INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.92 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

WYCIECZKI 50-150

Dystans całkowity:51307.00 km (w terenie 5026.50 km; 9.80%)
Czas w ruchu:2401:12
Średnia prędkość:20.96 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:168948 m
Maks. tętno maksymalne:189 (101 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:794507 kcal
Liczba aktywności:575
Średnio na aktywność:89.23 km i 4h 16m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
111.00 km 6.00 km teren
04:54 h 22.65 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:314 m
Rower:BOCAS

12.000 km :-))

Wtorek, 31 grudnia 2019 · | Komentarze 6

Trasa: ELBLĄG-Bielnik I-Kępki-Marzęcino-Tujsk-Rybina-Sztutowo-Stegna-Jantar-Rybina-Tujsk-Żelichowo-Nowy Dwór Gdański-Orliniec-Solnica-Jazowa-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Myśleliście że nie zdążę? Zdążyłem :-P.

Sezon 2019 uważam tym samym za zakończony i zrealizowany. Jutro koła potoczą się dalej, w przyszłość roku 2020.


Życzę Wam zdrowia do kręcenia korbami, wiatru w plecy, równego asfaltu pod kołami a ewentualne przeszkody niech zawsze będą gumowe :-). Wszystkiego dobrego!



Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
69.00 km 0.00 km teren
03:03 h 22.62 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:0.0
Podjazdy:580 m
Rower:BOCAS

SPALANIE KALORII na WYSOCZYŹNIE ELBLĄSKIEJ

Niedziela, 29 grudnia 2019 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Kamiennik Wielki-Nowe Monasterzysko-Rucianka-Młynary-Nowe Monasterzysko-Milejewo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Obserwując wczoraj zaśnieżone samochody z rejestracjami NEB (powiat elbląski) ale i NE (powiat grodzki - z górnego tarasu Elbląga) poczułem, że warto sprawdzić jak wygląda zima na Wysoczyźnie Elbląskiej. Dzisiejszy poranek utwierdził mnie w tym postanowieniu, bo śnieg dotarł i na żuławską część miasta. 

Spalanie kalorii rozpocząłem podjazdem dębickim i po minięciu cmentarza już mogłem wczuć się w zimowy klimat. Różnica wysokości około 100 metrów zrobiła różnicę. Drzewa były ośnieżone, ziemia była ośnieżona i tylko asfalt wyglądał normalnie. Drogowcy nie zaspali ;-). Zima towarzyszyła mi do węzła Błudowo na S22 i na granicy Wysoczyzny Elbląskiej i Równiny Warmińskiej z zimą się pożegnałem na kilkanaście km. Przywitałem się ponownie za Młynarami, kiedy to rozpocząłem wspinaczkę na Wysoczyznę Elbląską. Logiczne :-)

Zjazd z Milejewa w zapadających ciemnościach i pod wiatr był średnio podniecający, ale rekompensatą był urzekający zachód słońca - jego przetworzoną cyfrowo wersję widać w galerii. Na żywo lepiej to wyglądało ...

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
80.00 km 0.00 km teren
03:44 h 21.43 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:2.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

SPRAWDZANIE TRAS MWR 2020

Piątek, 27 grudnia 2019 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Próchnik-Rangóry-Elbląg-Jazowa-Nowy Dwór Gdański-Tuja-Marynowy-Myszewo-Lubstowo-Jazowa-ELBLĄG

MAPA

Okienko pogodowe około południa wyglądało bardzo ładnie, wręcz kusząco. Okazało się zwodnicze i męczące. Na trasie mordował się ze mną Darecki, za co jestem mu bardzo wdzięczny bo we dwóch zawsze raźniej ;-).

Hitem wyjazdu był 4 km odcinek dwukierunkowej drogi rowerowej Nowy Dwór Gdański-Tuja poprowadzony po dawnym torowisku żuławskiej kolei wąskotorowej. Skorzystamy z niego już w październiku 2020 roku. 

