INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.91 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

WYCIECZKI 50-150

Dystans całkowity:50175.00 km (w terenie 5007.50 km; 9.98%)
Czas w ruchu:2350:58
Średnia prędkość:20.95 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:164415 m
Maks. tętno maksymalne:189 (101 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:770973 kcal
Liczba aktywności:561
Średnio na aktywność:89.44 km i 4h 17m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
106.00 km 0.00 km teren
05:58 h 17.77 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:214 m
Rower:BOCAS

MWR#64 NIEBIESKA WTR

Niedziela, 12 czerwca 2022 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Jazowa-Nowy Dwór Gdański-Kiezmark-Świbno-Mikoszewo-Drewnica-Szkarpawa-Tujsk-Marzęcino-Bielnik Drugi-Helenowo-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)

GALERIA MARIUSZA





Raz do roku Miejska Wycieczka Rowerowych jest imprezą dla zaawansowanych rowerzystek i rowerzystów, którzy nie boją się podjąć wyzwania przejechania dystansu oscylującego w granicach 100 km. Dystansu długiego, ale pokonywanego spokojnym, turystycznym tempem.

Nie inaczej było podczas tegorocznej, czerwcowej odsłony która prowadziła ku przekopowi Wisły między Świbnem a Mikoszewem. Miejsca na wycieczkę rozeszły się jak ciepłe bułeczki i o poranku 60 osób ruszyło na Żuławy Wiślane.

Puste drogi w towarzystwie bezchmurnego nieba towarzyszyły nam do samej Wisły, gdzie dotarliśmy przez Jazową, Kmiecin, Nowy Dwór Gdański i Stare Babki. Ruch – i to ruch rowerowy - zaczął się na odcinku Wiślanej Trasy Rowerowej od Kiezmarka do Świbna. Jest to część międzynarodowego szlaku Eurovelo 9 z Gdańska do chorwackiej Puli, który łączy dwa morza: Bałtyckie i Adriatyckie. Turystów międzynarodowych na razie nie było, ale liczba użytkowników różnych rowerów, rolek, wrotek i wszystkiego, co miało koła była ogromna.

Z naszym peletonem nie było łatwo jechać po komfortowej, asfaltowej, ale jednak dość wąskiej drodze rowerowej. Dodatkowo, wysoka trawa na wiślanym wale mogłaby być już skoszona …
W tej trawie grupa zatrzymała się, aby na około 100 metrowym, pomalowanym na niebiesko asfalcie, wysłuchać opowieści Leszka Marcinkowskiego, jadącego z nami przewodnika-prezesa elbląskiego oddziału PTTK o dawnym przebiegu Wisły, jeszcze sprzed ery przekopu tej rzeki. Leszek zapoznał nas także podczas postoju przy śluzie Przegalina z ciekawostkami dotyczącymi tej konstrukcji hydrotechnicznej.

A potem zostało dojechać do wiślanego promu łączącego Świbno z Mikoszewem i zająć miejsca na pokładzie. To coraz rzadziej spotykana forma transportu w kilka minut przewiozła nas na drugi brzeg królowej polskich rzek. W trakcie rejsu mieliśmy okazję przyjrzeć się ostatnim kilometrom Wisły i jej ujściu do Morza Bałtyckiego.

A na drugim brzegu czekała na nas przerwa obiadowa sponsorowana przez Jerzego Wcisła, senatora Rzeczpospolitej Polskiej. W pięknie odrestaurowanym domu podcieniowym Państwa Pielaszkiewicz przy samym wale Wisły zostaliśmy podjęcie cudownie chłodnym – nomen omen – chłodnikiem litewskim, smacznym makaronem z dodatkami i własnoręcznie robionymi kompotami.

Był także czas na zapoznanie się z historią domu podcieniowego typu Langhof z około 1800 r. Dowiedzieliśmy się także, że właściciele planują odtworzenie … wiatraka, który kiedyś stanowił cześć gospodarstwa. Już trzymamy kciuki za te plany.

Nasz odpoczynek w tym klimatycznym miejscu trwał dobrze ponad godzinę i nie było łatwo było zająć z powrotem miejsca na rowerowych siodełkach. Zachęta były czekolady, które przygotowała Gmina Elbląg dla uczestników tej długiej jazdy, słusznie wychodząc z założenia, że wafelki to może być tym razem za mało kalorii na płaskiej, ale jednak wymagającej trasie.

