INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.92 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

WYCIECZKI 50-150

Dystans całkowity:51222.00 km (w terenie 5026.50 km; 9.81%)
Czas w ruchu:2397:40
Średnia prędkość:20.95 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:168763 m
Maks. tętno maksymalne:189 (101 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:792730 kcal
Liczba aktywności:574
Średnio na aktywność:89.24 km i 4h 16m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
65.00 km 2.00 km teren
03:56 h 16.53 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy:199 m
Rower:BOCAS

MWR#73 LISIA GÓRA

Niedziela, 7 maja 2023 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Jegłownik-Zwierzno-Żuławka Sztumska-Budzisz-Jasna-Zwierzno-Markusy-Żurawiec-Raczki Elbląskie-ELBLĄG

MAPA

GPS

GALERIA

GALERIA GOSIA



Lisia Góra zdobyta - dosłownie i w przenośni :-))

Majowa odsłona Miejskich Wycieczek Rowerowych prowadziła żuławskimi drogami w kierunku Lisiej Góry, czyli wzniesienia przy wsi Jasna na której do 1951 roku stała wieża Bismarcka.

Doskonała rowerowo pogoda oraz udział członków Grupy Rowerowej STOP sprawiły, że na ulicy Wodnej, przy napisie Elbląg pojawiło się 71 osób. Ten okazały peleton wyjechał z Elbląga ulicą Żuławską i przez Wikrowo dotarł do Jegłownika, gdzie był pierwszy postój.
W tej miejscowości sprawnie pokonaliśmy ruchliwą drogę krajową nr 22 i już kręciliśmy korbami w kierunku Gronowa Elbląskiego sprawdzając na wjeździe do tej miejscowości, czy sławny bocian z gniazdem nad torami kolejowym zajął już swoje miejsce. Był.

Kolejny postój zrobiliśmy przy studni artezyjskiej w Różanach, gdzie wodne źródełko cały czas działa, ale woda nie jest jednak zdatna do spożycia.
Dalsze kilometry po żuławskich drogach wśród pól pszenicy i pięknie żółtego, kwitnącego rzepaku doprowadziły nas do Żuławki Sztumskiej, gdzie grupa zatrzymała się przy sklepie i uzupełniła swoje zapasy.

Stąd czekał nas krótki podjazd na Lisią Górę, który był też znakiem, że opuszczamy płaskie Żuławy Wiślane. Część Lisiej Góry jest teraz kopalnią piasku i musieliśmy ją ominąć krótkim, ale dość forsownym podjazdem terenowym, aby zdobyć szczyt.
Na szczycie czekała na nas piękna panorama Żuław z Elblągiem na tle Wysoczyzny Elbląskiej. To naprawdę warto zobaczyć na żywo. 

Poza widokami na szczycie pojawiła się starsza pani żądająca stanowczo opuszczenia - jak twierdziła - jej łąki i jej drogi. Miejsca te nie były w żaden sposób oznakowane, dlatego też ciężko było ustalić, czy ta pani mówi prawdę, czy po prostu nie lubi  rowerzystów albo wszelkich obcych. Z wykorzystaniem pewnego fortelu udało się jednak zapewnić grupie wysłuchanie prezentacji jadącego z nami Leszka Marcinkowskiego. Prezes i przewodnik turystyczny elbląskiego oddziału PTTK zapoznał nas z historią tego oryginalnego miejsca.

Po wysłuchaniu przewodnika i nasyceniu oczu pięknymi krajobrazami czekał nas przyjemny zjazd terenowo-asfaltowy do wsi Jasna. Tutaj każdy z uczestników i każda z uczestniczek otrzymali słodkie wsparcie energetyczne przygotowane przez Gminę Elbląg. Przydatne, bo droga powrotna w większości prowadziła pod wiatr.

I tak to spokojnym tempem jechaliśmy w kierunku Elbląga przez Zwierzno i Markusy. W końcu osiągnęliśmy Żurawiec, gdzie po raz ostatni zatrzymaliśmy się przy sklepie.
Stąd kilka kilometrów dzieliło nas od ronda Bitwy Warszawskiej, gdzie nasza wycieczka się zakończyła. Tutaj każdy z uczestników posiadający książeczkę turystyki kolarskiej PTTK otrzymał okolicznościowy stempel poświadczający udział w Miejskiej Wycieczce Rowerowej i już można było jechać do domu.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg.

