INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.91 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

WYCIECZKI 50-150

Dystans całkowity:50175.00 km (w terenie 5007.50 km; 9.98%)
Czas w ruchu:2350:58
Średnia prędkość:20.95 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:164415 m
Maks. tętno maksymalne:189 (101 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:770973 kcal
Liczba aktywności:561
Średnio na aktywność:89.44 km i 4h 17m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
62.00 km 0.00 km teren
02:42 h 22.96 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy:305 m

SPALANIE KALORII

Sobota, 26 grudnia 2020 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Helenowo-Władysławowo-Kazimierzowo-Janowo-Bielnik II-Kępa Rybacka-Cieplice-Nowakowo-Kamionek Wielki-Łęcze-ELBLĄG

MAPA

Skoro już jakiś śnieg spadł na Wysoczyźnie Elbląskiej, to nie było na co czekać i ruszyłem pokazać go Trekowi. W ramach świątecznego spalania kilokalorii najpierw obejrzeliśmy uroczy zachód słońca nad Nogatem i Cieplicówką, a potem to już było coraz śmieszniej :-) O dziwo, gładkie opony 32 mm z lekko sflaczałym przodem poradziły sobie z narastającym od Kamionka oblodzeniem, ale na zjazdach tył ładnie mi nosiło. Zjazdy były oczywiście na zaciśniętych hamplach :-)

Po minięciu tablicy Elbląg mogłem znowu rozwinąć skrzydła na Fromborskiej, całkowicie - przyznaję się bez bicia - ignorując znaki B-9, gdyż jak wyglądała ścieżka rowerowa zobaczycie na ostatniej fotce. Przepraszam tych 7 kierowców, którzy musieli mnie wyprzedzić na tej ulicy ;-)

A sarny widzicie?


Zachód słońca nad S7


Pożar na Wysoczyźnie Elbląskiej


Zachód słońca nad Nogatem


Cieplicówka


Podobno teraz wycieczka bez fotki roweru się nie liczy :-))


Zachód słońca nad Cieplicówką - tryb krajobraz


Zachód słońca nad Cieplicówką - tryb zachód słońca


Zachód słońca nad Cieplicówką - tryb zmierzch/świt


Trek na śniegu po raz pierwszy i ostatni ;-)



Łęcze-kościół




Zima w Łęczu


Tutaj to i na MTB strach jechać...
Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
84.00 km 2.00 km teren
04:14 h 19.84 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy:159 m

GRUDNIOWE PĄCZKI

Niedziela, 13 grudnia 2020 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Władysławowo-Jazowa-Solnica-Powalina-Nowy Dwór Gdański-Tuja-Lubieszewo-Nowy Staw- Świerki-Lubstowo-Jazowa-Kępki-Kępa Rybacka-Nowakowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)





Piętnasta odsłona ,,Grudniowych Pączków” w Nowym Stawie – tak, tak, jeździmy tam już od 2006 roku! – z uwagi na epidemię nie miała tak uroczystego charakteru, jaki można byłoby zaplanować przy okazji tej ,,półokrągłej” rocznicy. Bo i jak, skoro w ,,Jędrusiu” nie można było usiąść i zjeść słodkości na wygodnych siedzeniach, a nawet wejść do niego w więcej niż 4 osoby na raz. Pozostało nam biesiadować na zewnątrz i cieszyć się z faktu, że nie było trzaskającego mrozu i kopnej zimy :-)

Na trasę ruszyło z placu katedralnego 16 osób, w tym dwie rowerzystki, których można było się spodziewać: Magda i Sylwia. To elbląskie ultraski, dla których dystans 70 km to taka tam rozgrzewka. Do Nowego Dworu Gdańskiego droga zleciała nie wiadomo kiedy, za sprawą bardzo korzystnie wiejącego wiatru. Potem zaczęliśmy skręcać na południe i już tak różowo nie było. Przed Nowym Stawem wjechaliśmy w opadającą mgłę i wtedy sprawdziłem temperaturę, żeby wiedzieć, czy nie grozi nam gołoledź. Dobre +2 na liczniku zapewniało spokojne i przyczepne kręcenie korbami.