Droga powrotna wiodła najnowszą w tym rejonie drogą rowerową. Prowadzi ona po koronie szerokiego wału Wisły z Mikoszewa do Drewnicy i umożliwia doskonałą obserwację rzeki na dystansie 5 km. W Drewnicy obejrzeliśmy najstarszy i w sumie jedyny tak zachowany na Żuławach Wiślanych wiatrak typu koźlak, przy którym Leszek Marcinkowski opowiedział nam jego historię.

Dalsza trasa prowadziła przez Żuławki, Tujsk i Marzęcino dobrze znaną drogą ku Elblągowi. W międzyczasie pogoda zmieniła się zasadniczo, niebo się zachmurzyło i w oddali było widać opady deszczu. Sprzyjający wiatr od morza i nieco niższa temperatura powodowały, że kilometrów do Elbląga szybko ubywało i o godzinie 17:30 ujrzeliśmy tablicę miasta na ulicy Żuławskiej.

Stąd już tylko chwila dzieliła nas od dotarcie na miejsce porannego startu przy literach ELBLĄG, gdzie pozostało podstemplować książeczki turystyki kolarskiej PTTK, rozdać okolicznościowe certyfikaty ukończenia i przejechania 100 km – udało się to wszystkim uczestnikom i uczestniczkom - i pożegnać się.

Dziękuję za spokojną i bezpieczną jazdę oraz za liczny udział w wycieczce. Szczególne podziękowania składam Jerzemu Wciśle, senatorowi Rzeczpospolitej Polskiej, za ufundowanie bufetu w Mikoszewie oraz Państwu Pielaszkiewicz za przygotowanie posiłku i ugoszczenie nas w swoim domu.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg.

Kolejna Miejska Wycieczka Rowerowa odbędzie się po wakacjach, 18 września, natomiast w wakacje zapraszam na cykl wycieczek pod hasłem ,,Wakacje z MOSiR-em”. Na pierwszą jazdę zapraszam 28 czerwca, szczegóły niebawem.




Dane wyjazdu:
54.00 km 0.00 km teren
02:42 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

MARATON ELBLĄSKI 2022

Sobota, 28 maja 2022 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Węzina-Jelonki-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

GALERIA

RELACJA MARCIN

Tym razem uczestniczyłem w imprezie z pozycji organizatora (bufet w Jelonkach nad Kanałem Elbląskim), także fotki są innego rodzaju a i kilometrówka jakby nietypowa maratonowo ;-) Gratulacje dla wszystkich zwycięzców, finiszerów i uczestników. 



W taki to sposób poznaliśmy zwycięzców Maratonu Elbląskiego 2022. Ultra królowanie na najbliższy rok objęli: Marcin Chruszczyk i Sylwia Kopaczewska, najlepsi w swoich kategoriach finiszerzy maratonu.
Była to najtrudniejsza - z uwagi na pogodę - edycja imprezy, która przebiegała pod znakiem deszczu i chłodu. Z szesnastu osób które ostatecznie wyruszyły na trasę do mety dojechało 11. Powodami wycofań były nieusuwalne na trasie awarie sprzętu lub kontuzje.

Była to także pierwsza edycja podczas której pojawiła się możliwość obserwowania i kibicowania zawodnikom poprzez serwis BBTracker https://me2022.bbtracker.pl/, po raz pierwszy mieliście na trasie bufety i ciepły posiłek na mecie oraz statuetki dla najlepszych.

Po raz pierwszy Maraton Elbląski miał także formalnego organizatora, zatem bardzo dziękuję Leszkowi Marcinkowskiemu, prezesowi PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, za to że mi nie odmówił i impreza w takim kształcie mogła dojść do skutku ?

Przy organizacji Maratonu Elbląskiego nieoceniony wkład wnieśli: Marcin Koszyński - autor medalu, numerów startowych i wszystkich grafik, Robert Woźniak i Adam Wadecki, Sklep-Salon Rowerowy Wadecki - obsługa punktu w Białej Górze, Robert Janik, BBTracker - właściciel i obsługujący system BBTracker, Adriana Strukowicz - wsparcie biura zawodów.

