INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.91 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

ALLEYCAT

Dystans całkowity:1273.00 km (w terenie 66.00 km; 5.18%)
Czas w ruchu:24:41
Średnia prędkość:20.05 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:149 m
Maks. tętno maksymalne:186 (99 %)
Maks. tętno średnie:163 (86 %)
Suma kalorii:3372 kcal
Liczba aktywności:56
Średnio na aktywność:22.73 km i 1h 27m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:-2.0
Podjazdy: m
Rower:

Standard+Gala Sportu + Night Alleycat

Piątek, 21 stycznia 2011 · | Komentarze 3

Jak widać po tytule dzisiaj dużo się działo. Nawet bardzo dużo :-).
O poranku standardowo po mieście wraz z padającym śniegiem, którego znowu jest coraz więcej, a co gorsza nie ma istotnego mrozu i wszystko się dobrze lepi do roweru i moczy buty.

Po południu wraz z Robertem, drugiem elbląskim uczestnikiem maratonu BB TOUR reprezentowaliśmy lokalny świat rowerowy na Elbląskiej Gali Sportu. W kategorii rajdów rowerowych byliśmy bezkonkurencyjni :-). Dziękujemy za wyróżnienie i pamięć.
WYRÓŻNIENIE ZA BB TOUR 2010 © MARECKI

Gala zakończyła się dość szybko, co pozwoliło mi nie pojawić się na starcie nocnej edycji elbląskiego Alleycata w garniturze :-).

Tym razem ja byłem organizatorem, tak więc punkt 20.00 wystartowałem 11 śmiałków. Ruszyli oni w zimowej scenerii na nocną jazdę w poszukiwaniu 10 punktów kontrolnych.
NA STARCIE NIGHT ALLEYCATA © MARECKI

NA STARCIE NIGHT ALLEYCATA © MARECKI

PROMOCJA W PLUSIE CZY CO :-) © MARECKI

TAK TO MOGŁO WYGLĄDAĆ © MARECKI


1. PŁYWACKA 25 Podaj numer FAX. do zarządcy nieruchomości.

2. POLNA 13 Ile pięter ma nowo zbudowany blok mieszkalny?

3. PARK TRAUGUTTA W hołdzie komu postawiono obelisk w parku?

4. STARY RYNEK Ile tarcz zegarowych jest na nowym ratuszu?

5. STACJA PALIW BP Podaj dzisiejszą cenę paliwa o nazwie Ultimate 98
Pb.

6. PARKING MAK CHEMIA-UL. PANIEŃSKA 17/18 Podaj kod literowo-cyfrowy lub
cyfrowy z dowolnego, stojącego tam starego wozu straży pożarnej.

7. 3 MAJA 4 Podaj adres zarządcy odnowionej kamienicy.

8. BEMA 54 Podaj nazwę agencji ochrony chroniącej ten budynek.

9. KOMEŃSKIEGO 5 Podaj z tablicy PEŁNY kod stacji obsługi pojazdów?

10.KRÓLEWIECKA/MONIUSZKI Ile BIAŁYCH kontenerów znajduje się w okolicy tego
skrzyżowania?

Sam zaś udałem się na dwa punkty kontrolne, aby uwiecznić zawodników.
PUNKT KONTROLNY NA 3 MAJA I MARCIN_CH © MARECKI

Czas w Parku Traugutta dłużył się niemiłosiernie więc w ramach treningu fotograficznego uwieczniłem swoje drugie ja.
PUNKT KONTROLNY W PARKU TRAUGUTTA I MOJE DRUGIE JA :-) © MARECKI

OBELISK W PARKU TRAUGUTTA DLA NIEKTÓRYCH OKAZAŁ SIĘ WIELCE TAJEMNICZY ;-) © MARECKI


Potem przemieściłem się w kierunku mety w PIZZERII CZIK-CZUK, przeżywając po drodze mocny opad gradu na ulicy Kosynierów Gdyńskich. Zanim dotarłem na metę sprawdziłem jeszcze, czy od godzin południowych nie uległa zmianie cena paliwa, którą zawodnicy mieli mi podać na swoich kartach kontrolnych. Wszystko było bez zmian-5,12 zł za litr. Drogo!
PUNKT KONTROLNY STACJA BP I CENA PALIWA ULTIMATE 98 © MARECKI


A potem to już tylko swobodnie zjechałem do mety, gdzie niezawodny Piotr wszystko już przygotował. Mi pozostało się rozłożyć z biurem i spokojnie czekać na pierwszych zawodników.
W drzwiach pizzerii pojawił się Marcin_Ch, a tuż za nim TOMAR66. Szybka analiza ich kart ujawniła 2 błędne wpisy. Za chwilę był już DARECKI, ale i on nie ustrzegł się błędu. I tak już miało być do końca. Żaden z puli 11 bikerów nie pokonał trasy bezbłędnie.