W nowostawskim Jędrusiu miałem zamówione 30 pączków, że w międzyczasie liczba uczestników wzrosła do 18 dorzuciłem kilka eklerów, tak żeby każdy miał po dwa ciacha :-). Dla niektórych to i tak było za mało i ,,atakowali” jeszcze jakieś leśne przysmaki i inne słodkie wynalazki.
Normalnie pobyt w cukierni trwałby dobrą godzinę, no ale stojąc po drugiej stronie szyby szybko uporaliśmy się i z ciastkami, i z kawą oraz innymi napojami i rozpoczęliśmy drogę powrotną.

Czekał teraz na nas domorosły skansen samochodów policyjnych, milicyjnych i strażackich w Chlebówce, nieopodal Nowego Stawu. Nie mieliśmy okazji poznać właściciela, który udał się do Gdańska na rekonstrukcję historyczną 13 grudnia, zatem samodzielnie obejrzeliśmy zabytkowe eksponaty. Szczegóły w galerii.
Dalsza droga prowadziła dobrze znanym wariantem przez Świerki, Lubstowo i Jazową, gdzie postanowiliśmy nieco wydłużyć wycieczkę i pokręciliśmy przez Kępki i Kępę Rybacką do Nowakowa. W międzyczasie z grupy oddzieliło się sporo osób i wycieczkę na rampie przy ulicy Mazurskiej zakończyła nas garstka.

Tym samym zakończyłem oficjalny sezon wycieczek w roku 2020. W tym miejscu tradycyjnie bardzo dziękuję wszystkim za nasze wspólne całoroczne rowerowanie po okolicach dalszych i bliższych. Sezon rowerowy oczywiście się nie kończy, bo przecież nie ma złej pogody na rower i dlatego nie zapomnijcie przybyć 1 stycznia o godzinie 13 na parking przy Górze Chrobrego. Też tradycyjnie :-)



Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
93.00 km 0.00 km teren
04:11 h 22.23 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:552 m

MOST W JAGODNIKU

Niedziela, 29 listopada 2020 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Helenowo-Władysławowo-Kazimierzowo-Bielnik II-Kępa Rybacka-Cieplice-Nowakowo-Kamionek Wielki-Łęcze-Ogrodniki-Milejewo-Nowe Monasterzysko-Kamiennik Wielki-Milejewo-Jagodnik-ELBLĄG

MAPA

Za dnia też tutaj przyjadę :-P







Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
137.00 km 0.00 km teren
05:16 h 26.01 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m

ŻUŁAWY GDAŃSKIE

Sobota, 28 listopada 2020 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Kazimierzowo-Solnica-Nowy Dwór Gdański-Kiezmark-Błotnik-Gdańsk Sobieszewo-Przejazdowo-Mokry Dwór-Koszwały-Cedry Małe-Kiezmark-Nowy Dwór Gdański-Kmiecin-Jazowa-Kazimierzowo-Władysławowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Wycieczka pod znakiem pierwszego tysiąca km Treka przebiegała do Wisły pod znakiem słońca i dalekich tęcz. A potem nadszedł czas na chrzest nowego roweru. Solidny chrzest, taki  mennonicki :-). Jak dodamy do tego rolniczy syf z pól na żuławskich asfaltach to dobrze, że ten rower na opony 32 mm. Było kilka poślizgów tylnego koła a wycieczka zakończyła się wydaniem całych 4 zł na myjni, bo Trek w Elblągu był zupełnie niepodobny do roweru szosowego, a bardziej do MTB :-)

Ps. Na fotce obelisk upamiętniający przekop Wisły z roku 1895 roku. Myślałem, że to ten z wiślanego wału nieopodal, ale nie. To nówka :-)

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
103.00 km 0.00 km teren
04:04 h 25.33 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy:712 m

TREKIEM PO WYSOCZYŹNIE ELBLĄSKIEJ

Poniedziałek, 9 listopada 2020 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Gronowo Górne-Wilkowo-Kamiennik Wielki-Rucianka-Chruściel-Wielkie Wierzno-Frombork-Pogrodzie-Rychnowy-Huta Żuławska-Zajączkowo-Jelenia Dolina-ELBLĄG

MAPA

Trek nie miał jeszcze okazji obejrzeć i zapoznać się z pętlą treningową, która będzie często wykorzystywana w przygotowaniach do MRDP 2025. No to dzisiaj ją poznał, chociaż w nieco zmodyfikowanej postaci. Jednak tak miło gnało się z wiatrem, że nie wiadomo kiedy ujrzałem Chruściel ;-)

