Dane wyjazdu:
Temperatura:18.0
To tu, to tam po Elblągu
Poniedziałek, 4 września 2017 ·
| Komentarze 4
Nie było mnie ,,kilka'' dni w Elblągu, więc przejechałem się dzisiaj zobaczyć co tam słychać na elbląskich drogach rowerowych. Ech, wolałbym być głuchy :-/
Inwestycja na ulicy Fromborskiej ma się ku końcowi, odcinki drogi rowerowej na jej początku i końcu są już pokryte asfaltem. Jakby tylko ktoś mi wyjaśnił, dlaczego ta piękna nawierzchnia jest na całej jej szerokości. Nie sądzę, aby cała droga była tylko dla rowerów a będzie to zapewne tak popularny w Elblągu ciąg pieszo-rowerowy.
Taka sama nawierzchnia dla pieszych i rowerzystów to nie jest dobre rozwiązanie, bo będzie wprowadzała w błąd swoją nieczytelnością i brakiem rozróżnienia. Ewentualna biała linia ciągła i znaki pionowe czy poziome to za mało wskazówek dla pieszych.
A przecież kilka metrów wcześniej, na tej samej ulicy, dało radę zrobić to prawidłowo, czytelnie i bezpiecznie.
Jednym zdaniem - bo to temat bardzo szeroki - poruszę fakt utworzenia na Fromborskiej zatok autobusowych.
Odchodzi się od tego typu rozwiązań, ale kto w Elblągu o tym wie - mieście pod wezwaniem świętej przepustowości i płynności ruchu samochodowego?
Na zakończenie powolnego objazdu miasta zajrzałem na płk. Dąbka gdzie zrobiono liczne zmiany dla blachosmrodów kosztem 2 mln złotych. Przy okazji zlikwidowano przejście dla pieszych i przejazd dla rowerów przy nowym sądzie, (ale dorzucono dwa przejazdy rowerowe na skrzyżowaniu Dąbka/Pionierska), wymieniono kilkanaście metrów ddr z polbruku fazowanego na niefazowany i zrobiono coś, co przyprawiło mnie o szybsze bicie serca i jeszcze szybsze hamowanie.
Jakiś geniusz zza biurka zmienił bowiem przebieg jednokierunkowej ddr od Zawady w kierunku centrum (przy płocie przedszkola). Zmienił tak:
Przed przebudową ścieżka prowadziła przy krawędzi jezdni jak Pan Bóg przykazał. Teraz prowadzi po wewnętrznej stronie chodnika przez żywopłot w skrajni i przy całkowitym braku widoczności na wprost. Oczywiście na ścieżce jednokierunkowej (a taka tutaj jest) można zakładać, że nikt nam zza żywopłotu nie wyjedzie, ale po ponad 20 latach jeżdżenia po Elblągu nie robiłbym takiego założenia
a priori, bo skończy się to czołowym zderzeniem. I tak to bezpieczeństwo szlag trafił.
Nieprawdopodobnie jestem ciekawy jak będą robione ścieżki rowerowe na wiadukcie przez tory w ciągu ulicy Lotniczej i jak naukowcy-drogowcy zrobią nam tunel pieszo-rowerowy. Nieprawdopodobnie ;-)
C.d.n. nastąpi ...