Pełny plan Miejskich Wycieczek Rowerowych (MWR) widać tutaj.





Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
60.00 km 0.00 km teren
02:50 h 21.18 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

ŻUŁAWSKIE SPALANIE KALORII

Czwartek, 26 grudnia 2019 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Władysławowo-Wikrowo-Jegłownik-Nowy Dwór Elbląski-Ząbrowo-Stare Pole-Kraszewo-Krzyżanowo-Kławki-Fiszewo-Oleśno-Gronowo Elbląskie-Karczowiska Górne-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Wykorzystałem okienko pogodowe i ruszyłem na Żuławy pokręcić nieco korbami. Spalanie kalorii trwało od samego początku jazdy, bo było ciężko pod wiatr, a potem bardzo szybko z wiatrem. Na trasie sprawdziłem proces odbudowy karczmy w Nowym Dworze Elbląskim z 1795 roku - ma się dobrze; następnie odkryłem nieznany wujkowi Google żółty szlak rowerowy w Starym Polu i stwierdziłem, że do Klecia z Krzyżanowa to bruku jest już coraz mniej. A był to jeden z bardziej kultowych odcinków ;-)

W Krzyżanowie zajrzałem pod kościół, którego zielone otoczenie bardzo przypadło mi do gustu. Potem zanalizowałem zmiany w Oleśnie, gdzie rewitalizacji poddano otoczenie stawu i gdzie wypatrzyłem mocno zniekształcony, i chylący się ku upadkowi dom podcieniowy. Szkoda ...

I tak to 60 km przeleciało :-)





Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
80.00 km 2.00 km teren
04:05 h 19.59 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy: m

GRUDNIOWE PĄCZKI

Niedziela, 1 grudnia 2019 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Władysławowo-Jazowa-Lubstowo-Świerki-Nowy Staw-Orłowo-Nowy Dwór Gdański-Kmiecin-Solnica-Jazowa-Kępki-Bielnik II-Bielnik I-ELBLĄG-

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)

GALERIA MAREKDIVE



 Około 30 amatorów łakoci pojawiło się na starcie czternastej odsłony Grudniowych Pączków, które stanowią moje podsumowanie sezonu wycieczkowego już od 2006 roku. Przyszły rok zapowiada się jubileuszowo, pewnie trzeba będzie znaleźć Jędrusia nieco dalej od Elbląga ;-)

Pogoda nie sprzyjała terenowej jeździe przez śluzę w Michałowie (opady deszczu w tygodniu, brak istotnego mrozu) więc grupa przez aklamację podjęła decyzję, że jedziemy asfaltami. Tak więc zgodnie z zamówieniem poprowadziłem ekipę … gruntową ulicą Nizinną :-)

Po niej jednak jechało się dobrze, a poza tym już za chwilę dotarliśmy do obwodnicy Elbląga i wjechaliśmy na asfalty. Meandrując to w lewo, to w prawo przejechaliśmy przez Władysławowo i drogą techniczną przy S7 dotarliśmy do Nogatu w Jazowej. Kolejny skręt poprowadził nas wzdłuż rzeki do Wiercin, gdzie skręcilismy na zachód i walcząc z lekkim, ale skutecznie wychładzającym wiatrem kręciliśmy kolejne kilometry. Niebo stawało się coraz ładniejsze, ale o wyjściu słońca spoza chmur cieżko było jednak marzyć.

Pierwszy postój zrobiliśmy w Rakowie, korzystając z otwartego sklepu i uzupełniając zapasy. Kolejna krótka przerwa była w Świerkach, gdzie sklep był nieczynny ale można było za to przyjrzeć się pięknemu, zabytkowemu kościółkowi.