Dziękuję także Leszkowi Sarnowskiemu - Staroście Sztumskiemu, za pomoc przy utworzeniu bufetu w marinie Biała Góra nad Nogatem oraz Zbigniewowi Lichuszewskiemu Wójtowi Gminy Rychliki za pomoc w utworzeniu bufetu w świetlicy w Jelonkach nad Kanałem Elbląskim. Dziękuję także strażakom OSP z Jelonek za wsparcie udzielone zawodnikom na punkcie.

Do zobaczenia za rok!






Dane wyjazdu:
74.00 km 4.00 km teren
04:40 h 15.86 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:413 m
Rower:BOCAS

RAJD LGD KARNITY-ELBLĄG

Czwartek, 26 maja 2022 · | Komentarze 1

Trasa: KARNITY-Boreczno-Zalewo-Jarnołtowo-Lepno-Buczyniec-Jelonki-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (całość)




C.d.n.



Dane wyjazdu:
56.00 km 5.00 km teren
03:31 h 15.92 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:348 m
Rower:BOCAS

RAJD LGD IŁAWA-KARNITY

Środa, 25 maja 2022 · | Komentarze 2

Trasa: IŁAWA-Jażdżówki-Makowo-Boguszewo-Liwa-Miłomłyn-KARNITY

GPS

MAPA

GALERIA (całość)

>>> Dalej >>>




C.d.n.




Dane wyjazdu:
102.00 km 1.00 km teren
04:22 h 23.36 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:472 m

SZTUM

Niedziela, 22 maja 2022 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Markusy-Stalewo-Żuławka Sztumska-Kalwa-Sztum-Dąbrówka Malborska-Malbork-Królewo-Letniki-Nowy Dwór Elbląski-Wikrowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Zbliża się Dzień Mamy więc wybrałem się do Sztumu zapalić świeczkę rodzicielce. Łatwo zapalić nie było, bo deszczyk towarzyszył mi prawie od samego początku trasy. Tyle, że nie wiało tak jak wczoraj.  Pogoda idealnie wpisała się natomiast w debiut nowej u mnie kurtki przeciwdeszczowej X2 polskiej firmy JMP. Ciuch został zakupiony pod kątem długich dystansów i dzisiaj spokojnie dał radę tej mżawce, no, pod koniec to już regularnemu opadowi. 

W drogę powrotną wplotłem nieco gorszych nawierzchni, aby sprawdzić jakość jazdy po odchudzeniu opon z 32 mm do 28 mm. Isospeed już nie pomaga, 7 barów wymaga po prostu lepszej jakości ;-)

W Helenowie spotkałem Dareckiego, a na myjni rowerek pucował Mateusz. Pozdrawiam słonecznie Panowie :-))






Dane wyjazdu:
70.00 km 3.00 km teren
04:07 h 17.00 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:21.0
Podjazdy:191 m
Rower:BOCAS

MWR#63 JEZIORO KORSUŃ

Niedziela, 15 maja 2022 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Raczki Elbląskie-Jezioro-Stare Dolno-Święty Gaj-Kwietniewo-Kiersyty-Rejsyty-Rychliki-Jelonki-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)





Majowa edycja Miejskich Wycieczek Rowerowych prowadziła w kierunku dość odległego od Elbląga Jeziora Korsuń w gminie Rychliki. Całkiem spory akwen wyposażony został niedawno w pomost kąpielowy z wiatą i jest bardzo atrakcyjną miejscówką w czasie letniego wypoczynku. Podczas wycieczki kilka osób zdecydowało się sprawdzić temperaturę wody w jeziorze, ale na masowe wejście do wody jest jeszcze za wcześnie.

Zaś sama wycieczka należała do jednej z najdłuższych w historii Miejskich Wycieczek Rowerowych. Że jednak prowadziła generalnie po Żuławach Wiślanych, z lekkim tylko zahaczeniem o Pojezierze Dzierzgońsko-Morąskie, to trasa długości 64 km nie sprawiła żadnemu z 54 uczestników i uczestniczek istotnych kłopotów.

