INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.92 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2021

Dystans całkowity:632.00 km (w terenie 145.00 km; 22.94%)
Czas w ruchu:19:16
Średnia prędkość:19.26 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Suma podjazdów:1254 m
Suma kalorii:4323 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:26.33 km i 2h 45m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
3.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:24.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu

Piątek, 31 grudnia 2021 · | Komentarze 3





Wracaj piękna zimo, wracaj :-)

 


Tymczasem sezon 2021 dobiegł końca. Sezon nauki jazdy na szosowym Treku, który z łącznym przebiegiem około 8600 km (7098 w tym roku) czeka sobie na całkowitą wymianę i przebudowę napędu oraz montaż pedałów SPD. Także  sezon 2022 będzie przebiegał pod znakiem nauki w systemie wpinanym. Obiecuję się nie zabić :-)) Reszta rowerów przemierzyła rok 2021 spokojnie i dostojnie. MTB Cube zadebiutował bardzo udanie na maratonie Wisła 1200, swoim pierwszym ultra które jechał  na nominalnych, szerokich oponach a nie na szosowych slickach, jak to dotychczas bywało. Zaś Bocas świetnie spełniał się w roli wielbłąda pokonującego miejskie km po chleb, bułki, że o piwie nie wspomnę ;-)

Rowerki pokonały łącznie 14.024 km z czego jestem bardzo zadowolony. Przyszły rok zapowiada się pod wieloma względami pasjonująco i oby tylko udało się zrealizować wszystkie zamierzenia.


Dlatego też życzę Wam zdrowia do kręcenia korbami, wiatru w plecy, równego asfaltu pod kołami a ewentualne przeszkody niech zawsze będą gumowe :-). Wszystkiego dobrego!





Dane wyjazdu:
68.00 km 60.00 km teren
03:45 h 18.13 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy:288 m

SZTUM

Czwartek, 30 grudnia 2021 · | Komentarze 0

Trasa: SZTUM-Koślinka-Szropy-Żuławka Sztumska-Markusy-Karczowiska Górne-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Pojechałem do Sztumu pociągiem, który od niedawna znowu kursuje na trasie Malbork-Kwidzyn. Wolałem bowiem nie spóźnić się na bardzo ważne spotkanie ze Starostą Sztumskim, a tak mogłoby być jakbym po ciemku, po lodzie i śniegu ,,gnał" o poranku do Sztumu. Przed spotkaniem zdążyłem jeszcze objechać Jezioro Sztumskie (Zajezierskie) i spojrzeć na Jezioro Barlewickie. Gładka tafla lodu na obydwu jeziorach kusiła moje kolcowane Marathon Winter, ale bez przygotowania i będąc samemu takich rzeczy robić nie wolno. 

Po spotkaniu ruszyłem w drogę do Elbląga wybierając mało uczęszczane drogi boczne na których uczyłem się zachowania opon z kolcami. Było już widać początki zapowiadanej odwilży, stąd śnieg stał się bardziej śliski i już tak nie nosiło po wjechaniu w jego głębszą warstwę. Na lodzie, podczas jazdy w lodowych koleinach, testowałem hamowanie przednim hamulcem, delikatnie i z wyczuciem.  Przy prędkości 15 km/h koło jeszcze nie uciekało na boki, przy większej już się bałem próbować ;-) Niestety, obręcze Mavica na obydwu kołach są wąskie i opona nie układa się najbardziej optymalnie na obręczy. Jest dość mocno wybrzuszona w kształcie litery U co sprawia, że cały bieżnik nie pracuje w głębszym śniegu. 

Receptą na to może być redukcja ciśnienia, tyle że w przedniej mam 2,7 bara przy zalecanym przez Schwalbe minimalnym 2,5. Chyba, że je zignoruję :-) Jak jesteśmy przy ciśnieniach, bo ciekawi mnie jak opona będzie się zachowywać przy maksie producenckim określonym na 5 barów. Ale to się sprawdzi już w przyszłym roku...

