INFO
 Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg.
				Mam przejechane od 1995r. 301.707 kilometrów, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). 
				Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.88 km/h i tak jest OK.
				Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg.
				Mam przejechane od 1995r. 301.707 kilometrów, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). 
				Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.88 km/h i tak jest OK.Więcej o mnie.
MOJA STRONA INTERNETOWA
marecki.home.plKATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH
DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.MOJE GALERIE
FOTOSIK (do 30.04.2023) 2024
            	  
2024            
   2023
                                  
2023
 2022
                  
                  
2022
 2021
                
2021
 2020
                  
2020
 2019
2019
 2018
2018
 2017
2017
 2016
                 2016
 2015
                 
                 2015
                  2014
                 2014
	          2013
                 2013
                 
                  2012
                 2012
                   2011
                 2011
                  2010
                 2010
                  2009
	         2009
                  2008
                 2008
                  
                 MOJE POJAZDY
ARCHIWUM BLOGA
- 2025, Październik27 - 18
- 2025, Wrzesień25 - 4
- 2025, Sierpień30 - 17
- 2025, Lipiec25 - 25
- 2025, Czerwiec22 - 18
- 2025, Maj29 - 6
- 2025, Kwiecień30 - 14
- 2025, Marzec28 - 24
- 2025, Luty25 - 17
- 2025, Styczeń27 - 35
- 2024, Grudzień26 - 28
- 2024, Listopad27 - 34
- 2024, Październik27 - 16
- 2024, Wrzesień27 - 28
- 2024, Sierpień26 - 13
- 2024, Lipiec22 - 19
- 2024, Czerwiec27 - 16
- 2024, Maj29 - 22
- 2024, Kwiecień28 - 21
- 2024, Marzec28 - 21
- 2024, Luty24 - 10
- 2024, Styczeń29 - 19
- 2023, Grudzień28 - 16
- 2023, Listopad29 - 25
- 2023, Październik26 - 22
- 2023, Wrzesień28 - 36
- 2023, Sierpień27 - 8
- 2023, Lipiec26 - 38
- 2023, Czerwiec29 - 28
- 2023, Maj32 - 22
- 2023, Kwiecień26 - 36
- 2023, Marzec30 - 19
- 2023, Luty20 - 21
- 2023, Styczeń29 - 29
- 2022, Grudzień26 - 27
- 2022, Listopad26 - 16
- 2022, Październik27 - 25
- 2022, Wrzesień27 - 34
- 2022, Sierpień26 - 21
- 2022, Lipiec29 - 37
- 2022, Czerwiec26 - 29
- 2022, Maj24 - 20
- 2022, Kwiecień27 - 19
- 2022, Marzec28 - 17
- 2022, Luty25 - 18
- 2022, Styczeń31 - 36
- 2021, Grudzień24 - 23
- 2021, Listopad25 - 19
- 2021, Październik28 - 13
- 2021, Wrzesień28 - 22
- 2021, Sierpień25 - 26
- 2021, Lipiec27 - 27
- 2021, Czerwiec29 - 25
- 2021, Maj29 - 30
- 2021, Kwiecień28 - 29
- 2021, Marzec28 - 25
- 2021, Luty25 - 55
- 2021, Styczeń26 - 29
- 2020, Grudzień24 - 23
- 2020, Listopad13 - 4
- 2020, Październik27 - 33
- 2020, Wrzesień26 - 51
- 2020, Sierpień27 - 32
- 2020, Lipiec15 - 34
- 2020, Czerwiec29 - 107
- 2020, Maj29 - 55
- 2020, Kwiecień26 - 89
- 2020, Marzec10 - 23
- 2020, Styczeń1 - 6
- 2019, Grudzień23 - 43
- 2019, Listopad22 - 37
- 2019, Październik21 - 47
- 2019, Wrzesień22 - 16
- 2019, Sierpień23 - 35
- 2019, Lipiec23 - 31
- 2019, Czerwiec27 - 80
- 2019, Maj26 - 35
