Dane wyjazdu:
Temperatura:13.0
Rower:
ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #1 - Jelenia Dolina
Niedziela, 22 kwietnia 2012 ·
| Komentarze 2
Pętla przy ul. Ogólnej w chwili startu o godzinie 10 zapełniła się sympatyczną rzeszą 73 rowerzystów. Liczba ta została zweryfikowana w Jagodniku, gdzie na pierwszym odpoczynku każdy z uczestników otrzymał wsparcie energetyczne w postaci krówki ciągutki od elbląskiej
WOLNOŚCI. Ze 100 otrzymanych z firmy batonów zostało mi 27, także rachunek jest prosty :-).
Trasa naszej wycieczki została pokonana bardzo spokojnym tempem, starałem się nawet na zjazdach nie przekraczać zakładanej prędkości 15 km/h. Momentami było to trudne, ale jak się chce to się da. Na niełatwej, interwałowej trasie były momenty pchania rowerów. Najtrudniejszy moment nastąpił tuż przed Jagodnikiem, gdzie pojawiło się błoto i małe koleiny. Rekompensatą za to była jazda po świeżym asfalcie, który jest między Jagodnikiem a ulicą Fromborską.
W Jeleniej Dolinie spędziliśmy dobre 30 minut, podczas których był czas na rozmowy i kąpiele, ale tylko te słoneczne. Pomimo obecności kilku morsów, nie zanurzyli się oni w wodach Jeziora Martwego. Pewnie było już za ciepło ;-).
O godzinie 12 rozpoczęliśmy jazdę powrotną. Pierwotnie chciałem do Jagodnika jechać terenem, korzystając z czerwonego szlaku ,,kopernikowskiego'', ale po nocnych opadach trasa ta byłaby zbyt trudna dla młodych bikerów, których nie brakowało w naszym gronie.
Do Jagodnika pojechaliśmy więc tą samą trasą, ale nie taką samą. Poprzednie podjazdy zamieniły sie w zjazdy, a zjazdy w podjazdy :-). Z Jagodnika skręciliśmy w lewo i obok wieży telewizyjnej dojechaliśmy do drogi wojewódzkiej 504.
W niedzielę jest ona stosunkowo mało ruchliwa i dlatego postanowiłem z niej skorzystać, aby w Dąbrowie skręcić na ulicę Bukową i niebieskim szlakiem dotrzeć do
RESTAURACJI MYŚLIWSKA, gdzie dymiło już przygotowane dla uczestników ognisko wraz ze stosownym menu w postaci kiełbasek.
Na mecie byliśmy o godzinie 13 i w ten sposób pierwsza z
ERGOnomicznych wycieczek rowerowych dobiegła końca. Cieszę się, że wspólna jazda w pięknych okolicznościach przyrody i pogody podobała się uczestnikom. Dziękuję za liczne uczestnictwo, koledze Andrzejowi Korpackiemu za pomoc organizacyjną w postaci zamykania naszego peletonu i baczenia na wszystkich uczestników oraz sponsorom za wsparcie marketingowe naszej wycieczki.
Nie można też zapomnieć o elbląskich mediach, które z sukcesem włączyły się w akcję nagłośnienia tej inicjatywy:
PORTEL,
NASZ ELBLĄG,
INFO ELBLĄG oraz
DZIENNIK ELBLĄSKI i
RADIO ESKA.