Na kolejnej Miejskiej Wycieczce Rowerowej widzimy się 18 czerwca. Będzie to najdłuższa, 100 km trasa po Wysoczyźnie Elbląskiej przez kopernikowski Frombork. Tradycyjnie będą na nią obowiązywały zapisy. Szczegóły niebawem.








Dane wyjazdu:
101.00 km 10.00 km teren
05:13 h 19.36 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:11.0
Podjazdy:456 m

PENDOLINO TRAIN

Sobota, 6 maja 2023 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Wikrowo-Jegłownik-Ząbrowo-Letniki-Janówka-Malbork-Nowa Wieś Malborska-Gronajny-Nowa Wieś Malborska-Kalwa-Tropy Sztumskie-Żuławka Sztumska-Budzisz-Jasna-Zwierzno-Markusy-Żurawiec-Raczki Elbląskie-ELBLĄG

MAPA

GALERIA + FILM

Filmy Krzysztofa






Kolejowa wycieczka zgromadziła na starcie 8 osób. Tym razem jednak nie było mowy o jechaniu pociągiem, a o jechaniu rowerami ku pociągom. Pociągom poruszającym się magistralą Gdynia-Warszawa ze szczególnym uwzględnieniem ekspresów Pendolino.

W naszym gronie była jedna Mikolka i 7 Mikoli z których od Jegłownika zostało 6. Mikol to skrót to wyrażenia Miłośnicy Kolei, bo do takich niewątpliwie zaliczało się to grono. Mało komu chciałoby się ruszać o 8 rano, aby posiedzieć w trawie nad torami kolejowymi na zboczu pola w podmalborskich Gronajnach :-)
Chociaż pogoda temu sprzyjała …

Zanim dotarliśmy pod Malbork zajrzeliśmy nad jeziorko przy Nogacie nieopodal wsi Janówka które będzie celem listopadowej Miejskiej Wycieczki Rowerowej. Krótki odcinek terenowy do wspomnianej Janówki nieco nas spowolnił, tak że pierwsze Pendolino obejrzeliśmy sobie na spokojnie na rogatkach Malborka. Był to skład jadący z Gdyni Głównej do Katowic o symbolu EIP 5402.

Po nim dotarliśmy do planowych Gronajn i wygodnie rozsiedliśmy się na trawie. Było na czym siedzieć, był catering, było dobre towarzystwo i był Kris, który wpadł na genialny pomysł. Chociaż z pewnym takich wahaniem ;-)

Postanowił bowiem filmować pociągi z poziomu torów! Oczywiście nie leżąc samemu, ale opierając smartfona o betonowy podkład w ten sposób stabilizując go przed wpływem pędu powietrza. Była oczywiście obawa, że telefon zostanie poderwany, bo pociągi na tym odcinku mają już dobrze ponad 100 km/h, ale cóż. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana ;-)

Filmy wyszły genialne, aparat nie odleciał, chociaż Pendolino EIP 4509 Gliwice – Gdynia Główna lekko poruszył zablokowanym aparatem, co widać. No i dał nam w prezencie trzy razy piękny sygnał Rp1 :-)

Pomiędzy tymi granicznymi Pendolino 10:20-11:50 minęło nas jeszcze kilka pociągów osobowych z których uwieczniliśmy InterCity 54000/107 Sobieski z Gdyni Głównej do Wiednia Głównego prowadzony przez lokomotywę EP 09-040, InterCity 18153 Parsęta z Łodzi Fabrycznej do Kołobrzegu prowadzony przez lokomotywę EU 160-009 oraz Pendolino, czyli EZT ED 250-016g Gdynia Główna – Kraków o symbolu EIP 5304.

Dopadliśmy także na przejeździe kolejowym w Nowej Wsi Malborskiej pociąg Regio 95829 z Grudziądza do Malborka obsługiwany szynobusem spalinowym SA 137-9.