- 2019, Kwiecień28 - 35
- 2019, Marzec27 - 43
- 2019, Luty24 - 32
- 2019, Styczeń25 - 53
- 2018, Grudzień22 - 33
- 2018, Listopad24 - 51
- 2018, Październik26 - 75
- 2018, Wrzesień24 - 79
- 2018, Sierpień14 - 13
- 2018, Lipiec27 - 60
- 2018, Czerwiec29 - 54
- 2018, Maj30 - 47
- 2018, Kwiecień23 - 37
- 2018, Marzec26 - 43
- 2018, Luty24 - 86
- 2018, Styczeń27 - 65
- 2017, Grudzień20 - 43
- 2017, Listopad26 - 32
- 2017, Październik26 - 18
- 2017, Wrzesień29 - 36
- 2017, Sierpień22 - 36
- 2017, Lipiec27 - 35
- 2017, Czerwiec28 - 37
- 2017, Maj28 - 26
- 2017, Kwiecień24 - 25
- 2017, Marzec29 - 22
- 2017, Luty24 - 24
- 2017, Styczeń28 - 41
- 2016, Grudzień25 - 33
- 2016, Listopad12 - 13
- 2016, Październik7 - 5
- 2016, Wrzesień30 - 39
- 2016, Sierpień27 - 51
- 2016, Lipiec21 - 14
- 2016, Czerwiec29 - 26
- 2016, Maj26 - 140
- 2016, Kwiecień29 - 15
- 2016, Marzec26 - 56
- 2016, Luty22 - 27
- 2016, Styczeń24 - 44
- 2015, Grudzień29 - 25
- 2015, Listopad25 - 37
- 2015, Październik28 - 19
- 2015, Wrzesień25 - 24
- 2015, Sierpień25 - 20
- 2015, Lipiec18 - 16
- 2015, Czerwiec28 - 35
- 2015, Maj26 - 22
- 2015, Kwiecień25 - 9
- 2015, Marzec27 - 30
- 2015, Luty27 - 17
- 2015, Styczeń30 - 58
- 2014, Grudzień26 - 32
- 2014, Listopad26 - 35
- 2014, Październik30 - 61
- 2014, Wrzesień32 - 30
- 2014, Sierpień25 - 58
- 2014, Lipiec20 - 25
- 2014, Czerwiec28 - 68
- 2014, Maj31 - 51
- 2014, Kwiecień27 - 35
- 2014, Marzec27 - 46
- 2014, Luty27 - 52
- 2014, Styczeń26 - 46
- 2013, Grudzień27 - 42
- 2013, Listopad24 - 13
- 2013, Październik25 - 33
- 2013, Wrzesień24 - 28
- 2013, Sierpień11 - 36
- 2013, Lipiec25 - 20
- 2013, Czerwiec28 - 45
- 2013, Maj27 - 28
- 2013, Kwiecień25 - 38
- 2013, Marzec27 - 44
- 2013, Luty26 - 24
- 2013, Styczeń25 - 19
- 2012, Grudzień25 - 28
- 2012, Listopad27 - 42
- 2012, Październik27 - 38
- 2012, Wrzesień29 - 22
- 2012, Sierpień13 - 136
- 2012, Lipiec27 - 23
- 2012, Czerwiec26 - 50
- 2012, Maj27 - 57
- 2012, Kwiecień27 - 43
- 2012, Marzec27 - 42
- 2012, Luty27 - 42
- 2012, Styczeń23 - 43
- 2011, Grudzień23 - 51
- 2011, Listopad25 - 45
- 2011, Październik27 - 40
- 2011, Wrzesień26 - 16
- 2011, Sierpień25 - 15
- 2011, Lipiec8 - 36
- 2011, Czerwiec25 - 54
- 2011, Maj26 - 64
- 2011, Kwiecień23 - 34
- 2011, Marzec27 - 68
- 2011, Luty22 - 50
- 2011, Styczeń28 - 52
- 2010, Grudzień31 - 103
- 2010, Listopad31 - 84
- 2010, Październik31 - 47
- 2010, Wrzesień29 - 40
- 2010, Sierpień30 - 61
- 2010, Lipiec31 - 64
- 2010, Czerwiec31 - 58
- 2010, Maj31 - 72
- 2010, Kwiecień32 - 72
- 2010, Marzec32 - 75
- 2010, Luty28 - 53
- 2010, Styczeń31 - 133
- 2009, Grudzień31 - 88
- 2009, Listopad30 - 42
- 2009, Październik32 - 55
- 2009, Wrzesień30 - 57
- 2009, Sierpień31 - 62
- 2009, Lipiec31 - 34
- 2009, Czerwiec31 - 18
- 2009, Maj32 - 18
- 2009, Kwiecień31 - 11
- 2009, Marzec31 - 16
- 2009, Luty28 - 7
- 2009, Styczeń31 - 10
- 2008, Grudzień31 - 21
- 2008, Listopad30 - 26
- 2008, Październik31 - 7
- 2008, Wrzesień30 - 12
- 2008, Sierpień31 - 17
- 2008, Lipiec31 - 20
- 2008, Czerwiec30 - 27
- 2008, Maj31 - 5
- 2008, Kwiecień30 - 12
- 2008, Marzec31 - 29
- 2008, Luty29 - 6
- 2008, Styczeń31 - 8
Dane wyjazdu:
	    