Chwilę potem już byliśmy w Nowym Stawie, gdzie ujrzeliśmy cukiernię Jędruś po remoncie i ze zmienionym nieco układem siedzeń. Teraz część z nich jest zrobiona na stałe i manewry ze stolikami już nie wchodzą w grę. Nasza rowerowa ekipa szczelnie wypełniła wnętrze i grzecznie ustawiła się w kolejce. Zaczęły się wielkie zakupy. Żeby było jeszcze milej rzuciłem hasło, że dzisiaj bawimy się na koszt Rady Miejskiej, bo bycie radnym do czegoś zobowiązuje ;-)

Biesiada trwała dobrą godzinę w czasie której popiliśmy, najedliśmy się, ogrzaliśmy się i na koniec wręczyłem ostatnie certyfikaty zaświadczające o przejechaniu trasy maratonu dookoła dawnego województwa elbląskiego.

Po tym wszystkim należało wyjść na zewnątrz co, biorąc pod uwagę znaczną różnicę temperatur, miłe całkiem nie było. Rozgrzewkę przeprowadziliśmy na nowostawskim rynku, okrążając go wokół ,,ołówka’’, czyli dawnego kościoła z charakterystyczną wieżą, który obecnie jest Galerią Żuławską. Dostrzegliśmy nowy układ na rynku, obelisk z herbem Nowego Stawu, ławeczki, dobre stojaki rowerowe i obrotową fontannę w kształcie globusa.

W planie jazdy było teraz odwiedzenie Orłowa z jego ,,domem z wąsami’’, czyli zabytkowym podcienieniem z 1802 roku. Spotkaliśmy tam właściciela, który dużym nakładem środków i sił stara się stopniowo przywrócić świetność tej okazałej (720 metrów) konstrukcji. Docelowo, ma tam powstać mini-browar, za co już trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.

Dalsza jazda zaprowadziła nas na Orlen w Nowym Dworze Gdańskim, gdzie po krótkiej przerwie zawrócilismy z powrotem w kierunku ...Nowego Stawu. Nie, niczego nie zapomnieliśmy a tylko pojechaliśmy nową, raczej nieznaną, drogą techniczną wzdłuż S7 w kierunku Kmiecina. Znowu kręcąc to w lewo, to w prawo dotarliśmy do wsi, której największą atrakcją jest zabytkowy kościół, który prawdopodobnie jest jedynym średniowiecznym obiektem, wyposażonymi w tak dobrze zachowane soboty.

W jego wnętrzu spotkaliśmy księdza proboszcza Józefa Kożuchowskiego, dzięki któremu mogliśmy zajrzeć do zakrystii i obejrzeć rzadko spotykane sklepienie kryształowe. Dowiedzieliśmy się także ciekawych szczegółów o płytach nagrobnych, kwiatonach i sterczynach a także bramie wejściowej. Zakres prac przeprowadzonych w tym niepozornym kościele jest doprawdy imponujący. 

I to była już ostatnia przerwa przed Elblągiem, do którego dotarłem … sam. Zdecydował o tym krótki postój za mostem na Nogacie w Kępkach, kiedy to grupa skręciła z Bielnika II chyba na Kępę Rybacką, a ja zgodnie z wcześniejszym ustaleniami pojechałem na Bielnik I. I tak to przez Radomską i Stawidłową dotarłem w domowe pielesze :-)

W tym miejscu tradycyjnie bardzo dziękuję wszystkim za nasze wspólne całoroczne rowerowanie po okolicach dalszych i bliższych. Sezon rowerowy oczywiście się nie kończy, bo przecież nie ma złej pogody na rower i dlatego 8 grudnia zapraszam na podsumowanie sezonu Miejskich Wycieczek Rowerowych. Będzie też okazja do prezentacji planów na rok 2020.


Do zobaczenia!



Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
60.00 km 7.00 km teren
03:33 h 16.90 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:290 m
Rower:BOCAS

MWR#40 WIDOKI WYSOCZYZNY ELBLĄSKIEJ

Niedziela, 17 listopada 2019 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Łęcze-Pagórki-Ostrobrzeg-Kadyny-Tolkmicko-Kadyny-Suchacz-Nadbrzeże-Kamionek Wielki-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)

FOTO PIOTR (GR STOP)

FOTO MAREKDIVE



Listopadowa edycja Miejskich Wycieczek Rowerowych pod nazwą ,,Widoki Wysoczyzny Elbląskiej’’ za sprawą błękitnego nieba i świecącego słońca widoki miała naprawdę przepiękne.