Dobrą wiadomością jest to, że poprawiono odcinki technicznej przy S22 w Ruciance zniszczone przez TIR-y wożące węgiel z tamtejszego terminala oraz na zjeździe do węzła Błudowo. A ciąg pieszo-rowerowy w Chruścielu to my raczej będziemy rzadko wykorzystywać ;-)



Węzeł Błudowo na S22 przy krawędzi Wysoczyzny Elbląskiej i Równiny Warmińskiej


Kościół w Chruścielu już z nowym dachem


Powstaje ciąg pieszo-rowerowy w Chruścielu. Od drogi do Jeziora Pierzchalskiego do placu zabaw w Chruścielu. Będzie miał z 500 metrów asfaltu i może się przydać w dni robocze ;-)




Ciekawy, zabytkowy dom we Fromborku z figurą Jana Chrzciciela




Fromborska katedra także ma nowy dach


Cykloza zaawansowana, czyli nasi tutaj byli ;-)





Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
97.00 km 0.00 km teren
04:07 h 23.56 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:380 m

KRĘCĄC Z WIATRAKAMI

Sobota, 7 listopada 2020 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Raczki Elbląskie-Markusy-Brudzędy-Święty Gaj-Bągart-Bruk-Żuławka Sztumska-Stare Pole-Letniki-Ząbrowo-Fiszewo-Gronowo Elbląskie-Różany-Jezioro-Karczowiska Górne-ELBLĄG

MAPA

GALERIA ( z opisem)




Poderwałem się o poranku aby obejrzeć powstającą farmę wiatrową ,,Pomerania". Docelowo w gminach Dzierzgoń i Stary Targ stanie 29 stalowych gigantów. Dzisiaj gęsta mgła ograniczyła możliwości podziwiania wiatrakowego krajobrazu, ale z bliska wszystko było wyraźnie widać. Na przykład 88 ,,śrubek" mocujących wieżę wiatraka do fundamentu - vide galeria ;-)

W drodze powrotnej zajrzałem do Złotowa, gdzie w spokoju urody nabiera spalony kilka lat temu dom podcieniowy i odkryłem całkiem przyjemne połączenie Starego Pola z Letnikami nad Nogatem. Droga dla rowerów łączy się od razu z drogą z płyt. Niezły przeskok :-)

Żuławskie drogi coraz częściej są oznakowane tablicami ,,Funduszu Dróg Samorządowych" co oznacza nowy dywanik asfaltowy z którego i rowerzyści korzystają ;-)

I tak: 
- trwa remont drogi Święty Gaj-Kwietniewo
- trwa remont drogi Gronowo Elbląskie-Jasionno
- nowy asfalt jest od Jeziora do Tynowa  wzdłuż rzeki Tiny



Dane wyjazdu:
69.00 km 0.00 km teren
02:55 h 23.66 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy: m

TREKIEM NAD KANAŁ ELBLĄSKI

Czwartek, 5 listopada 2020 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Węzina-Karczowizna-Jelonki-Marwica-Wysoka-Powodowo-Stare Dolno-Brudzędy-Gronowo Elbląskie-Jegłownik-Wikrowo-ELBLĄG


Trek nie był jeszcze nad Kanałem Elbląskim, to mu go dzisiaj pokazałem wieczorową porą. Potem pojechałem w kierunku nowej farmy wiatrowej w okolicach Jasnej i Bągartu. Czerwone światełka wiatrowych gigantów przyciągały z daleka. Trzeba tam będzie za dnia pokręcić przyjrzeć im się z bliska.

Podczas jazdy trwały testy nowej bocialarki, wbiłem się też po raz pierwszy w ciuchy GMRDP 2019, ale kurtka zimowa przy +9 stopniach okazała się grubą - dosłownie - przesadą. Na szczęście ma zamek, to i go użyłem ;-) Acha, pierwszą jazdę zaliczyła też torba podsiodłowa Ortlieba, ale póki co wiozła powietrze. 

Ten rower na system ,,isospeed", pochłaniający część drgań z drogi, więc zafundowałem mu kawałek bruku w Starym Dolnie, no ale tam to cudów nie należało się spodziewać. Ciekawiej było na drodze-makabrze Jegłownik-Wikrowo, bo tam jechało się jakby lepiej niż na sztywnym Bocasie na oponach 35. Za to rama trzeszczała i dudniła po całości. 