      
	       41.00 km 
	       0.00 km teren
	    
	    
	        h
	        km/h:
	    
        Maks. pr.:41.00 km/h
        Temperatura:-10.0
        
        Podjazdy: m
                Rower:
	  Standard
Piątek, 22 stycznia 2010 · | Komentarze 27
Przecudnej urody wyż rosyjski zapewnia pogodę prostą i nieskomplikowaną, a do tego mroźną. Temperatura -14 o poranku, za dnia ustabilizowała się w okolicach - 10. Jazda pod SE wiatr momentami była bolesna.Kontynuując cykl fotek elbląskich obiektów sportowych dzisiaj moje oko padło na ogromny (ponad 1 ha powierzchni) basen. Jest on pogrążony w twardym śnie zimowym, a mogłaby być tam wielgachna ślizgawka. Nikt chyba na ten pomysł nie wpadł.

BASEN w ELBLĄGU© MARECKY
Potem nawiedziłem ulubiony sklep rowerowy na ul. Mickiewicza, czyli zajrzałem do ,,NEKSUSA''. Zaistniała bowiem konieczność szybkiej wymiany pedałów, bo jeden z nich zaczął wydawać z siebie odgłosy zarzynanej świni, a kilku kulek w łożyskach to mu brakowało od listopada :-). Drugi też był dobity w podobny sposób. Wykręcenie ich z korb wymagało wiedzy tajemnej i takich też narzędzi, wśród których prym wiodła gaz-rurka i imadło :-). Zapieczone były nieprawdopodobnie, chodziliśmy z rowerem po ścianach i połowie sklepu, ale udało się. Dzięki Piotr!:-)
Fotka poniżej przedstawia drobny fragment nowego wizerunku sklepu, który będzie już wkrótce widoczny dla wszystkich rowerzystów.

SKLEP NEKSUS-SEKCJA BŁOTNIKÓW© MARECKY
A na koniec dnia zajrzałem do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, czyli mówiąc normalnie, do sanepidu :-).
I żarty się skończyły ;-).

NOWE ZAGROŻENIE ?© MARECKY
Pozdrowienia dla wszystkich, a szczególnie dzisiaj dla BIKESTATOWYCH DZIADKÓW :-).
Komentarze
	   Zosia | 14:43 wtorek, 26 stycznia 2010 | linkuj
	   Djablico, kąsa Cię zazdrość, że naTobie nie chce zawiesić oka nawet Lucyferek. Coś mi się wydaje, że tęskno Wam za Wielbicielem.
	  
