Dane wyjazdu:
Temperatura:15.0
NOCNA STEGNA
Niedziela, 24 czerwca 2012 ·
| Komentarze 0
FOTOGALERIACzwarta jazda do Stegny za sprawą zmiany czasu wyjazdu z tradycyjnej godziny 24 na 1 w nocy dostarczyła mi niezapomnianych przeżyć od samego startu. A startowałem z poziomu łóżka o godzinie 1.20, aby o godzinie 2.05 dotrzeć do Marzęcina, gdzie 54 osoby jadące na morski wschód słońca miały przerwę regeneracyjną. Dawno już tak okrutnie nie zaspałem, a już zupełnie nie pamiętam kiedy tak szybko jechałem :-).
Odcinek samotnej jazdy trwał do Kępek, gdzie natknąłem się na Fisha, Leszka i
Jurka i wraz z nimi dogoniłem zasadniczą grupę.
Od Marzęcina już spokojnym i rekreacyjnym tempem delektowałem się nocną jazdą, którą nieco utrudniały spore kałuże wody jako pozostałość po lokalnej ulewie oraz przez chwilę padający deszcz w okolicach Tujska. Te drobiazgi nie trwały jednak długo i niebawem byliśmy w Stegnie, gdzie przed plażą zatrzymaliśmy się w otwartym podobno specjalnie dla nas barze.
Na plażę wjechaliśmy kilkanaście minut przed wschodem słońca i od razu było widać, że tym razem tarcza słoneczna nie pokaże nam swojego uroku wyłaniając się z morskiego horyzontu. Był on bowiem zasłonięty chmurami, które skutecznie uniemożliwiły obserwację wschodzącego słoneczka. Skupiliśmy się zatem na przygotowaniach rybaków do wypłynięcia w morze, obserwacji pracy wyciągarki i stanu morza, które było spokojne jak jezioro.A wschód słońca sobie wyobraziliśmy :-).
Przed 5 ruszyliśmy w drogę powrotną już w dużo mniejszym składzie, bo ktoś tam pojechał do Krynicy Morskiej, ktoś na ujście Wisły, a
Bartek trafił nawet na Kaszuby :-).
Spokojna jazda doprowadziła nas o godzinie 7 do Elbląga, gdzie na skrzyżowaniu Trasy UE i Nowodworskiej pożegnaliśmy się i każdy zapewne udał się na zasłużone spanie.