W końcu oderwaliśmy się od torów, bo można byłoby tam siedzieć i siedzieć, i przez Żuławkę Sztumską wróciliśmy do Elbląga walcząc z wiatrem, który rano nas tak ładnie popychał.
Dziękuję ekipie za udział w tej nieco zwariowanej inicjatywie. Nie obiecuję poprawy, namawiają mnie już na odwiedziny Rębiechowa w charakterze spottera, ale chyba jednak pozostanę przy ulubionych pojazdach szynowych jako MiKol :-)






-





Dane wyjazdu:
120.00 km 0.00 km teren
05:18 h 22.64 km/h:
Maks. pr.:65.00 km/h
Temperatura:27.0
Podjazdy:1154 m

TARNÓW-KRAKÓW

Wtorek, 2 maja 2023 · | Komentarze 0

Trasa: TARNÓW-Czchów-Lipnica Murowana-Wieliczka-KRAKÓW

MAPA

GALERIA (całość)

Dalej



Wyjazd z tarnowskiego Starego Miasta okazał się nad wyraz łatwy – wystarczyło jechać cały czas prosto, aby znaleźć się na DK 94. To był 2 maja, więc ruch o poranku trwał w najlepsze, ale krajówka miała dwie jezdnie, więc jechało się bezkonfliktowo.

Celem przedostatniego dnia były Wadowice, ale to był cel luźny, jak cały ten wyjazd :-)))

Za Tarnowem dość szybko skręciliśmy na południe, aby pokręcić trochę kilometrów przy Dunajcu. O Velo Dunajec słyszałem dużo dobrego, więc jak ujrzałem znaki tego ciekawego szlaku Małopolskich Tras Rowerowych to bez wahania na niego skręciliśmy. Istniało oczywiście jakieś tam ryzyko, że ładny asfalt po wale Dunajca zaraz się skończy i zostaniem z szosówkami w czarnej d...ie, no ale to nie GreenVelo w warmińsko-mazurskim ;-)

Prognozy pogody nie pozostawiały złudzeń, co do nadchodzącej fali opadów, które szły nam naprzeciw. Pytanie było kiedy i jak nas zleje. Pierwszej chmury uniknęliśmy skręcając właśnie z DK 94 w dolinę Dunajca.

I tak jadąc w pięknych okolicznościach Velo Dunajec dotarliśmy do Czchowa - co za trudna nazwa ;-) – aby obejrzeć znajdującą się tam tamę i elektrownię wodną na Dunajcu. Tworzy ona Jezioro Czchowskie, będące zbiornikiem retencyjnym dla tej groźnej momentami rzeki.

Tutaj zakończyliśmy naszą przygodę z Dunajcem i zaczęliśmy jazdę w kierunku Lipnicy Murowanej. Wsi znanej z corocznych konkursów na wielkanocną palmę , a mniej znanej z faktu, że w 2020 roku prowadziła przez nią trasa Maratonu Północ-Południe.

Teraz należało obejrzeć znajdujący się tutaj stylowy drewniany kościół św. Leonarda wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, co nie miało sensu w roku 2020 by byłem tutaj wtedy w środku nocy.
W Lipnicy zjedliśmy też sensacyjnie tanie lody w cenie 3,50 zł za gałkę. Szok! Zobaczcie, ile u was kosztują i czy mają … miodowe :-)

Za Lipnicą trasa zaczęła się wznosić i opadać, jechało się wybornie. Asfalty na ogół były eleganckie, słońce jeszcze świeciło a ruch był znikomy. Do tego widoki, których w okolicach Elbląga po prostu nie ma.

To wszystko zmieniło się przed Wieliczką. Kolejnym miastem z listy UNESCO, którego nigdy wcześniej nie odwiedziłem (tak jak Zamościa). Zanim do niego wjechaliśmy zaliczyliśmy pierwszy deszcz i wzmożony ruch samochodów na wąskiej DW 966.

Wieliczka to oczywiście przede wszystkim kopalnia soli i tam też się udaliśmy – konkretnie pod szyb Regis. Pod ziemię nie zjeżdżaliśmy, chociaż miało by to sens, bo zaczął padać deszcz.