Po drodze kilka razy wpadłem w jakieś dziury, zaliczyłem dość dynamiczny zjazd po bruku w okolicach Łozy i dlatego przed Elblągiem postanowiłem sprawdzić, czy nie pogubiłem kolców. Staranna analiza wykazała, że strat nie było. Dłuższy postój zrobiłem w Żuławce Sztumskiej, gdzie nadszedł czas na II śniadanie. Pączki +cola = nie jedzcie tego w domu ;-)

I tak to dotarłem na Żuławy Wiślane, gdzie było coraz więcej roztopów i spod warstwy lodu przebijał asfalt. To było najlepsze połączenie, kolce na takiej nawierzchni robiły robotę na 5+. To nie był tani zakup, ale komfort psychiczny jest wart każdych pieniędzy.  

Na koniec przyszło mi w Karczowiskach Górnych poczekać z dobrą minutę na możliwość włączenia się w ruch na DK22, którą pędził akurat tabun TIR-ów i osobówek. Jak już się włączyłem, to pęd się skończył :-))

Za chwilę byłem na myjni, żeby opłukać Kubusia z soli ostatnich dni i w ten sposób ostatnia wycieczka sezonu 2021 dobiegła końca. 14.000 km przekroczone, to wspaniały wynik z którego jestem niezwykle zadowolony. Oby 2022 rok był podobnie udany, czego sobie i Wam życzę. A na oficjalne rozpoczęcie nowego sezonu zapraszam już za 48 godzin :-)




Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
42.00 km 32.00 km teren
02:20 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:-3.0
Podjazdy:292 m

ŚRODOWE LATARECZKI-GÓRA SREBRNA

Środa, 29 grudnia 2021 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Gronowo Górne-Przezmark-Wilkowo-Kamiennik Wielki-Milejewo-Ogrodniki-Piastowo-ELBLĄG

MAPA









Wykorzystałem środowe latareczki, aby dotrzeć do końca kolce w moich Marathonach Winter no i po raz ostatni w tym roku spotkać się ze znajomymi. Aura postawiła przed nami dość wymagające warunki; dość powiedzieć, że padający w Kamienniku deszcz przy temperaturze -3 wdzięcznie zamarzł na naszych ciuchach i nabłyszczył ramy rowerów, a przed klasyczną gołoledzią uratowała nas nieodśnieżona jezdnia.

Opony potwierdziły swoją moc na oblodzonej nawierzchni i całkowitą nieprzydatność na śniegu grubszym niż 2-3 cm. Co ja się dzisiaj napracowałem kierownicą kontrując uciekające na boki koło wykorzystując do tego całą szerokość drogi. Ten odcinek specjalny był między Sierpinem a Wilkowem. 

Wisienką na torcie było zdobycie Góry Srebrnej przez Andrzeja w moim towarzystwie. Reszta ekipy zniechęciła się koniecznością przejścia z rowerami lub bez kilkudziesięciu metrów po zasypanym polu.  Wycieczkę zakończył zjazd Królewiecką, gdzie na nieoświetlonym odcinku wpadłem w dziurę gubiąc na chwilę tylną lampkę. Jej włożenie w szlufkę torebki lekko przymrożonymi palcami było niezłym challengem ;-)

Zapomniałbym dodać, że wycieczkę poprowadził po trasie zaplanowanej przez Marka Andrzej, dokonując tylko nieznacznych korekt. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wtorkowe latareczki w środę będą w dalszym ciągu kontynuowane :-)


Kategoria WYCIECZKI <50


Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:-7.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu

Wtorek, 28 grudnia 2021 · | Komentarze 4

To nie jest mem, to rzeczywista rzeczywistość w jednej z bardzo ważnych elbląskich instytucji. Rządowych instytucji :-)





Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:-6.0
Podjazdy: m

DOCIERANIE KOLCÓW

Poniedziałek, 27 grudnia 2021 · | Komentarze 0

Grzeczny byłem, śmieci wyrzucałem, kota nie drażniłem a nawet czasami odkurzałem ;-) Nic więc dziwnego, że za tak dobre zachowanie Mikołaj przyniósł pod choinkę dwie piękne, ciężkie, czarne i drutowe opony Schwalbe Marathon Winter+ 26x2,0.

I tak zaczęła się dzisiaj moja przygoda z oponami kolcowanymi, które po raz pierwszy zobaczyłem wiele lat temu w nieistniejącym już sklepie Neksus. Wtedy były to Nokiany Hakkapeliitta 700x35 w jakiejś absurdalnie wysokiej, skandynawskiej cenie po której zobaczeniu szybko zapomniałem o tym wynalazku.