W końcu jednak wszyscy dotarliśmy do domu w jednym kawałku. Ciąg dalszy testów wkrótce - trzeba się spieszyć bo kwarantanna wisi nad nami :-(







Kościół w Zwierznie naprawdę ma wieżę. Tyle że nieoświetloną :-)


Tunelik pod S7 to dobre miejsce na selfie. Dobre, bo oświetlone ;-)







Dane wyjazdu:
152.00 km 0.00 km teren
06:42 h 22.69 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m

TCZEW

Piątek, 30 października 2020 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Kmiecin-Nowy Dwór Gdański-Tuja-Lubieszewo-Ostaszewo-Lisewo Malborskie-Tczew-Kiezmark-Nowy Dwór Gdański-Solnica-Kazimierzowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Pierwsza setka Treka stała się faktem. Myślę, że się polubimy.

Do Tczewa trwała bolesna walka z wiatrem, która spowodowała moje odcięcie w Lisewie Malborskim i konieczność zjedzenia pączków w sklepie. Wszystko przez fakt, że na tym rowerze można jechać ... szybciej. No i pojechałem, aż do odcięcia :-)

Potem był bolesny (+12 km) objazd do Knybawy, żeby na sucho pokonać Wisłę i w końcu była doskonała kawa i pogaducha u pewnej sympatycznej tczewianki ;-) A potem to już był powrót do Elbląga po płytach WTR i asfaltach też. Karbon całkiem ładnie dudnił ...



Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
98.00 km 1.00 km teren
05:03 h 19.41 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: m

To tu, to tam z Michałem i z Andrzejem

Niedziela, 25 października 2020 · | Komentarze 10

Trasa: ELBLĄG-Bielnik I-Kępa Rybacka-Nowakowo-Rangóry-Próchnik-ELBLĄG-Jagodno-Suchacz-Tolkmicko-Kadyny-Łęcze-ELBLĄG

Po ,,promocyjnie" długim śnie ruszyłem uczyć się Treka w towarzystwie mojego młodego bikera. Łatwą i miłą dla oka trasę przez Kępę urozmaiciłem podjazdem z Rangór, gdzie i Trek dał sobie radę z dziurami i nierównościami. No, ale zjechać to on tam szybko nie zjedzie ;-) Znudzeni 4 osobowymi kolumnami rowerów na ścieżce rowerowej przy Fromborskiej (jak tak można jeździć) skręciliśmy na Modrzewinę, ale że dwa dni temu padał deszcz ... to Trek zapoznał się z błotem. Jak mu wsadzę Smart Sam'y to będę miał gravela :-)

Druga część rowerowej niedzieli to jazda z Andrzejem, nie wiadomo gdzie i po co, czyli do Tolkmicka. Już zaczynaliśmy wspinaczkę do Pogrodzia, kiedy w jego szosie pękła szprycha w przednim kole. A że DW 503 ma jeszcze lepszy asfalt niż DW 504 to zawróciliśmy i przez Kadyny i Łęcze wróciliśmy już na lampach do Elbląga. I tak to Trek miał pierwszą jazdę po zachodzie słońca. 

Patataj na szosie


Patataj na MTB


Polska złota jesień


Zaraz w błotko 


Dwa kolarskie światy na tolkmickim molo


Wraca na zimę czy na noc?




To był męczący dzień ;-)




Dane wyjazdu:
106.00 km 5.00 km teren
05:44 h 18.49 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:483 m
Rower:BOCAS

MWR#48 SETKA PO KRAINIE KANAŁU ELBLĄSKIEGO

Niedziela, 4 października 2020 · | Komentarze 7

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Jelonki-pochylnie Kanału Elbląskiego: Jelenie, Oleśnica, Kąty, Buczyniec-Marzewo-Małdyty-Jarnołtowo-Rychliki-Jezioro-Raczki Elbląskie-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)

Film dzięki uprzejmości Łukasza Jatkowskiego (LUKE_HS)





Tradycją już się stało, że od trzech lat jedna z edycji Miejskich Wycieczek Rowerowych liczy 100 km. Nie inaczej było i teraz. ,,Magiczny’’ dystans 100 km pojawił się po raz trzeci, a celem naszej wycieczki była Kraina Kanału Elbląskiego.
W organizację wycieczki zaangażowany był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Elblągu, PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Biuro Podróży Variustur i Urząd Gminy w Elblągu. Catering w Jelonkach sponsorował Zbigniew Lichuszewski, wójt gminy Rychliki. Fundatorem bufetu w Małdytach był Jerzy Wcisła, senator Rzeczypospolitej Polskiej. 

