INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.89 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Dane wyjazdu:
36.00 km 3.00 km teren
01:36 h 22.50 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m

CHARYTATYWNIE

Czwartek, 21 czerwca 2018 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Milejewo-Elbląg

FOTOGALERIA




Drzewa łamały się dookoła, z nieba lał się deszcz, burza z piorunami wisiała nad głową a silny wiatr zrzucał masę gałęzi, gałązek i liści na drogę. W tych typowo rowerowych okolicznościach przyrody jechałem do Bażantarni na zbiórkę uczestników chętnych wyruszyć w drogę ku podążającemu od wczoraj z Giżycka Cezaremu Bogdańskiemu z charytatywną misją zebrania funduszy dla Piotra Łatacza.

Cezary Bogdański, w przeszłości komendant Straży Granicznej w Elblągu, ruszył wczoraj (20 czerwca) w dwudniową podróż z Giżycka do Elbląga. Cezary, dwa lata temu po operacji krwiaka mózgu, poruszał się na wózku. Długotrwała rehabilitacja, ciężka praca i pomoc najbliższych sprawiła, że udało mu się odzyskać sprawność i dziś chce pomóc koledze ze szpitala. Udowadnia więc, że jest w formie i siada na rower, aby przejechać prawie 600 km w celu zebrania funduszy na rehabilitację Piotra.

Piotr natomiast dwa lata temu przeżył operację krwiaka mózgu oraz wtórny udar niedokrwienny pnia mózgu. Od tego czasu nie poddaje się i walczy o powrót do zdrowia. Aktualnie ciężko pracuje nad odzyskaniem sprawności lewej ręki. Marzy o tym, aby móc zagrać z córkami w piłkę i wrócić do pracy.


Jak widzicie udziału w tak szczytnym przedsięwzięciu nie mogła przerwać jakaś tam burza z piorunami, która zresztą niebawem została tylko wspomnieniem. Jeszcze w drodze do lasu spotkałem Dareckiego, zaś na polanie z wiatami czekał Piotr z elbląskiej Grupy Rowerowej STOP.

Kilka minut po 18 ruszyliśmy w trasę, z tym że Darecki wybrał trasę na swoją działkę, zaś my ruszyliśmy w kierunku Milejewa. Wcześniej bowiem ustaliłem telefonicznie, że plany Cezarego dotarcia szlakiem GreenVelo do Elbląga uległy zmianie i jechał on poza szlakiem na Frombork, skąd znajomi mieli go zabrać do Elbląga samochodem. Wyraził jednak ochotę na wjazd do Elbląga rowerem, dlatego ruszyliśmy mu na spotkanie w Milejewie.

Popychani sprzyjającym wiatrem szybko pokonaliśmy podjazd do Milejewa, oglądając po drodze straty zadane przez szalejący wiatr. Największe wrażenie zrobił na nas solidny kawał blachy z reklamy przed Piastowem, która przeleciała dobre kilkanaście metrów, aby … znaleźć się na drugim skraju drogi.

W Milejewie zatrzymaliśmy się na stacji paliw i po kilkunastominutowym oczekiwaniu naszym oczom ukazał się ambitny i bohaterski biker. Bez zbędnej zwłoki rower z bagażnika trafił na ziemię i Cezary Bogdański po zrobieniu pamiątkowej fotki był gotowy do jazdy. Śladów zmęczenia dwudniową jazdą pod wiatr nie było widać, noga mu dobrze podawała bo chociaż było z górki to jednak pod wiatr pedałować trzeba było.

Dość duży ruch samochodowy na drodze do Elbląga uniemożliwiał trochę rozmowy, ale parę słów udało się zamienić. W mieście skierowaliśmy się na Bulwar Zygmunta Augusta, skąd zmęczonego, ale zadowolonego z siebie rowerzystę przejęli jego znajomi.

W piątek Cezarego Bogdańskiego czeka odpoczynek, aktywny odpoczynek-jak zapowiedział, zaś w sobotę rusza w podróż powrotną do Giżycka, gdzie powinien się zameldować w niedzielę wieczorem na plaży miejskiej. Będzie to można obserwować tutaj. 

Trzymamy kciuku za udany powrót i życzymy zdrowia podczas dalszych eskapad! 

Kategoria WYCIECZKI <50



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lugob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]