Z Wieliczki rzut beretem dzielił nas od Krakowa, a trochę więcej km dzieliło nas od Starego Miasta w Krakowie. Też na liście UNESCO, ale parokrotnie już widzianego.

Na wjeździe do dawnej stolicy Polski dostaliśmy taki strzał wody, że dalsza jazda do Wadowic straciła cały urok i jak Roberto rzucił hasło: ,,A może tutaj śpimy?” to ochoczo je podchwyciłem. Co prawda prognozy na 3 maja też były słabiutkie, ale to miało być jutro :-))

Znaleźliśmy zatem stosowny hotel i już o godzinie 17 zaczęliśmy odpoczynek i wielkie suszenie. Jedzenie też było.




Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
119.00 km 3.00 km teren
05:49 h 20.46 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:489 m
Rower:BOCAS

GDAŃSK

Poniedziałek, 24 kwietnia 2023 · | Komentarze 2

Trasa: GDAŃSK-Przejazdowo-Koszwały-Cedry Małe-Dworek-Nowy Dwór Gdański-Solnica-Kazimierzowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)





Bikefitting w gdańskim VeloLAB to jedna z najlepszych rzeczy jakie mogła sobie zafundować Angelika przygotowująca się do swojego debiutu ultra na trasie Maratonu Elbląskiego.

Skorzystałem z okazji i ogarnąłem też swoje sprawy w Gdańsku do którego dotarliśmy pociągiem. Powrót odbył się już normalnym środkiem lokomocji i był pierwszym testem nowych ustawień roweru.

Wracaliśmy w towarzystwie Roberta, bo tego dnia wszystkie drogi prowadziły do Gdańska :-)

Zakończenie trasy na przedmieściach Elbląga i w samym mieście było spektakularne; już dawno tak nie lało z nieba. Takie tam miłe urozmaicenie nudnego słoneczka ;-)

Dzięki za wspólne kręcenie.






Dane wyjazdu:
61.00 km 0.00 km teren
02:10 h 28.15 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy:537 m

PĘTLA TRENINGOWA

Niedziela, 23 kwietnia 2023 · | Komentarze 3

Trasa: ELBLĄG-Gronowo Górne-Janów-Przezmark-Gronowo Górne-Wilkowo-Kamiennik Wielki-Nowe Monasterzysko-Milejewo-Ogrodniki-Łęcze-ELBLĄG

MAPA

Maraton Elbląski Maratonem Elbląskim, ale nie mogę zapominać o swojej imprezie sezonu ;-) Tour de Silesia to niby tylko 501 km ale 6,1 km przewyższeń sprawia, że to może być trudne. A jeszcze pogoda lipcowa też może swoje dorzucić...

Także wybrałem się na nieco poszerzoną pętlę treningową. Powiększoną o wspinaczkę do Przezmarka i zjazd do Gronowa Górnego. Potem już klasycznie. Abstrakcyjne prędkości: maksymalną i średnią zapewnił solidny wiatr, który jak w końcu zaczął wiać w twarz, to na Fromborskiej, gdzie miałem z górki. Tak to można podróżować :-))

Brzezina przed Przezmarkiem


Techniczna przy S22




Wiatraki nigdy się nie mylą i nigdy nie okłamią w kwestii, jak i skąd wieje. No, chyba że zepsute ;-)



Milejewo


Pagórki. Cesarski obelisk doczekał się tablicy. Uwaga: Nie znajduje się ona bezpośrednio przy kamieniu!








Zmiana pogody nadchodzi.


Selfiaczek z Zalewem Wiślanym :-))




Dane wyjazdu:
82.00 km 45.00 km teren
05:07 h 16.03 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy:402 m

NA TRASIE ULTRA WYSOCZYZNY

Sobota, 22 kwietnia 2023 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Jagodnik-Pagórki-Przybyłowo-Wysoki Bór-Ostrobrzeg-Kadyny-Suchacz-Nadbrzeże-Kamionek Wielki-ELBLĄG

MAPA (UW Elbląg-Kadyny)

GPS (UW Elbląg-Kadyny)

GALERIA (z opisem)



Zadanie brzmiało bojowo: Sprawdzić oznakowanie trasy Ultra Wysoczyzny 80 km o wszystko mówiącej nazwie ,,Ryk Jelenia" przynajmniej do Kadyn i w razie potrzeby je uzupełnić lub naprawić. Sprawdzenia należało dokonać w nocy, gdyż zawodnicy tego najdłuższego dystansu ruszali na trasę o godzinie 5:00. 