Kilka minut po godzinie 8 kolorowy peleton 55 rowerzystek i rowerzystów ruszył w długą trasę wiodącą drogami Krainy Kanału Elbląskiego. Wcześniej została sprawdzona obecność i przeprowadzona krótka odprawa techniczna.
Przez Gronowo Górne wspięliśmy się do Nowiny pokonując pierwszą z niezliczonych tego dnia górek. Trzeba bowiem wiedzieć, że łączna liczba podjazdów na dystansie 102 km wyniosła prawie 500 metrów czyniąc tą ,,setkę’’ najtrudniejszą w dotychczasowej historii.

Potem był zjazd z piękną panoramą na Jezioro Druzno i już chwilę potem skręcaliśmy w kierunku Kanału Elbląskiego w Komorowie Żuławskim. Tutaj wszystkich ucieszył doskonałej jakości nowy asfalt, który przykrył stare nierówności i teraz jechało się doskonale.
Pewną trudnością była jazda pod dość silny wiatr, ale na dobrej drodze to i z wiatrem walczy się lżej. Niebawem na horyzoncie pojawiła się wieżą kościoła w Jelonkach, gdzie dzięki uprzejmości Zbigniewa Lichuszewskiego, wójta gminy Rychliki, czekał na nas bufet kawowy z ciastami. Idealny na dobre rozpoczęcia dnia.

Zanim dotarliśmy do remizy w Jelonkach zrobiliśmy zdjęcia startowe na tle mostu nad Kanałem Elbląskim, nieopodal wsi Karczowizna i pochylni Całuny, pierwszej od strony Elbląga. Odkryciem dla większości jadących był fakt, że droga szutrowa od tego mostu do Jelonek straciła swoją piaskową nawierzchnię i jechaliśmy po nowym dywaniku asfaltowym. Super!
Postój w Jelonkach trwał dobre 30 minut, ale jak wiadomo, wszystko co dobre szybko się kończy, tak i my musieliśmy w końcu zasiąść na rowerowych siodełkach. Czekał na nas najciekawszy i najbardziej atrakcyjny odcinek, czyli kilka km w bezpośredniej bliskości Kanału Elbląskiego. To nic że pod górę, po płytach betonowych i po szutrze.

Bowiem jadąc od strony Elbląga wspinamy się z poziomu Żuław Wiślanych na poziom Pojezierza Iławskiego, czyli tak z okolic 0 metrów na wysokość prawie 100 metrów. W związku z tym mieliśmy podjazdy na pochylni Jelenie, na pochylni Oleśnica, na pochylni Kąty i do pochylni Buczyniec.

Na Kanale Elbląskim trwają ostatnie dni sezonu turystycznego dlatego mieliśmy jeszcze okazję zobaczyć statek ,,płynący po trawie” na pochylni Kąty. Ponieważ były w naszym gronie osoby, które nie widziały pracy całej maszynerii, postój trwał odpowiednio dłużej. Udało się też zajrzeć do maszynowni.

Na pochylni Buczyniec wykonaliśmy zbiorową fotografię na tle urządzeń i ruszyliśmy dalej. Przez Drulity i Marzewo przejechaliśmy na drugą stronę drogi ekspresowej S7 i mnie oczywistą drogą przez Sambród dotarliśmy do Małdyt. Tutaj czekała na nas przerwa obiadowa, gdzie dzięki uprzejmości Jerzego Wcisła, senatora Rzeczypospolitej Polskiej, czekał na nas rosół, bufet kawowy oraz banany w Restauracji pod Świerkami.