Na jej trasie kręciło rowerowymi korbami po Wysoczyźnie Elbląskiej 55 osób nie tylko z Elbląga oglądając szerokie panoramy z punktów widokowych znad Łęcza, znad Kadyn i Suchacza oraz z wieży widokowej w Tolkmicku.

W organizację wycieczki zaangażowany był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Elblągu, PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych TUW, Biuro Podróży Variustur, Urząd Gminy w Elblągu i Salon Rowerowy Wadecki.

Ruszyliśmy z pętli tramwajowej na ulicy Ogólnej by po spokojnej rozgrzewce do Krasnego Lasu zrobić grupowe zdjęcia przy wiatach Nadleśnictwa Elbląg. Z Elbląga wyjechaliśmy ulicą Fromborską ciesząc się z nowej nawierzchni drogi od tablicy miasta do Łęcza. W tej miejscowości miałem przygotowaną dla uczestników pewną niespodziankę. Na wieży remontowanego obecnie kościoła odkryto bowiem niedawno zabytkowy zegar, który teraz udało się nam obejrzeć.

Z Łęcza dalsza droga prowadziła przez Pagórki na rogatkach których skręciliśmy w kierunku Kadyn jadąc drogą terenową o nazwie Droga Pięknych Widoków. Doprawdy, nazwa dobrana idealnie biorąc pod uwagę pogodę towarzyszącą nam na trasie i sielankowy klimat zabudowań stadniny koni w Ostrobrzegu.

Dynamiczna jazda do Kadyn zakończyła się wraz z krótkim podjazdem do klasztoru franciszkanów, gdzie na ścieżce dydaktycznej rezerwatu Kadyński Las zauważyliśmy brak wieży widokowej, mający związek z trwającym obecnie remontem ścieżki. Wieża niebawem wróci na swoje miejsce, nowa i wyższa. Tymczasem korzystając z faktu, że drzewa nie posiadają już liści rowerowa brać oglądała widoki na Zalew Wiślany i lasy Wysoczyzny Elbląskiej z poziomu ziemi.

Kadyny to miejscowość warta organizacji oddzielnej wycieczki w celu obejrzenia różnych ciekawostek, dlatego przejechaliśmy jeszcze przez stadninę koni która, po tym co tam zobaczyliśmy, nie powinna już tylko kojarzyć się z obecnością w niej koni. Szczegóły można zobaczyć w galerii.

W poszukiwaniu widoków ruszyliśmy na plażę nad Zalewem Wiślanym, gdzie kąpiących brakowało, ale widoki były pierwszorzędne z wyraźną Krynicą Morską na czele. Do Tolkmicka pojechaliśmy z wykorzystaniem szlaku GreenVelo i po krótkiej przerwie na rynku ruszyliśmy w kierunku wieży widokowej nad tym miasteczkiem.

Z niej rozciągały się zdecydowanie najszersze panoramy na Zalew Wiślany, na Wysoczyznę Elbląską i na zabudowania miejscowości. Tutaj też rowerzystki i rowerzyści otrzymali tradycyjną dawkę kalorii w postaci czekoladowych wafelków, aby mieć siły na dalsze kręcenie korbami. Także przy wieży pamiątkowymi gadżetami zostali uhonorowani Sylwia i Krzysiek, którzy na przełomie sierpnia i września przejechali – podczas drugiej próby - całą trasę maratonu rowerowego dookoła dawnego województwa elbląskiego.

