Dane wyjazdu:
Temperatura:35.0
GV SUSIEC-BOLESTRASZYCE
Trasa: SUSIEC-Horyniec Zdrój-Radruż-Wielkie Oczy-Chotyniec-Stubno-BOLESTRASZYCE
GPSMAPAGALERIA (z opisem)
VI dzień >>>

Dzień zaczął się od odwiedzenia szumów na Tanwi, leżących poza GV, 3 km na południe od Suśca. Po ich obejrzeniu i wysłuchaniu wróciłem na trasę i ruszyłem w kierunku granicy z Ukrainą. W okolicach Polanki Horynieckiej zaliczyłem najwyższy punkt wyjazdu, lekko przekraczający 300 metrów n.p.m.
Dłuższy postój urządziłem sobie po fajnym zjeździe w uzdrowisku Horyniec-Zdrój i leżącym nieopodal Radrużu z zespołem cerkiewnym umieszczonym na liście UNESCO, który mogłem podziwiać tylko zza muru bo był jeszcze zamknięty (9 rano).
Potem nastąpiła jazda wzdłuż granicy, bliskiej ale niewidocznej, która w postaci słupa granicznego ujawniła się dopiero w Budomierzu. Tablica wsi Wielkie Oczy - jak i sama wieś oczywiście - była kolejnym miejscem o którego odwiedzeniu marzyłem od czasów pierwszego udziału w MRDP 2013 i w końcu się doczekałem :-)). Niełatwo było zrobić wielkie oczy, ale coś tam wyszło ;-).
Kolejny dłuższy postój był związany ponownie z listą UNESCO, a dotyczył Chotyńca i zlokalizowanej tam drewnianej cerkwi. Zanim tam dotarłem przebrnąłem przez jedyny na ponad 800 km trasie zupełnie nie przygotowany odcinek GV. 1390 metrów piaskowego
hardcoru w temperaturze +38,3 w lesie tuż przed drogą DK 94 zapewniło niezapomniane wrażenia :-).
Ciekawostką techniczną była kładka pieszo-rowerowa nad Sanem przed Nizinami, na której nikogo na szczęście nie mijałem, bo byłoby ciasno, a nawet bardzo. Jadąc ku mecie w Przemyślu zajrzałem w Bolestraszycach do jednego z fortów Twierdzy Przemyśl, gdzie w jego wnętrzu delektowałem się chłodem bijącym z grubych murów.
Decyzja o noclegu w Bolestraszycach zapadła w najlepszy możliwy sposób, czyli spontanicznie ;-)
Atrakcjami tego odcinka są:
- szumy na Tanwi (poza GV),
- Horyniec-Zdrój,
- Radruż,
- Wielkie Oczy,
- Chotyniec,
- Bolestraszyce.
W galerii widać wszystkie rodzaje nawierzchni jakie spotkałem wraz z opisem odcinkowym. Pełen komfort zapewnia rower MTB na oponach rzędu 2 - 2,2 cala (u mnie Smart Sam 2,1) i działający amortyzator. Przeważają nawierzchnie asfaltowe różnej jakości.