Energetyczny posiłek oraz dłuższa przerwa bardzo przydały się przed drugą, równie niełatwą częścią naszej wycieczki. Wróciliśmy do centrum Małdyt i skręciliśmy w kierunku Wilamowa, wjeżdżając w ten sposób na dłuższy odcinek gruntowej drogi leśnej. Była ona w dobrym stanie, a że jazda była z góry to i te kilka km szybko minęło.
Z Wilamowa skierowaliśmy się ponownie w kierunku Małdyt, ale teraz już droga wojewódzka z Morąga tylko przecięła ich rogatki i niebawem z niej zjechaliśmy kierując się na Jarnołtowo. Ta niepozorna miejscowość skrywa dużą tajemnicę. W niej bowiem nauczycielem domowym był wielki filozof – zanim jeszcze nim został – Immanuel Kant. We wsi powstał stosowny plac z tablicami zawierającymi myśli filozofa oraz jego pomnik.

Postój w tym miejscu nieco się przedłużył, gdyż czekaliśmy na zamykającego grupę Leszka Marcinkowskiego, przewodnika i prezesa elbląskiego PTTK, który czekał z kontuzjowanym uczestnikiem wycieczki na bus serwisowy Biura Podróży Variustur.

Niebawem ruszyliśmy w dalszą drogę, mając około godzinny zapas czasu w stosunku do harmonogramu. Nad naszymi głowami zaczęły się pojawiać ołowiane chmury z których zaczął najpierw delikatnie, a potem całkiem solidnie padać deszcz. Rowerzystki i rowerzyści byli przygotowani na takie przygody i kurtki deszczowe szybko zostały wyjęte z toreb i plecaków. Tym samym sprawdziło się znane kolarskie porzekadło, że nie ma złej pogody na rower, a są tylko źle ubrani rowerzyści. Tutaj takich nie było :-)

Padało na nas z różną intensywnością przez dobre kilka km, w Rychlikach przestało i tam też zrobiliśmy ostatni dłuższy, planowy postój. Była okazja skorzystać z oferty lokalnego baru i odpocząć po niewielkich, ale męczących pagórkach Krainy Kanału Elbląskiego.
Za Rychlikami ponownie wjechaliśmy w deszczowe chmury, które towarzyszyły nam do momentu zjazdu na Żuławy Wiślane w Stankowie. Po drodze część grupy pomyliła trasę i zrobiła dodatkowe 3 km docierając do Nowego Dolna przez Powodowo. Naprawdę nie warto wyprzedzać prowadzącego :-))

Od Nowego Dolna już bez większych przeszkód i bez deszczu dotarliśmy do Elbląga, gdzie na placu pod katedrą św. Mikołaja każdy z uczestników otrzymał stosowny certyfikat ukończenia Miejskiej Wycieczki Rowerowej na dystansie 100 km. Ta sztuka nie udała się tylko 3 osobom, które jazdę zakończyły w busie serwisowym ( 1 kontuzja, dwie przebite dętki).
Serdecznie dziękuję wszystkim partnerom za pomoc i sponsoring, elbląskim mediom za skuteczną promocję wycieczki, a przed wszystkim rowerzystkom i rowerzystom za wspólnie spędzony czas i spokojną oraz bezpieczną jazdę. Gratuluję wszystkim finiszerom ukończenia trasy, która i bez deszczu nie jest łatwa, oraz poprawienia swoich życiowych osiągnięć w liczbie jednorazowo pokonanych kilometrów.

Takie przedsięwzięcie nie mogłoby odbyć się bez wsparcia sponsorów i partnerów, którym należą się wyrazy wdzięczności za okazaną pomoc i wsparcie. I tak bardzo dziękuję:


- Jerzemu Wcisła, Senatorowi RP za sponsoring bufetu w Małdytach,

- Zbigniewowi Lichuszewskiemu, wójtowi gminy Rychliki za sponsoring bufetu w Jelonkach,

- Leszkowi Marcinkowskiemu, prezesowi PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej za prowadzenie/zamykanie grupy podczas wycieczki,

- Bogdanowi i Szymonowi Uhryn z Biura Podróży Variustur za udostępnienie samochodu z przyczepką do przewozu rowerów,

- Robertowi Woźniakowi za prowadzenie grupy podczas wycieczki,

- Łukaszowi Jatkowskiemu za filmowanie rowerowego peletonu.



Na kolejną jazdę spod znaku Miejskich Wycieczek Rowerowych zapraszam już w listopadzie. Miejmy nadzieję, że sytuacja epidemiczna pozwoli nam wspólnie pokręcić kilometry w kierunku Cmentarza 11 Wsi.