Dalsze kilometry to jazda po płaskim w kierunku Suchacza, gdzie czekał na nas ostatni punkt widokowy nad Szkołą Podstawową im. Kaprów Polskich. Wjeżdżając i wpychając rowery dotarliśmy na ten dwuletni punkt widokowy na Zalew Wiślany i Suchacz. Po kolejnej sesji fotograficznej grupa zatrzymała się jeszcze na miejscu odpoczynku rowerzystów GreenVelo w Suchaczu, gdzie zostały podstemplowane książeczki turystyki kolarskiej PTTK, które już w grudniu posłużą do nagrodzenia najbardziej aktywnych uczestników Miejskich Wycieczek Rowerowych w sezonie 2019.

Ostatnią wspinaczką z Nadbrzeża do Kamionka Wielkiego dotarliśmy do drogi wojewódzkiej nr 503, którą wróciliśmy do Elbląga kończąc naszą jazdę na rampie przy skrzyżowaniu ulic Mazurskiej i Odrodzenia. Dziękuję wszystkim rowerzystkom i rowerzystom za wspólnie spędzony czas i spokojną oraz bezpieczną jazdę.

Na ostatnią w sezonie 2019 Miejską Wycieczkę Rowerową zapraszam 8 grudnia. Odwiedzimy elektrownię wodną na rzece Wąskiej nieopodal Węziny.




Dane wyjazdu:
97.00 km 0.00 km teren
04:31 h 21.48 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

KSIĘŻYCOWY FROMBORK

Piątek, 15 listopada 2019 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Milejewo-Majewo-Nowe Monasterzysko-Karszewo-Włóczyska-Jędrychowo-Frombork-Ronin-Frombork-Narusa-Pogrodzie-Tolkmicko-Kadyny-Łęcze-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Roberto wylądował !

C.d.n.

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
84.00 km 15.00 km teren
04:10 h 20.16 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:499 m
Rower:BOCAS

SZLAK KŁODAWSKI

Wtorek, 15 października 2019 · | Komentarze 0

Trasa: PRUSZCZ GDAŃSKI-Rusocin-Kłodawa-Trąbki Małe-Mierzeszyn-Gołębiewo Wielkie-Sobowidz-Pszczółki-Suchy Dąb-Grabiny Zameczek-Cieplewo-PRUSZCZ GDAŃSKI

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)



Szlak Kłodawski to dosyć nowa realizacja turystyczna w okolicach Pruszcza Gdańskiego. Jest to szlak okrężny, dwukierunkowy ze startem i metą w Pruszczu Gdańskim. Początek szlaku jest niemalże przy samym dworcu PKP. Jego nazwa nawiązuje do rzeki Kłodawy płynąc z Kaszub na Żuławy Wiślane i kończącej swój bieg w wodach Motławy w Grabinach-Zameczku. Oznakowany jest kolorem zielonym malowanym, naklejanym i słupkowanym zarówno po lewej, jak i prawej stronie drogi. Znaki znajdziemy na drzewach, słupach energetycznych, znakach drogowych jak i dedykowanych tabliczkach.  

Nie wszystkie skrzyżowania są oznakowane poprawnie, czasami znaki pojawiają się zbyt późno, czasami nie ma ich wcale. Inwentaryzacja by się też przydała, bo część znaków na drzewach wymaga renowacji i odkrzaczenia. Na szlaku spotkamy się z wszystkimi typami nawierzchni (polbruk, asfalt, płyty betonowe jomby, szuter, bruk, drogi leśne, najwięcej jest dróg asfaltowych z małym natężeniem ruchu w dzień roboczy. W niedzielę spokój powinien być jeszcze większy.  Drogi szutrowe są dobrej jakości, kamienie znane z GreenVelo w warmińsko-mazurskim poczułem tylko w okolicach Mierzeszyna na krótkim odcinku.

Ruszając z Pruszcza Gdańskiego na zachód czeka mała wspinaczka pod 200 metrów n.p.m na Kaszuby, za to potem jest zjazd na Żuławy Wiślane. Odwrotnie,  najpierw kręcimy kilometry po płaskich Żuławach, a potem od Pszczółek wspinamy się na Kaszuby. Łatwiej jest chyba na ,,świeżo'' robić najpierw Kaszuby, a potem Żuławy niż odwrotnie. 