	 
	  
	   Darecki | 13:11 wtorek, 26 stycznia 2010 | linkuj
	   Niradharo  - moim skromnym zdaniem to tak całkowicie wielbicieloodporna niestety nie jesteś. Masz przecież swojego jednego "wielbiciela" który wyniósł Cię na piedestał i jeszcze pozwala jeździć na rowerze. Zgadnij kogo mam na myśli ? :-)
Co do domniemanej niewinności Mareckiego, uwierz mi na słowo, można mieć całkiem spore wątpliwości :-)))
	 
	  Co do domniemanej niewinności Mareckiego, uwierz mi na słowo, można mieć całkiem spore wątpliwości :-)))
	   niradhara | 11:13 wtorek, 26 stycznia 2010 | linkuj
	   Djablico - ja tam jestem wielbicieloodporna, ubolewam głównie nad tym, że wielbiciel zagnieździł się na blogu niewinnego Mareckiego :(  W Twoim przypadku było zapewne znacznie gorzej, bo to i molestowanie i dobór płci przeciwny naturze ;P
	  
	 
	  
	   Djablica | 10:15 wtorek, 26 stycznia 2010 | linkuj
	   Gratuluję wielbiciela ;p Ja miałam taką "wielbicielkę", że aż komenty musiałam wyłączyć. Może kiedyś będzie opcja "możliwość komentowania tylko dla zalogowanych", to je włączę. Pozdrower
	  
	 
	  
	 
	  
	   Kajman | 22:33 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Ale jaja:) Do tej pory duże ilości komentarzy występowały z reguły przy wpisach 0 km jak  tutaj  czy przy wisie 3 km jak  tutaj . 
A tu proszę 41 km przejechane i cała teoria bierze w łeb:(
Pewnie też będę musiał machnąć fotkę jakiegoś sanepidu:) A swoją drogą co to są te meningokoki? To pewnie jakaś zaraza jest i ewidentnie się na wielbiciela rzuciła:)
	 
	  A tu proszę 41 km przejechane i cała teoria bierze w łeb:(
Pewnie też będę musiał machnąć fotkę jakiegoś sanepidu:) A swoją drogą co to są te meningokoki? To pewnie jakaś zaraza jest i ewidentnie się na wielbiciela rzuciła:)
	   niradhara | 22:16 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Wielbicielu - przeoczyłeś zapewne, że Marecki nakazał stanowczo EOT. A zatem koniec spamowania!
	  
	 
	  
	   wielbiciel | 22:09 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Elu, jak widzisz, zazdrość niektórych spala i burzy w nich spokój. Ale nie ma ........ bez zazdrości.
	  
	 
	  
	 
	  
	 
	  
	   wielbiciel | 21:57 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Elu, górska rowerzystko, wiedziałem ,że pytałaś tylko pro forma i już wiesz czyim wielbicielem jestem. Tylko gdzie tu miejsce na wódkę i zakąskę, zwłaszcza , że jako czynny cyklista cenię sobie trzeźwość.
	  
	 
	  
	 
	  
	   Darecki | 21:46 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Wielbicielu  przepraszam, że się wtrącę. Jeżeli umiesz biegać tak jak wypisywać farmazony (trudne słowo) to weź sobie dobry rozbieg i walnij w byle co. 
Wszelkie nastroje humanistyczno-estetyczno-higienistyczne przejdą jak ręką odjąć.
Nie rób trudności bo z dyskusji nietematycznej wychodzi prosty fakt.
	  
	 
	  
	 
	  Wszelkie nastroje humanistyczno-estetyczno-higienistyczne przejdą jak ręką odjąć.
Nie rób trudności bo z dyskusji nietematycznej wychodzi prosty fakt.
	   niradhara | 21:31 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Marecki - zdarzyło mi się kiedyś w mroźny, śnieżny dzień omijać dwóch pieszych. Popatrzyli na mnie jakoś dziwnie, a potem jeden powiedział do drugiego: "Ty, popatrz, jaka durna koleżanka!"
Wielbicielu - rozumiem, że tak naprawdę to jest oczywiste i obiecuję, że nie będę się więcej wcinać między wódkę a zakąskę ;P
	 
	  Wielbicielu - rozumiem, że tak naprawdę to jest oczywiste i obiecuję, że nie będę się więcej wcinać między wódkę a zakąskę ;P
	   wielbiciel | 21:21 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Przemiła cyklistko Elżbieto, jako nie tylko humanista ale również esteta i higienista myśląc o ciele lub ciałach nie wyłączam mydła.
Czyim wielbicielem...? Przecież to oczywiste, że...Zbyt oczywiste.
	 
