzny Elbląskiej :-).

Przez Raczki Elbląskie wróciliśmy do Elbląga, omijając wiadukt w ciągu drogi krajowej nr 22 i przechodząc z rowerami dołem. Potem zostało dotrzeć do Bażantarni, gdzie w wiacie Irenka czekało już rozpalone ognisko i kiełbaski z dodatkami. Apetyty dopisywały, więc pieczyste szybko znikało ze stołów. Tym samym nasza wycieczka dobiegła końca.

Dziękuję Szymonowi Uhrynowi - właścicielowi elbląskiego Biura Podróży Variustur za wsparcie przy wycieczce i dostarczenie kartonu pysznych krówek. Nowy sponsor elbląskich rowerzystów aktywnie uczestniczył w jeździe, pełniąc odpowiedzialną rolę zamykającego grupę. Dziękuję także Towarzystwu Ubezpieczeń Wzajemnych TUW za dostarczenie gadżetów dla rowerzystów. Podziękowania należą się także elbląskim mediom za skuteczne nagłośnienie wycieczki oraz wszystkim uczestnikom za wspólną, bezpieczną i spokojną jazdę.

Już we wrześniu zapraszam do udziału w Miejskich Wycieczkach Rowerowych, które wracają po wakacyjnej przerwie. Do zobaczenia.




20 dni do MRDP.

Kategoria WYCIECZKI <50



Komentarze
Darecki
| 12:04 poniedziałek, 7 sierpnia 2017 | linkuj Mnie nic niestety nie urwało. Choć przyznam, że śmietnik w Galinach był przepełniony do cna :-)
MARECKY
| 06:51 poniedziałek, 7 sierpnia 2017 | linkuj Urywa, oj urywa :-)
Darecki
| 20:00 sobota, 5 sierpnia 2017 | linkuj Poznałem i powiem, że dupy nie urywa :-)
MARECKY
| 19:25 środa, 2 sierpnia 2017 | linkuj Poznasz inne GV, zupełnie inne niż w naszych okolicach ...
Darecki
| 20:04 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj Wiem, że mam i będę napierał :-)
MARECKY
| 08:07 poniedziałek, 31 lipca 2017 | linkuj Z Korsz do głównego GV masz 2 km łącznika ;-)
Darecki
| 20:39 niedziela, 30 lipca 2017 | linkuj Inspekcje uważam za pozytywną i dziękuje za paszport GV :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dzies
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]