Na trasie towarzyszyła nam doskonała, rowerowa pogoda, nie było upału, świeciło słońce i wkoło cudownie żółciły się pola kwitnącego rzepaku oraz rozlegał się klekot bocianów. Jazda w takich warunkach to była czysta przyjemność i radość z aktywnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu. I tylko wiatr pod koniec wycieczki mógł wiać nieco słabiej …

Nad Jeziorem Korsuń mieliśmy zaplanowane spotkanie z Panem Lechem Słodownikiem, historykiem i regionalistą, który uraczył nas barwną opowieścią o historii tych okolic. Okolic świetnie mu znanych z dzieciństwa i młodości. Wspierał go wiedzą Leszek Marcinkowski, przewodnik i prezes Oddziału Ziemi Elbląskiej PTTK, który towarzyszył nam całą drogę na rowerze. To była bardzo pouczająca wycieczka.

Jezioro Korsuń w Kiersytach stanowiło półmetek wycieczki i każdy z uczestników otrzymał tutaj słodkie wsparcie energetyczne. Droga powrotna prowadziła przez Rejsyty, Rychliki i Jelonki nad Kanał Elbląski na którym rozpoczął się już nowy sezon żeglugowy. Po dotarciu do Komorowa Żuławskiego kontynuowaliśmy naszą jazdę do Elbląga kończąc ją zgodnie z planem około godziny 16 na rondzie Bitwy pod Grunwaldem, czyli dawnym rondem Kaliningrad.

Tutaj pozostało podstemplować książeczki turystyki kolarskiej PTTK i pożegnać się z uczestniczkami i uczestnikami naszej jazdy. Dziękuję za spokojną i bezpieczną jazdę oraz za liczny udział w wycieczce. Szczególne podziękowania kieruję do Pana Lecha Słodownika za uatrakcyjnienie imprezy.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg.

Kolejna jazda spod znaku MWR to będzie 101 km wyprawa na przekop Wisły do Świbna i Mikoszewa. Na wycieczkę Niebieska Wiślana Trasa Rowerowa (WTR) zapraszam 12 czerwca 2022 r. Na wycieczkę będą wymagane zapisy, które ruszą na początku miesiąca. Wszystkie szczegóły niebawem.









Dane wyjazdu:
145.00 km 30.00 km teren
08:01 h 18.09 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: m

ROZGRZEWKA PRZED BBC

Piątek, 6 maja 2022 · | Komentarze 2

Trasa: SZCZECIN-Pucice-Stepnica-Wolin-Wapnica-Międzyzdroje-ŚWINOUJŚCIE

MAPA

GALERIA (z opisem)

Dalej >>> 

Rozgrzewka przed maratonem Baltic Bike Challenge (BBC) ze Świnoujścia do Krynicy Morskiej przez miejsca szerzej mi nieznane. W towarzystwie Andrzeja. 




Jeszcze na żaden ultramaraton ruszający ze Świnoujścia nie dotarłem do tego miasta pociągiem. Zawsze był to dojazd rowerem, raz ze Świdwina na BBTour 2010, a raz ze Szczecina przez Niemcy na BBTour 2014. Nie inaczej było i tym razem, na start Baltic Bike Challenge (BBC). Poza tym miałem plan zapoznać się z odcinkiem maratonu Zachód MRDP, który zamierzam jechać we wrześniu tego roku.

Do tych planów namówiłem Andrzeja, skoro on namówił mnie na cały ten wyjazd ;-) I tak po przyjemnej podróży PKP do Szczecina i krótkim zwiedzaniu miasta połączonym z noclegiem ruszyliśmy po śniadaniu w kierunku Świnoujścia. Wyborna pogoda sprawiała, że nikt nie myślał aby dalej jechać pociągiem.

Pierwsze kilometry do Szczecina Dąbie to była jazda w porannym szczycie komunikacyjnym dużego miasta, czyli wrażenia słuchowe były lekko przerażające. Dobrze, że były też w miarę sensowne drogi rowerowe i nie trzeba było tłuc się razem z blachosmrodami.

Ruch zaczął się uspokajać za zjazdem na węzeł Szczecin Dąbie na A6/S3, a całkiem miło zrobiło się za Goleniowskim Parkiem Technologicznym, kiedy to skręciliśmy na DW 111 w kierunku Stepnicy. Dobry asfalt, budowana droga rowerowa – powinno być miło we wrześniu.