Jadąc po wielodniowych, może niezbyt intensywnych,  ale wielodniowych opadach  deszczu natknąłem się kilka razy na kałuże, błoto i rozlewiska, ale nie były one jakimś wielkim problemem.  Zupełnie nieprzejezdny okazał się za to odcinek za Suchym Dębem w kierunku Pruszcza Gdańskiego, gdzie koła ciągników rolniczych sponiewierały szlak w sposób dokumentny. Widać to dobrze w galerii. Mijanka polem była raczej pchana, bo pole też było jeszcze miękkie, ale na szczęście krótka. 

Przed Pruszczem Gdańskim trasa prowadzi wzdłuż linii kolejowej na której ruch kolejowy jest jak drogowy na autostradzie, co może stanowić istotną atrakcję dla młodych bikerów oraz starszych pasjonatów kolei żelaznych ;-)

Szczegółowy opis trasy i atrakcji znajdziecie w relacji Krzysztofa Kochanowicza.

Podsumowanie:

- szlak jest przeciętnie oznakowany, należy zachować czujność na skrzyżowaniach, ślad GPS będzie przydatny,
- na szlaku spotkamy się z wszelkiego rodzaju nawierzchniami,
- szlak jest dedykowany wszystkim typom rowerów z przerzutkami, za wyjątkiem szosowych,
- szlak jest obiektywnie łatwiejszy jadąc z Kaszub na Żuławy niż odwrotnie,
- idealną bazą wypadową na dwudniową eksplorację 74 km szlaku jest Pruszcz Gdański (doskonały dojazd autem czy PKP), który leży na granicy Żuław i Kaszub,
- na szlaku nie ma problemu ze sklepami w mijanych miejscowościach,
- na szlaku mamy dwa MOR-y, czyli miejsca odpoczynku rowerzystów na które ,,awansem’’ zakwalifikowały się wiaty postawione przez Nadleśnictwo Kolbudy w Kleszczewie i Wojanowie. Nie są to MOR-y jakie znamy z GreenVelo!


Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
71.00 km 4.00 km teren
03:44 h 19.02 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:535 m
Rower:BOCAS

MWR#39 PARK PACHNICOWY

Niedziela, 13 października 2019 · | Komentarze 3

Trasa: ELBLĄG-Jelenia Dolina-Ogrodniki-Pagórki-Łęcze-Kadyny-Tolkmicko-Nowinka-Tolkmicko-Kadyny-Suchacz-Nadbrzeże-Kamionek Wielki-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA  (z opisem)

GALERIA MARKA (ogromna)



Na jednej z trudniejszych tras tegorocznych edycji Miejskich Wycieczek Rowerowych kręciło rowerowymi korbami po Wysoczyźnie Elbląskiej 20 osób.

Październikowa wycieczka prowadziła do Parku Pachnicowego ukrytego w lasach wsi Nowinka nad Tolkmickiem. Park powstał w 2012 roku w efekcie współpracy Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej i Nadleśnictwa Elbląg podczas przebudowy drogi wojewódzkiej nr 503. Wykorzystano bowiem kłody drzew wyciętych podczas prac budowlanych.

W organizację wycieczki do Parku Pachnicowego zaangażowany był Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Elblągu, PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych TUW, Biuro Podróży Variustur, Urząd Gminy w Elblągu i Salon Rowerowy Wadecki. Na miejscu fachowym komentarzem uraczył nas Jan Piotrowski, leśnik z Nadleśnictwa Elbląg.