Prawdziwy pogrom był na ulicy PŁYWACKIEJ 25, gdzie numer faksu do zarządcy nieruchomości poprawnie spisał tylko Bukato. Ponieważ jednak był niedokładny w innych miejscach, nie wygrał.

Zwycięzcą Night Alleycata został w ten sposób Darecki(20.45), drugie miejsce zajął debiutujący w cyklu (niezły debiut :-) Tomek-Bathory(20.48), a trzecie, też debiutant Łukasz-Psyho(20.48,10).

Każdy z nich otrzymał bon żywnościowy wartości 30 zł do wykorzystania w Pizzerii Czik-Czuk ufundowany przez jej właściciela Piotra oraz najnowszą mapę Wysoczyzny Elbląskiej 1:40.000 wydawnictwa Eko-Kapio wydaną na zlecenie PKWE, a otrzymaną dzięki uprzejmości Pani Jolanty Marcinkowskiej. Niezawodnie mogłem też liczyć na przedstawicielstwo firmy ubezpieczeniowej ERGO-HESTIA z ulicy Hetmańskiej w Elblągu. Wszystkim sponsorom bardzo dziękuję :-)
Pozostałe miejsca uzyskali:
4. Wax - 20.53

5. Wasyl - 20.53,10

6. Krzysiek_W - 20.58

7. Quintus - 20.58,10

8. Marcin_Ch - 20.40 2 błędy

9. Tomar66 - 20.41 2 błędy

10. Bukato - 20.51 2 błędy

11. Marek_B - 20.52 3 błędy

Nagrodami dla pozostałych zawodników był 50% rabat na konsumpcję w lokalu.Afterek w Czik-Czuku powiększył się o wierne grono kibiców, którzy swoją liczebnością dorównywali uczestnikom :-).
AFTEREK W PIZZERII CZIK-CZUK © MARECKI


Wszystkim uczestnikom dziękuję za udział w tej edycji Alleycata. Doceniam zaangażowanie i odwagę do jazdy w trudnych zimowych warunkach i do tego jeszcze po zachodzie słońca :-). Respekt!
Kategoria ALLEYCAT


Dane wyjazdu:
11.00 km 11.00 km teren
00:51 h 12.94 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-7.0
Podjazdy: m

ALLEYCAT CRAZY CAT

Niedziela, 19 grudnia 2010 · | Komentarze 2

Kolega Bukato zorganizował swojego premierowego Alleycata o wdzięcznej nazwie Crazy Cat w prawdziwie zimowej scenerii i takiej też temperaturze.

Mój udział taktownie przemilczę, bo chociaż pojawiłem się na mecie w Bażantarni już po 25 minutach od startu, to odnalezione dwa z jedenastu punktów kontrolnych nie gwarantowały sukcesu ;-).

Dawno nie widziana, jednak dobrze znana, miękkość w przednim kole spowodowała, że z ulicy Podchorążych grzecznie i spokojnie stoczyłem się do Bażantarni mijając po drodze budujący się nowy wyciąg narciarski na Górze Chrobrego :-). Byłem w wiacie Margitka nawet szybciej niż sam organizator :-)).

TAK TO MIAŁO WYGLĄDAĆ W MOICH PLANACH

Pierwszy na mecie był Marcin Ch., który tym razem nie popełnił żadnego błędu i mógł cieszyć się zasłużonego zwycięstwa. Jego czas przejazdu to około 1 godziny 15 minut, co wskazuje, że topografię Elbląga ma dobrze opanowaną, a i noga też mu podaje :-). Po chwili na metę dotarł Wax, a tuż za nim Wasyl i w ten sposób podium zostało obstawione. Reszta wyników będzie wkrótce u DARECKIEGO.

