Dane wyjazdu:
Temperatura:23.0
KRYNICA MORSKA
Poniedziałek, 12 lipca 2021 ·
| Komentarze 2
Trasa: ELBLĄG-Jazowa-Nowy Dwór Gdański-Rybina-Sztutowo-Krynica Morska-Sztutowo-Rybina-Tujsk-Marzęcino-Bielnik I-ELBLĄG
MAPAGALERIA (z opisem)
Ruszając do Krynicy Morskiej obejrzeć nowy asfalt na wale przeciwpowodziowym od strony Zalewu Wiślanego nie miałem pojęcia, że to nie on będzie głównym tematem wycieczki. Pierwszą burzę zobaczyłem już we Władysławowie, ale że kierowała się w kierunku przeciwnym do mojej jazdy, więc jazdę kontynuowałem. Druga chmura pojawiła się za Tujskiem i ją miałem za plecami, kierując się na Mierzeję Wiślaną. Plan wiat na mierzei miałem w głowie, więc jazda była prowadzona dalej. Na przekopie, po wynurzeniu się z lasu, zobaczyłem że ten wał odcina mi drogę ku Krynicy Morskiej, powoli acz skutecznie. Ruszyłem więc w te pędy do wiaty
MOR-a Przebrno, no ale zabrakło mi około 1 km aby schronić się przed deszczem :-). A tak szybko pokonałem ten piękny odcinek szlaku
wiszący nad plażą ..
Całkowicie mokry posiedziałem sobie z rowerowym towarzystwem już okupującym to miejsce i jak już burza poszła sobie w morze, to ja ruszyłem do Krynicy Morskiej. W cudownie rześkim, naozonowanym powietrzu Kryni zobaczyłem do miałem zobaczyć, zjadłem co miałem zjeść, sprawdziłem czy czasami nie ma ostatniego kursu tramwaj wodny do Tolkmicka (bo i taki pomysł mi się pojawił) i wróciłem na R10 nie powtarzając trasy przez centrum miasta. To chyba największa zaleta nowego ciągu komunikacyjnego nad Zalewem Wiślanym. Jak go wykorzystać w tym celu - patrz mapa. Nowa droga nie jest oznakowana jako droga rowerowa, więc jest to formalnie chodnik, deptak, bulwar, gdzie piesi mogą robić co chcą. A my musimy na nich uważać :-)
Lekko się spiesząc od przekopu pojechałem do Sztutowa asfaltem DW 501, kompletnie pustym po godzinie 20 i od Tujska ścigałem się z trzecią dzisiaj burzą, nadchodzącą nad Elbląg od strony ... południowej. Atrakcje wizualne miałem I klasa, ale już nie było czasu ich fotografować. Trzeba było zapier.... :-)) W Elblągu byłem o 22:10, umyłem brudnego Treka (jechał po okolicznościowym przeglądzie technicznym) i udałem się spać. A za godzinę zaczęła się burza ...