Teraz nadszedł czas, aby uzbroić Cube w kolce i mieć nadzieję, że zima nie skończy się za tydzień. Pierwsze 20 km z wymaganego przez producenta dystansu 40 km było dzisiaj przeznaczone na wstępne ułożenie się kolców w oponie i zapoznanie się, jak to cudo idzie po asfalcie. Idzie głośno, ale jak przy 6 stopniach mrozu ma się uszy zasłonięte dwoma warstwami, to za mocno nie słychać. Ludzie na chodnikach słyszeli na pewno lepiej ;-).

Założenie tych opon na wąską obręcz nie sprawiło trudności, pod koniec montażu użyłem łyżki i opona ładnie wskoczyła na obręcz. Rekomendowane ciśnienie przy tej szerokości wynosi od 2,5 do 5 barów. Dałem 3 z przodu i 4 z tyłu. Opony mają po 240 stalowych kolców, umieszonych na całym przekroju opony, stąd lekkie nie są. Ich waga osiąga 1100 g, także kowadła.

Trakcja na lodowych koleinach, lodowych nierównościach i czystym lodzie budziła dzisiaj moje zdumienie. Nie musiałem już wchodzić w zakręty szeroko jak TIR i z prędkością 8-10 km/h, poza tym mogłem używać przedniego hamulca, bo opona z kolcami po jego użyciu zupełnie nie uciekała na boki. Szok!

W głębszym śniegu opona gubiła się z racji gęstego, łatwego do zapchania bieżnika (vide foto) i tutaj zwykły Schwalbe Smart Sam+ jest lepszy. Cóż, nie ma opon do wszystkiego ...
Relacja z dalszego docierania niebawem. 

Poza tym piękna zima była dzisiaj nad Elblągiem, w Elblągu i w pracy :-)


















Kategoria SERWIS


Dane wyjazdu:
21.00 km 21.00 km teren
01:40 h 12.60 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:-7.0
Podjazdy: m

ŚWIĄTECZNE SPALANIE KILOKALORII

Niedziela, 26 grudnia 2021 · | Komentarze 0

Trasa: Szlaki i ścieżki elbląskiej Bażantarni

GALERIA - bez opisu bo i co tu opisywać .Pięknie było, pięknie jest i oby tak jak najdłużej :-)



Udało się oderwać od świątecznych stołów, łóżek i innych mebli kilku bikerów wraz z którymi przejechałem się zaśnieżonymi i lekko tylko przetartymi drogami Bażantarni. Było mocno interwałowo z dwukrotnym podjazdem Góry Chrobrego w celu maksymalnego zaorania się. Po dwugodzinnych zajęciach w śniegu udaliśmy się z powrotem za stoły, do łóżek i innych mebli ;-) Wszak święta jeszcze trwają :-))

Dzięki Panowie za wspólną zabawę. 

Kategoria WYCIECZKI <50


Dane wyjazdu:
7.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:25.00 km/h
Temperatura:-5.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu

Czwartek, 23 grudnia 2021 · | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:19.00 km/h
Temperatura:-4.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu

Środa, 22 grudnia 2021 · | Komentarze 0

Kilometry dzisiaj przejechane można śmiało podwoić z uwagi na wysiłek włożony w ich przejechanie ;-) Śniegu jest mnóstwo; w niedzielę zachęcam do oderwania się od świątecznych stołów. 


Dane wyjazdu:
8.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:22.00 km/h
Temperatura:-5.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu

Wtorek, 21 grudnia 2021 · | Komentarze 0

O poranku tramwajem do pracy przy klimatycznym wschodzie słońca i za darmo. Potem po Bocasa z wymienioną szprychą i na powitanie zimy, tej astronomicznej i prawdziwej zarazem, bo padało dzisiaj całkiem solidnie. I co najważniejsze jest mróz i duża szansa, że w końcu będą białe święta. Chce się żyć :-)





Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu

Poniedziałek, 20 grudnia 2021 · | Komentarze 0

Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata. Grudzień plecień, bo przeplata trochę jesieni, trochę zimy. Rymu poszukajcie sobie sami, ale tak naprawdę dzisiaj wyglądała pogoda w Elblągu :-)

Z rzeczy mniej poetyckich, to dzisiaj pękła szprycha w Bocasie. Jutro odbiór z naprawy.





Kategoria SERWIS