Dane wyjazdu:
Temperatura:4.0
GIERŁOŻ-PARK MINIATUR WARMII I MAZUR
Wycieczka do
PARKU MINIATUR zgromadziła na starcie 4 bikerów w osobach
KRZYŚKA,
ROBERTA,
FISHA i Pawła. W Kętrzynie czekał na nas Griszczuk, mój kolega rowerowy jeszcze z ubiegłego wieku :-). Zajął się on sprawnym przeprowadzeniem nas do Gierłoży, przygotowaniem małego popasu u siebie w domu, pokazaniem kilku ulic Kętrzyna i odstawieniem nas do Reszla. Dzięki Grzegorz za towarzystwo i pomoc.
Pełne foto z opisem jest
TUTAJ.
TRASA: KĘTRZYN-Gierłoż-Kętrzyn-Św. Lipka-Reszel-Lutry-Jeziorany-Dobre Miasto-Orneta-Pasłęk-ELBLĄGJuż początkowe kilometry pokazały, że głównym rozgrywającym tego dnia będzie zimny, północny wiatr, który temperaturę odczuwalną redukował do poziomu 0 stopni, a może i nieco niżej. Szczęśliwie, nie wiał on prosto w twarz, co pozwalało jechać w miarę normalnie.
W moim odczuciu park miniatur sam jest jeszcze dość miniaturowy; widać, że 3 sezon działalności to jeszcze krótki okres. Nasze zwiedzanie trwało około 30-40 minut, miniatury wykonane są bardzo dokładnie, z dużą starannością o detal architektoniczny. Pogoda sprawiła, że było pusto, co pozwoliło spokojnie i dokładnie zapoznać się z opisami zabytków. Z pewnością park będzie się rozbudowywał, bo sami widzieliśmy jak powstaje zamek krzyżacki w Malborku. Oczywiście w skali 1:25:-).
W drodze powrotnej zajrzeliśmy do Świętej Lipki i Reszla, a potem to już była jazda na wschód. W Jezioranach Paweł zdecydował się na odbicie do Olsztyna i powrót PKP, a reszta ekipy zaatakowała górską serpentynę koło Radostowa i przez Dobre Miasto, Ornetę i Pasłęk dotarła do Elbląga.
W Dobrym Mieście Fish miał dobrą nowinę dla moich dłoni, bo jazda w jednej parze długich rękawiczek to było dla mnie za mało w tym wietrze. Traciłem już czucie w palcach i dopiero druga para rękawic pożyczona przez Irka zapewniła potrzebny komfort. Dzięki Fishu :-). Czegoś takiego jeszcze nie miałem w 17 letniej historii jeżdżenia, aby 3 maja być ubranym w 2 pary rękawiczek :-).
W Ornecie czekał na nas elbląski biker
RADEK, który porwał Fisha z naszej grupy i wtedy już tylko w trzech kontynuowaliśmy naszą jazdę, a oni pojechali nieco później. Odcinek do Pasłęka to szybka jazda w dół, tracąc wysokość zjechaliśmy z Równiny Warmińskiej na Żuławy Wiślane.
Chcieliśmy jechać nowo budowaną DK 7, ale ciemności uniemożliwiły nam ten manewr, a jak już ją widzieliśmy, to nie miało to większego sensu. O 22.20 byliśmy w Elblągu i każdy rozjechał się na zasłużony odpoczynek.
Dziękuję za wspólne pedałowanie i okazaną waleczność na tej niełatwej dzisiaj trasie. Jest szansa, że kolejna wycieczka
15 MAJA nie będzie w śniegu i mrozie, a i dystans z pewnością nie ulegnie istotnym zmianom :-).
ELBLĄSKA EKIPA NA DWORCU PKP W OLSZTYNIE
© MARECKI
PARK MINIATUR-ZAMEK W LIDZBARKU WARMIŃSKIM
© MARECKI
PARK MINIATUR-TWIERDZA BOYEN W GIŻYCKU
© MARECKI
PARK MINIATUR-WIADUKT(Y) W STAŃCZYKACH
© MARECKI
PARK MINIATUR-WIEŻA BISMARCKA W MRĄGOWIE
© MARECKI
PARK MINIATUR-ZAMEK W RESZLU
© MARECKI
PARK MINIATUR-PAŁAC W DROGOSZACH
© MARECKI
PARK MINIATUR-WIATRAK ,,HOLENDER'' W BĘSI
© MARECKI
NA TRASIE
© MARECKI