Nastał czas na mały popas, były kiełbaski i herbatka oraz czapki Mikołaja w prezencie świątecznym od Bukato. Ogień w kominku wesoło się palił, dając tak potrzebne ciepło.
Po złożeniu sobie życzeń wraz z Dareckim wróciłem do domku zachowując doskonałą, 100%, przyczepność jadąc na całkowitym kapciu :-).
Reasumując, impreza bardzo udana, pomimo zajęcia I miejsca od końca :-). Dzięki Bukato za organizację i do zobaczenia na nocnej edycji Alleycata już w styczniu 2011 r.

NA STARCIE © MARECKI

NA STARCIE © MARECKI

NA STARCIE © MARECKI

NADJEŻDŻA ORGANIZATOR :-) © MARECKI

WYSIADŁ Z CZEGOŚ, CO CHYBA NIE JEST ROWEREM :-)) © MARECKI

BUDOWA WYCIĄGU NA GÓRZE CHROBREGO © MARECKI

NOWE TRASY NA GÓRZE CHROBREGO © MARECKI

MARCIN CH.-TRIUMFATOR ALLEYCATA CRAZY CAT © MARECKI

NADJEŻDŻA WASYL-III MIEJSCE © MARECKI

PO LEWEJ WAX-II MIEJSCE © MARECKI

MAREK B. W DRYFCIE © MARECKI

POPAS W WIACIE MARGITKA © MARECKI

ORGANIZATOR W PRACY © MARECKI

DARECKI i BUKATO © MARECKI

ROWEROWY ŚWIĘTY MIKOŁAJ :-) © MARECKI

WYSZŁO SŁOŃCE I WARTO BYŁO ZROBIĆ FOTKĘ POLANY © MARECKI

MIEJSCE AFTERKU-WIATA MARGITKA © MARECKI


Jest też relacja z zeszłoniedzielnych GRUDNIOWYCH PĄCZKÓW.
Kategoria ALLEYCAT


Dane wyjazdu:
9.00 km 0.00 km teren
00:51 h 10.59 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:7.0
Podjazdy: m
Rower:

ALLEYCAT MARECKI

Sobota, 6 listopada 2010 · | Komentarze 2

Z pewną taką nieśmiałością zajrzałem o poranku na elbląskie FORUM ROWEROWE, aby poczytać sobie co też myślą o mnie i całym Alleyu osoby na niego zapisane :-). Deszcz bębnił w mój parapet i świetliki na klatce schodowej z dużym impetem i można się było spodziewać masowych rezygnacji, albo wniosków o przełożenie całej zabawy :-). Okazałem się człowiekiem małej wiary, obiecuję poprawę ;-).

Na forum nic takiego nie znalazłem, tak więc zabrałem wszelkie przygotowane materiały i udałem się na miejsce startu, czyli na Plac Słowiański.
SPONSORZY DOPISALI. WIELKIE DZIĘKI! © MARECKI


Tam, licznie już zebraną, grupę zaprosiłem pod dach hotelu Arbiter, bo po co moknąć bez umiaru. Wśród nich byli niezapisani Fish i Kudłaty. Ich obecność mnie jednak nie zdziwiła, wszak jeden ma ksywkę wskazującą na miłość do wody, zaś drugi jest znanym elbląskim pływakiem :-). Oczywiście obaj też jeżdżą na rowerach, ale niekoniecznie robili to dzisiaj ;-).
START NIECO SIĘ PRZESUNĄŁ © MARECKI

START NIECO SIĘ PRZESUNĄŁ © MARECKI

Po rozdaniu materiałów startowych, pobraniu kasy, dopisaniu 14 uczestnika i poczekaniu na dwóch spóźnialskich, którzy ostatecznie nie przybyli (Oskar i Cycu) wspaniała 12 o godzinie 11.04 ruszyła w miasto. Wśród nich był jedyny na tej edycji rodzynek, niezłomna Alanda :-). Reszta to zakalce :-P.
NARADA NAD MAPAMI © MARECKI

EASY_RIDER I FISH © MARECKI

ALANDA NA WPRAWĘ W WOŻENIU TOREBEK NA KIEROWNICY :-) © MARECKI

KRZYSIEK I RAFI, A Z TYŁU MARCIN © MARECKI

SIERMAN I WASYL WCHODZĄ NA OBROTY © MARECKI

Pewną przewagą na starcie dysponował Sierman, który znał nazwę Centrum Zaopatrzenia Lakierni przy ul. Grunwaldzkiej 2. Reszta nie znała niczego, albo dobrze się maskowała ;-).