	  
	 
	  Czyim wielbicielem...? Przecież to oczywiste, że...Zbyt oczywiste.
	   niradhara | 20:55 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Drogi Marecki - porównałam nasze statystyki rowerowe i doszłam do wniosku, że to TY bardziej zasługujesz na posiadanie wielbiciela ;-) 
	  
	 
	  
	 
	  
	   niradhara | 19:48 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Szanowny Wielbicielu,   ciało mogłoby stanowić obiekt zainteresowań sanepidu, ale, jak mniemam, mydło jest w dzisiejszych czasach dość powszechnie stosowane ;P
A tak przy okazji, oświeć nas czyim Wielbicielem właściwie jesteś. Fakt, że taki pseudonim wykorzystałeś na blogu Mareckiego czyni rzecz nader zagadkową ;P
	 
	  A tak przy okazji, oświeć nas czyim Wielbicielem właściwie jesteś. Fakt, że taki pseudonim wykorzystałeś na blogu Mareckiego czyni rzecz nader zagadkową ;P
	   wielbiciel | 18:26 niedziela, 24 stycznia 2010 | linkuj
	   Cyklistko Elu, jako humanista, przedkładam ciało nad slogany.
	  
	 
	  
	   niradhara | 19:18 sobota, 23 stycznia 2010 | linkuj
	   Szanowny Wielbicielu, kliknij proszę tu i przyznaj, że moja rada dla sanepidu jest nader roztropna ;)
	  
	 
	  
	 
	  
	   wielbiciel | 17:38 sobota, 23 stycznia 2010 | linkuj
	   Elu, nie bądź taka wiktoriańska z tym ciałem. Wszystko tylko dla siebie a dla kogoś nic...
	  
	 
	  
	   niradhara | 16:54 sobota, 23 stycznia 2010 | linkuj
	   Sanepid stanowczo powinien jeszcze dopisać "nie dawaj ciała!"
	  
	 
	  
	   Darecki | 22:22 piątek, 22 stycznia 2010 | linkuj
	   Też zaglądnąłem dziś do Neksusa i potwierdzam, że roboty remontowo-sprzątaczo- obyczajowe idą pełną parą :-)
hokejowiec nie wiem czy dobrze trafiam lecz podejrzewam, że w dzisiejszych czasach elbląski basen już ci nie starcza i wolisz większe połacie lodowe :-)
	 
	  hokejowiec nie wiem czy dobrze trafiam lecz podejrzewam, że w dzisiejszych czasach elbląski basen już ci nie starcza i wolisz większe połacie lodowe :-)
	   hokejowiec | 21:18 piątek, 22 stycznia 2010 | linkuj
	   To fajnie, rowerowy Kolego, że zamieszczasz elbląskie fotki na swojej stronie. Dzięki Tobie nie muszę ruszać się z domu by wiedzieć i widzieć co dzieje się w naszym mieście. Co do zamarzniętego basenu, to blisko 40 lat temu jako smarkacz, grywałem z kolegami w hokeja na zamarzniętym basenie. Mówię Ci, było super i nikt nie bał sie ,że lód się załamie. Graliśmy prawie co dzień. Inni ścigali się na łyżwach.Basen nie pokrywała biała kołdra śniegu.  Teraz młodzież szkolna ma gry komputerowe, internet i inne medialne rozrywki. Ale czasy sie zmieniają i zwyczaje też. Z tym ruszaniem się z domu to żart. Dusza sie we mnie śmieje gdy przy 10 cio stopniowtm mrozie jadę rowerem z jednego krańca naszego  miasta na drugi, a koła mojego Gianta rozgniatają trzeszczący śnieg. Trzeba ostrożnie jeździć bo o upadek łatwo. Podoba mi się ten tekst - pozdrower. No to pozdrower.
	  
	 	 Komentuj
                    
	 	 



