Co było robić - zaprosiłem do akcji jeszcze drugiego takiego jelenia i chwilę po 4 rano ruszyliśmy z Dąbrowy na trasę. Na szczęście nie musieliśmy z rowerami ganiać po szlaku niebieskim ,,górskim". bo wtedy zapewne zostalibyśmy dogonieni przez zawodników :-)) A tak to z bezpiecznym zapasem zmagaliśmy się z bezwzględnym terenem Wysoczyzny Elbląskiej, gdzie często obecność rowerów przeszkadzała w sprawnym poruszaniu się.

Oznakowanie wymagało tylko kilku niewielkich korekt; podobno gorzej wyglądało to w samym Elblągu, na krótszych dystansach. A dzikie i odległe odstępy lasów wysoczyzny jeszcze nie przyciągają w takim stopniu wandali i głupków.

Na trasie przebywaliśmy około 40 km przeżywając rozmaite stany emocjonalne: od radości swobodnego zjazdu do rozpaczy, jak na liczniku pojawiły się 22 procenty nachylenia terenu! 
Naszą jazdę terenową zakończyliśmy w Kadynach, skąd dołem, przy Zalewie Wiślanym, pojechaliśmy sobie do Nadbrzeża, a stąd napędzani pięknym wiatrem w plecy szybko osiągnęliśmy Elbląg.

Podziękowania dla organizatorów z LaboSport za sposobność przydania się w akcji i gratulacje dla Andrzeja, który poza ultra jazdą rowerem, ukończył tą morderczą trasę w limicie czasu.

Ps. Wykorzystajcie ten GPS ;-) Niech się nie marnuje, naprawdę warto!




Dane wyjazdu:
63.00 km 2.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

To tu, to tam po Elblągu+

Piątek, 21 kwietnia 2023 · | Komentarze 2

Niby ciepło, ale kolan to ja bym jeszcze nie pokazywał, jak co niektórzy rowerzyści na mieście :-). 

A po pracy spokojna runda z Angeliką po Wysoczyźnie Elbląskiej ze szczególnym uwzględnieniem rowerowego maszkarona na GreenVelo przy DW 503 w Kamionku Wielkim.

GALERIA





Widoczna powyżej droga rowerowa powstała w celu skanalizowania ruchu rowerowego na szlaku GreenVelo poza jezdnią drogi wojewódzkiej nr 503 w Kamionku Wielkim. Inwestycja jeszcze nie jest ukończona.

      Oto dlaczego nie należy z niej korzystać JADĄC POD GÓRĘ, od Nadbrzeża w kierunku Łęcza
  • 1.Droga rowerowa jest bardziej stroma i nachylona niż biegnąca obok jezdnia, czyli bardziej męczy, zwłaszcza młodszych stażem i młodych wiekiem rowerzystów,
  • 2.Droga rowerowa jest dłuższa, ma charakter interwałowy, czyli bardziej męczy.
  • 3. Droga jest wykonana z polbruku, który z czasem potrafi się luzować, co sprawi, że podjazd będzie jeszcze trudniejszy,
  • 4. Wjazd na nią wymaga wykonania lewoskrętu, co jest najniebezpieczniejszym manewrem rowerowym w ruchu drogowym,
  • 5.Jest na niej duże ryzyko zderzenia czołowego z innym rowerem, poruszającym się z dużą prędkością na zjeździe,
  • 6.Barierki przy drodze uniemożliwiają ucieczkę poza drogę,
  • 7.Przejazd rowerowy zmusza do przecięcia drogi wojewódzkiej nr 503, jadąc jezdnią mamy cały czas pierwszeństwo i brak konieczności hamowania/zatrzymania się w celu ustąpienia pierwszeństwa,
  • 8.Nie dostrzegam żadnej zalety tej inwestycji i dlatego rekomenduję podjeżdżać asfaltem drogi wojewódzkiej, chociaż mam świadomość, że grozi to mandatem i jest nielegalne w świetle przepisów.