Postanowiłem udać się na punkt kontrolny Grunwaldzka 63, gdzie bractwo miało spisać datę budowy tej pięknie odnowionej kamienicy. 5 minut, które czekałem na pierwszych uczestników, a byli to Bukato i Demo, poruszający się na BMX dłużyło mi się niemiłosiernie. Było jednak warto poczekać, aby ustrzelić taką fotkę. Wbrew pozorom, to nie jest początek OTB, tylko pewne hamowanie :-).
DEMO I JEGO BMX © MARECKI

PKT KONTROLNY GRUNWALDZKA 63 © MARECKI

DEMO I BUKATO NA PKT GRUNWALDZKA 63 © MARECKI


Dostrzegłem też Alandę i TOMARA66, którzy nadjechali od strony dworca PKP, ale sprytnie nie przejechali ulicy, tylko z daleka spisali datę i w te pędy popędzili w kierunku ulicy Siedleckiej. Nie miałem szans na zrobienie im fotki :-).

W dalszą drogę udałem się niespiesznym tempem organizacyjnym na kolejny punkt zlokalizowany na ul. Bema 43A. Mieści się tam bar z kurczakami, a zadaniem było spisanie numeru telefonu do tych kurczaków.

Po kilku minutach dostrzegłem Siermana, Easy_Ridera i Wasyla, którzy z dużą prędkością wyjechali z ul. Mickiewicza i pojechali w górę Bema, na bar pod którym stałem nawet się nie obejrzawszy :-).
GDZIE ONI JADĄ? :-) © MARECKI

Czekałem więc dalej, wiedząc, że wkrótce powinni wracać. Tak też było po niedługiej chwili.
WASYL I JEGO HOT KING :-) © MARECKI

DOJECHALI TEŻ EASY_RIDER I SIERMAN © MARECKI


Czekałem jeszcze kilka minut na Alandę i Tomara66, ale w końcu zacząłem się obawiać, że będę na mecie później niż pierwsi zawodnicy :-). Jak ruszyłem i skręciłem w ulicę Kościuszki, to oni właśnie nadjechali pod bar. Klasyka :-).

Wkrótce dotarłem na metę w pizzerii Czik-Czuk, rozłożyłem materiały na stole, zamówiłem herbatę, bo to stanie strasznie mnie wyziębiło i spokojnie czekałem na pierwszych wymiataczy.

Pierwszy w drzwiach pizzerii pojawił się debiutujący u mnie Marcin_Ch. Była godzina 12.08, kiedy wziąłem do ręki jego kartę startową. Szybka weryfikacja danych ukazała jedną niedokładność, czyli błąd. W pytaniu o datę otwarcia Trasy UE prosiłem o podanie daty dziennej, a Marcin ograniczył się do podania roku. W żaden sposób nie mogłem tego uznać.

W następnej minucie, o 12.09 do lokalu dotarł Wax, którego karta kontrolna była wypełniona perfekcyjnie. On mógł już przyjmować gratulacje i składać zamówienie przy barze :-). Był najlepszy.

Tylko 4 minuty (12.13) przyszło mi czekać na kolejnych riderów, a była to para Alanda-Tomar66. Przybyli w sumie razem, ale że Tomek dał mi pierwszy swoją kartę ... . To on jest drugi, a Alanda trzecia :-).Chciał to potem korygować, mówił coś o gentlemanach, ale sędzia główny i jedyny zawodów był nieugięty ;-).
PODIUM LISTOPADOWEGO ALLEYCATA: WAX(P), TOMAR66 (L), ALANDA (Ś) © MARECKI

Każde z nich wygrało bon żywnościowy wartości 30 zł na konsumpcję w pizzerii Czik-Czuk ufundowane przez jej właściciela Piotra.

Zażarta walka na schodach do pizzerii wywiązała się między Bukato, Demo, Siermanem i Wasylem. Ofiar nie było, szyby w lokalu też ocalały :-).
WALKA TRWAŁA DO OSTATNICH STOPNI :-) © MARECKI

SIERMAN I BUKATO - NA SCHODACH OSTATNI :-) © MARECKI


Dalsza kolejność była następująca:

4. Wasyl - 12:25

5. Sierman - 12:25,20

6. Bukato - 12:25,30

7. Demo - 12:25,50

8. Marek_B - 12:33

9. Rafi - 12:33,10

10.Krzysiek_W 12:33,20

11.Easy_Rider 12:40

12.Marcin_Ch 12:08 1 błąd

Nagrodami dla pozostałych zawodników był 50%rabat na konsumpcję w lokalu.