Andrzej to człowiek wielu aktywności, nic więc dziwnego że w Stepnicy zaliczył kąpiel w lodowatej – jak dla mnie – wodzie Zalewu Szczecińskiego. Ja w tym czasie wolałem przyglądać się statkom płynącym do i ze Szczecina po wyznaczonym torze wodnym. Co tak kto lubi ;-)

Nieśpiesznie, spokojnym patataj zbliżaliśmy się do Wolina, gdzie dostrzegłem znaki szlaku BlueVelo (BV) oznakowane nr 3. Jadąc sobie na rowerach MTB nie obawialiśmy się nieznanych nawierzchni, więc postanowiliśmy z niego skorzystać w dalszej jeździe na północ. Tym razem Wikingowie w Wolinie nie zostali odwiedzeni (sorry, Wojtek).

Szlak BV to co zasady ma być trasa wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej do Czech, no ale my tymczasem podążaliśmy w przeciwnym kierunku. Jazda była przyjemna, obfitowała w ciekawe widoki i niespotykane dotychczas rozwiązania (łukowate płyty betonowe, rowerowe pasy asfaltu na bruku-vide galeria). Kilometry mijały szybko i sprawnie.

I tak to dotarliśmy do Wapnicy, gdzie zajrzeliśmy nad Jezioro Turkusowe, czyli dawne wyrobisko kredy a potem zaliczyliśmy punkty widokowe: Zielonka na terenie Wolińskiego Parku Narodowego oraz punkt w Lubieniu, elegancki, skomercjalizowany i łatwo dostępny. Tutaj zjedliśmy obiad w postaci rybek z Zalewu Szczecińskiego i stosownego do nich napoju izotonicznego 0%.

Rzut beretem dzielił nas od Międzyzdrojów, gdzie też postanowiliśmy zajrzeć, chociaż godzina wskazywała, że biuro zawodów BBC pod latarnią morską w Świnoujściu już zaczęło pracę. Ale my śpieszyć się zamierzaliśmy dopiero od jutra…

Tak więc pogwizdorzyliśmy nieco przy sławnej Alei Gwiazd w Międzyzdrojach, wsłuchaliśmy się w gwar turystów w większości mówiących po niemiecku, zrobiliśmy kilka zdjęć klimatycznych domów i willi i ruszyliśmy na zachód. Elegancka promenada ze szlakami dobrze znanymi także w okolicach Elbląga, tj. EuroVelo 10 i EuroVelo 13 poprowadziła nas wzdłuż plaży, ale jak się skończyła to lekko zanurkowaliśmy w leśne piachy, które z przerwami pojawiały się aż do gazoportu w Świnoujściu.

Stąd skierowaliśmy się do biura zawodów, dopełniliśmy formalności i odebraliśmy pakiety startowe (bidon, buff, skarpety, naklejki). Latarnia morska była już zamknięta, więc i my po chwili zawinęliśmy się w drogę, bo czekało nas jeszcze trochę km do miejsca noclegu. Andrzej znalazł miejscówkę pod samą granicą z Niemcami, co jutro miało nam nieco podnieść ciśnienie. Samokrytycznie przyznał, że bliżej i szybciej startu byłoby spać w Międzyzdrojach :-))

Tymczasem pokonaliśmy promem Świnę, wzbudzając żywe zainteresowanie mieszkańców, którzy pytali w jakiej imprezie startujemy. Widać gołym okiem, jak BB Tour zwiększył zainteresowanie kolarstwem długodystansowym. Co najmniej kilka osób wspomniało, że z pokładu promu startuje w sierpniu maraton w kierunku Bieszczad. Dobra robota, Robert!

Andrzej marzył jeszcze o fotce przy Stawie Młyny, jednym z symboli Świnoujścia. Cóż było robić, pojechaliśmy. Wartością dodaną był wpływający z Ystad prom Mazovia, który pięknie oświetlało zachodzące słońce. I to zachodzące słońce przyspieszyło nasze ruchu, bo trzeba było jeszcze pokręcić kilka km. Jak już przebiliśmy się przez dzielnicę nadmorską, to nie było siły aby nie zajrzeć na granicę, skoro mieszkaliśmy prawie na niej.