    A oto dlaczego nie należy z niej korzystać JADĄC Z GÓRY, od Łęcza w kierunku Nadbrzeża:
  • 1.Droga rowerowa jest wąska, bardziej stroma i nachylona niż biegnąca obok jezdnia, czyli sprzyja rozwinięciu dużej prędkości, która jest niebezpieczna przy braku umiejętności rowerowych,
  • 2.Droga rowerowa jest dłuższa i pokręcona, a zjazd jezdnią drogi wojewódzkiej jest bezpieczniejszy, szybszy i zupełnie prosty,
  • 3. Droga jest wykonana z polbruku, który z czasem potrafi się luzować, co sprawi, że zjazd grozi wpadnięciem między kostki/w dziurę i upadkiem,
  • 4. Wjazd na nią wymaga wykonania lewoskrętu, co jest najniebezpieczniejszym manewrem rowerowym w ruchu drogowym,
  • 5.Jest na niej duże ryzyko zderzenia czołowego z innym rowerem, poruszającym się z wysiłkiem i meandrującym na podjeździe po całej szerokości drogi,
  • 6.Liczne barierki przy drodze sprawiają, że najmniejszy błąd kierowania na dużej prędkości albo przy poślizgu skończy się wjechaniem w nie i upadkiem z ryzykiem połamania się/zniszczenia roweru albo i gorzej,
  • 7.Przejazd rowerowy zmusza do przecięcia drogi wojewódzkiej nr 503, jadąc jezdnią mamy cały czas pierwszeństwo i brak konieczności hamowania/zatrzymania się w celu ustąpienia pierwszeństwa,
  • 8.Nie dostrzegam żadnej zalety tej inwestycji i dlatego rekomenduję zjeżdżać asfaltem drogi wojewódzkiej, chociaż mam świadomość, że grozi to mandatem i jest nielegalne w świetle przepisów.


    Inwestycja Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie jest też widoczna w Suchaczu, gdzie na płaskim, króciutkim, odcinku powstała mijanka tej samej drogi wojewódzkiej, także w celu wyrzucenia rowerów jadących GreenVelo poza jezdnię.  




Dane wyjazdu:
109.00 km 0.00 km teren
04:50 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:9.0
Podjazdy:895 m

FROMBORK-TRENINGOWO

Poniedziałek, 10 kwietnia 2023 · | Komentarze 6

Trasa: ELBLĄG-Łęcze-Suchacz-Kadyny-Tolkmicko-Pogrodzie-Frombork-Wielkie Wierzno-Rucianka-Nowe Monasterzysko-Kamiennik Wielki-Milejewo-Piastowo-ELBLĄG

MAPA


Popołudniowa runda po Wysoczyźnie Elbląskiej w jeszcze piękniejszych niż ostatnio okolicznościach pogody z Angeliką i Robertem prowadziła śladem Maratonu Elbląskiego (zostały dokładnie 2 miesiące) z Kamionka Wielkiego do Fromborka, a potem zaczął się mocno pokręcony powrót. Przegoniliśmy adeptkę ultra - szykującą się do pierwszego startu w Maratonie Elbląskim i swojej nowej życiówki - do Wierzna Wielkiego a potem wjechaliśmy na coraz lepiej znaną drogę techniczną przy S22.

Do tego doszedł ,,kultowy" podjazd z węzła Frombork w kierunku Karszewa pokonany oczywiście przez wszystkich w siodle (Robert jechał trasę na Wigry 3!) z prędkością 13 km/h. W sumie wyszło prawie 900 metrów przewyższeń na 100 km pętli. To sumarycznie znacznie, znacznie więcej niż na Maratonie Elbląskim. Polecam także to kółeczko wszystkim przygotowującym się do imprezy :-)

W Elblągu Angelika z Robertem dokręciła do równego dystansu 100 km na drodze rowerowej wzdłuż Fromborskiej, a po co ja to robiłem to doprawdy nie wiem :-)) Setka to u mnie wskoczyła bez dodatkowych zabiegów ;-)

Jest moc!



