INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.90 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:-4.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu

Czwartek, 8 lutego 2018 · | Komentarze 4

W tłusty czwartek nigdy się nie oszczędzałem, ale jedzenie pączków było rozłożone na cały dzień. Dzisiaj miało być inaczej, za sprawą Mistrzostw Elbląga w jedzeniu pączków na czas. Wysłałem zgłoszenie i zostałem zakwalifikowany do profesjonalnego  obżarstwa w Cukierni Piekarni Raszczyk. Miałem prawo zabrać ze sobą jedną osobę, więc pojawił się też drugi elbląski połykacz pączków, a i kilometrów też - Robert.

Zanim dotarłem do cukierni zaobserwowałem o poranku jak przy -12 stopniach mrozu ludzie szturmują nową smażalnię pączków na Hetmańskiej. Szacun dla Was :-)



A o godzinie 11 zaczęła się rywalizacja. Fotki z zawodów dzięki uprzejmości Anny Dawid. Dziękuję :-)


 

Zakończyła się po 5 minutach z wynikiem prawie 6 zjedzonych pączków u mnie, zaś z 7 pączkami po stronie Roberta. Mistrzem Elbląga został strażak Paweł Raczewski który wchłonął 7,5 pączka. Gratulacje :-). Nagrodami były vouchery do Raszczyka wartości odpowiednio 100, 75 i 50 zł. 
W kategorii czytelników Dziennika Elbląskiego wygrał  Mateusz Bąkowski z wynikiem 11(!!!) pączków i tego to ja zupełnie nie ogarniam :-)



Po tak męczących zawodach, porównywalnych z najtrudniejszymi ultramaratonami ;-) wskoczyliśmy z Robertem na rowery aby spalić co nieco (każdy taki pączek to około 300 kcal) i zajrzeliśmy pod Górę Chrobrego i do Bażantarni. Prawdziwe spalanie odbędzie się bowiem już w najbliższą sobotę.

A po powrocie do domu zobaczyłem na stole karton ...




... zgadniecie, co było w środku :-)))




Komentarze
MARECKY
| 21:52 piątek, 9 lutego 2018 | linkuj Nie ma tak dobrze ;-)
Darecki
| 22:32 czwartek, 8 lutego 2018 | linkuj kgrzany elbląscy rowerzyści pączki zawsze i wszędzie mają gratis :-)
MARECKY
| 21:27 czwartek, 8 lutego 2018 | linkuj Te w kartonie czy te w zawodach?
kgrzany
| 21:20 czwartek, 8 lutego 2018 | linkuj Rachunek za pączki?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa arzyz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]