Po powitaniu zebranych uczestników pod muszlą koncertową w Bażantarni ruszyliśmy w trasę. Miejsce zbiórki było nieprzypadkowe, gdyż elbląskie środowisko zaangażowało się w głosowanie na remont muszli koncertowej w tegorocznej edycji elbląskiego budżetu obywatelskiego. Ulicą Królewiecką i Fromborską wyjechaliśmy z miasta i na pierwszym odpoczynku w Krasnym Lesie grupa w demokratycznym głosowaniu postanowiła nieco (o 10 km) wydłużyć trasę wycieczki jadąc przez Ogrodniki i Pagórki do Łęcza. To było dobry wybór, bo w ten sposób mogliśmy obejrzeć więcej lasów ozdobionych jesiennymi kolorami złota, brązu i zieleni.

Z Łęcza zjechaliśmy do Kadyn wspaniałym, 4 km zjazdem, który obecnie jest w całości pokryty dobrej jakości asfaltem. W Tolkmicku grupa zrobiła odpoczynek na rynku i przed czekającym 5 km podjazdem do Parku Pachnicowego każdy otrzymał słodkie wsparcie energetyczne. Jako że grupa nie była tym razem liczna, to słodycze były w podwójnej ilości.

Spokojnie i nie forsując tempa wspięliśmy się z powrotem na Wysoczyznę Elbląską i dotarliśmy do wsi Nowinka, na której skraju znajduje się tytułowa ciekawostka przyrodnicza. Trzeba bowiem wiedzieć, że w roku 2012 był to pierwszy tego typu park w Polsce.
Po obejrzeniu parku oraz zajrzeniu w nieodległy, bardzo głęboki, jar w którym płynie rzeka Stradanka rozpoczęliśmy drogę powrotną do Elbląga. Znowu czekał nas przyjemny zjazd na poziom Zalewu Wiślanego z Nowinki do Tolkmicka, który na chwilę został przerwany w celu zajrzenia na wzgórze widokowe nad Tolkmickiem.

Następnie poruszaliśmy się po szlaku GreenVelo wzdłuż Zalewu Wiślanego, aby po pokonaniu ostatniego podjazdu w Nadbrzeżu drogą wojewódzką nr 503 wjechać do Elbląga. Wycieczka zakończyła się na rampie przy skrzyżowaniu ulic Mazurskiej i Odrodzenia, skąd każdy z uczestników udał się do domu.

Dziękuję wszystkim rowerzystkom i rowerzystom za wspólnie spędzony czas i spokojną oraz bezpieczną jazdę a Janowi Piotrowskiemu za komentarz przyrodniczy. Gratuluję także bezproblemowego pokonania trudnej i wymagającej trasy.

Na kolejną Miejską Wycieczkę Rowerową  zapraszam 17 listopada. Ponownie wrócimy na Wysoczyznę Elbląską podziwiać jej urodę z wież i punktów widokowych.




Dane wyjazdu:
76.00 km 8.00 km teren
04:03 h 18.77 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:10.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu +

Czwartek, 10 października 2019 · | Komentarze 0

W strugach deszczu sprawdziłem dzisiaj o poranku trasę niedzielnej wycieczki do Parku Pachnicowego. Na mokrej, błotnistej i śliskiej trasie towarzyszył mi Robert. Wiecie który ;-) Jej weryfikacja była bardzo potrzebna, bo na Wysoczyźnie Elbląskiej pada w zasadzie codziennie od 1 października, raz mniej, raz więcej.
Modyfikacje i tak niełatwej trasy ( zjazdy, podjazdy, płyty betonowe) są zatem nieuniknione. Podarujemy sobie odcinek terenowy, który momentami jest niezłym survivalem i potoczymy się tam w większości asfaltem i dobrym szutrem. Wrocimy zaś GreenVelo wzdłuż Zalewu Wiślanego.

Jako że w listopadzie będziemy oglądać także Wysoczyznę Elbląską, to wtedy spróbujemy bardziej wjechać w teren. Przybywajcie zatem w wyborczą niedzielę, przed lub po głosowaniu, na ciekawą wycieczkę w piękne plenery naszych małych Bieszczad :-). Zapraszam serdecznie!







Kategoria WYCIECZKI 50-150