Zajrzeliśmy, zrobiliśmy zakupy w pierwszej (ostatniej) Biedronce Rzeczypospolitej Polskiej i wbiliśmy się na kwaterę. Sen przyszedł szybko, a jutro miał zacząć się maraton Baltic Bike Challenge …





Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
109.00 km 7.00 km teren
05:49 h 18.74 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:22.0
Podjazdy:810 m

WARMIŃSKA MAJÓWKA - ETAP DRUGI

Poniedziałek, 2 maja 2022 · | Komentarze 4

Trasa: LIDZBARK WARMIŃSKI-Górowo Iławeckie-Pieniężno-Płoskinia-Chruściel-Milejewo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (całość, z opisem)




Po solidnym śniadaniu, godnym trudów dzisiejszej trasy, ruszyliśmy w drogę powrotną do Elbląga. Na pierwszy ogień poszedł szlak GreenVelo z Lidzbarka do Górowa Iławeckiego. Większych zmian jakościowych nie zaobserwowałem, poza utratą niebieskiego koloru tego eksperymentalnego odcinka :-) W dalszym ciągu rower MTB zapewnia największy komfort. 

Od Górowa poruszaliśmy się po nowym asfalcie remontowanej jeszcze DW 512 Pieniężno-Górowo Iławeckie-Bartoszyce na którą muszę wybrać się Trekiem, bo nawierzchnia jest już idealna. Ruchu też generalnie nie było. 

W Pieniężnie nadszedł czas obiadu a potem trzeba było mentalnie przygotować się do zdobywania Milejewa, czyli wspinaczki na szczyt Wysoczyzny Elbląskiej. Mając 100 km w nogach to nie jest łatwe zadanie. Wyszło jednak dobrze, żeby nie powiedzieć okazale i kolację w normalnej porze jedliśmy już w domu.

Cztery miesiące dobrze wykonanej pracy zaczynają przynosić owoce. Brawo!




Dane wyjazdu:
91.00 km 30.00 km teren
04:57 h 18.38 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:834 m

WARMIŃSKA MAJÓWKA - ETAP PIERWSZY

Niedziela, 1 maja 2022 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Kamiennik Wielki-Młynary-Wilczęta-Orneta-LIDZBARK WARMIŃSKI

MAPA

GALERIA (całość, z opisem)



W ramach przygotowań do Wisełki 500 ruszyłem w towarzystwie Syna na bardziej ambitną trasę niż Żuławy Wiślane ;-) Wybór padł na Lidzbark Warmiński, bo jazda rowerem po Warmii to nie jest bułka z masłem. Te pagórki naprawdę potrafią boleć. Trasa pierwszego dnia dwudniowego wyjazdu prowadziła mniej oczywistą drogą przez pas startowy lotniska w Ornecie i szlakiem zwiniętych torów z Ornety do Lidzbarka. Pojawiła się też Łynostrada w bardzo końcowym odcinku :-)

Sprawnie pokonane 90 km zresetowało się należycie w gotyckich wnętrzach Hotelu Krasicki, gdzie odpoczywaliśmy przed jutrzejszym powrotem



Dane wyjazdu:
77.00 km 0.00 km teren
02:59 h 25.81 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy:520 m

ŚRODOWE LATARECZKI - SĄPY, KRASIN

Czwartek, 28 kwietnia 2022 · | Komentarze 1

Trasa: ELBLĄG-Pomorska Wieś-Młynary-Sąpy-Pasłęk-Krasin-Jelonki-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Latarkowy org zarządził wyprawę w kierunku bunkrów pozycji lidzbarskiej na wysokości sławnych Stygajn nad rzeką Pasłęką. Prawie 100 km zaczęte o godzinie 17 oznaczało powrót na latarkach, chociaż dzień już długi ;-) Nie miałem tyle czasu, więc opuściłem wesołą grupę w Młynarach i pojechałem obejrzeć nowy asfalt w Sąpach.

Potem doszły jeszcze odwiedziny Orlenu w Pasłęku, który jest prawie (300 metrów odbicia) na trasie Maratonu Elbląskiego, gdzie sprawdziłem że jest otwarty zawsze od godziny 6 rano. 29 maja też ;-)

Następnie była farma wiatrowa Krasin i nowy asfalt Śliwica-Jelonki, na którym Trek pojawił się po raz pierwszy. Elbląg zaś pojawił się około godziny 20 i to było dobre :-)

Kategoria WYCIECZKI 50-150