Tryb: zima i tryb: opalamy się ;-)


Ryżowe pola w Krasnym Lesie ;-)


Młode byczki w Kadynach


Angelika w Nowince


Roberto w Nowince


Roberto i Angelika w Chojnowie


Frombork


Rada Starszych zmienia Angelice rower :-))


Wielkie Wierzno


Na granicy Wysoczyzny Elbląskiej przy węźle Frombork na S22


Odblaski dobra rzecz ;-)


Big Trio w strojach zimowych ;-) 





Dane wyjazdu:
116.00 km 0.00 km teren
05:14 h 22.17 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

WYSOCZYZNA ELBLĄSKA - TRENINGOWO

Sobota, 8 kwietnia 2023 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Łęcze-Suchacz-Kadyny-Tolkmicko-Pogrodzie-Rychnowy-Milejewo-Młynary-Kurowo Braniewskie-Rucianka-Nowe Monasterzysko-Kamiennik Wielki-Milejewo-ELBLĄG

MAPA

Popołudniowa runda po Wysoczyźnie Elbląskiej w pięknych okolicznościach pogody z Angeliką i Robertem prowadziła śladem Maratonu Elbląskiego z Kamionka Wielkiego do Pogrodzia, a potem zaczął się mocno pokręcony powrót. Przegoniliśmy adeptkę ultra - szykującą się do pierwszego startu w Maratonie Elbląskim i swojej nowej życiówki - dwa razy przez Milejewo, czyli najwyżej położoną miejscowość Wysoczyzny Elbląskiej.

Do tego doszedł ,,,kultowy" podjazd z węzła Frombork w kierunku Karszewa i trochę interwałów technicznej przy S22. W sumie wyszło ponad 900 metrów przewyższeń na 100 km pętli. To sumarycznie znacznie, znacznie więcej niż na Maratonie Elbląskim. Polecam to kółeczko wszystkim przygotowującym się do imprezy :-)

Atrakcjami poza rowerowymi było dość bliskie spotkanie z dwoma łosiami nieopodal Rucianki i moje całkiem bliskie zderzenie czołowe z hulajnogą elektryczną Bolta na Kościuszki. Zdemolowałem pijaną użytkowniczkę, ale mi się spieszyło to służb nie wzywałem. Pani jechała sobie ,,po angielsku" na drodze rowerowej i wyłoniła się nadspodziewanie szybko zza pleców swojego partnera.

Strat w sprzęcie w sumie nie odnotowałem (podstawka licznika pękła, ale wszystko jest dalej funkcjonalne) i lekko nawala mnie udo w które chyba wbiła się kiera hulajnogi.

Ech, ciepło się zrobiło ...





















Dane wyjazdu:
89.00 km 0.00 km teren
03:56 h 22.63 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:716 m
Rower:BOCAS

ŚRODOWE LATARECZKI - TRENINGOWE

Środa, 5 kwietnia 2023 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Łęcze-Suchacz-Kadyny-Tolkmicko-Pogrodzie-Brzezina-Huta Żuławska-Milejewo-Kwietnik-Kamiennik Wielki-Milejewo-Piastowo-ELBLĄG

MAPA

Dwa miesiące do Maratonu Elbląskiego skłaniają do realizacji własnej wersji środowych latareczek. Kristofer dzisiaj zaproponował Żuławy Wiślane, ja zaś zasugerowałem Angelice i Sylwii, że korzystniej będzie treningowo pokonać zjazdy i podjazdy Wysoczyzny Elbląskiej. Częściowo po trasie Maratonu Elbląskiego dla lepszego jej poznania i utrwalenia, rzecz jasna :-) 

Wyszła z tego niezła pętla z ponad 700 metrami przewyższeń, czyli 1/3 tego co na całym Maratonie Elbląskim. Oj będzie się działo w weekend 10/11 czerwca :-)) Brawo Dziewczyny!


Sylwia i Angelika


Zalew Wiślany i Wyspa Estyjska