Potem nastąpiło zwyczajowe rozprężenie po Alleycacie zwane zdrobniale ,,afterkiem'' :-).

A ja teraz zaprezentuję, co zgotowałem im smacznego na tą edycję ;-).
TAK TO MOGŁO WYGLĄDAĆ © MARECKI


Zadania:
PIONIERSKA 11 Gdzie przeniósł się magiel? Podaj nowy adres.

SKWER F. SCHICHAU’A Podaj w którym ROKU urodził się Schichau.

GRUNWALDZKA 63 Podaj rok budowy kamienicy.

GRUNWALDZKA 2 Jak ma na imię ,,Centrum Zaopatrzenia Lakierni’’?

TRASA UE Podaj pełną datę dzienną otwarcia tej trasy.

SIEDLECKA 2 Podaj numer telefonu do warsztatu mechaniki pojazdowej.

PIASKOWA 13 Podaj numer składu drewna.

BEMA 43A Podaj numer telefonu do baru.

START Podaj odległość w km do miasta Townbridge.

SAPERÓW 24 PUP. Podaj w skrócie treść 2 zakazów widniejących na tylnych drzwiach

SKRZYDLATA Ile słupów oświetleniowych jest przy budowanych boiskach?

3 MAJA Podaj nazwę cmentarza znajdującego się kiedyś w parku?

Jak widać wszystko było łatwe, miłe i przyjemne. Nawet deszcz przestał padać tak około 11.30 :-).

Nie dziwią więc wesołe i zadowolone twarze uczestników widoczne poniżej:-).
AFTER PARTY W CZIK-CZUKU © MARECKI

AFTER PARTY W CZIK-CZUKU © MARECKI

AFTER PARTY W CZIK-CZUKU © MARECKI

AFTER PARTY W CZIK-CZUKU © MARECKI


Takie ,,coś'' otrzymałem od Wasyla :-).
KARTA KONTROLNA WASYLA :-)) © MARECKI


Ale to nic, bo od Krzyśka nie otrzymałem nic. Karta mu się rozpuściła w deszczu :-). Trzeba będzie zawrzeć taką ewentualność w regulaminie ;-).

Pojawiła się też najlepsza rowerowa para w Elblągu. Tym razem z buta, gdyż wystąpiły komplikacje techniczne w ich rowerach. A to jakieś stery, a to dampery :-).
SKJAATEL I JEGO OWIECZKA © MARECKI


Zaś 900 g makaronu przed mną i nie tylko to spowodowało mój dobrostan :-).
ZADOWOLONY ORG :-) © MARECKI


Dziękuję Wam bardzo za udział w Alleycacie, okazany hart ducha i ciała. Gratuluję triumfatorom tej edycji :-).
Dziękuję też sponsorom nagród, czyli lokalnemu przedstawicielstwu ERGO-HESTIA i LGD a szczególnie Piotrowi, który zapewnił przytulną, ciepłą, smaczną i suchą przystań w CZIK-CZUKU.
Kategoria ALLEYCAT


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:45 h 26.67 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m

ALLEYCAT DARECKI

Niedziela, 10 października 2010 · | Komentarze 7

Można zgubić szprychówkę na pierwszym skrzyżowaniu, można nawet zgubić długopis, a nawet można też przejechać całą trasę ze średnią 26 km/h i mimo to nie wygrać Alleycata :-). Wszystko co powyższe dotyczy mojego przejazdu, a poległem przez zbyt szybkie i niedokładne odczytanie adresu Łomżyńska 26. W mojej wersji był Łomżyńska 28 i tak to I miejsce, a i całe podium oddaliło się bardzo :-(. Ale po kolei.

Na starcie pojawiło się 16 dusz i po rozdaniu kart startowych i szprychówek, każdy oczekiwał na mapy. DARECKI zapowiadał niespodziankę i była nią informacja, że mapy otrzymamy na kładkach nad rzeką Elbląg od jego syna i ,,synowej''.

Po szybkiej analizie karty doszedłem do wniosku, że mapa będzie tylko dodatkowym obciążeniem i postanowiłem jechać bez niej. Na ten wariant zdecydowało się więcej osób, za mapę obierając sobie moje plecy :-).

Pierwszy punkt to sklep spożywczy na Malborskiej, gdzie należało otrzymać karteczkę z numerem od sprzedawczyni. W pierwszym sklepie nikt o Dareckim nie słyszał, ale wizyta w drugim zakończyła się otrzymaniem karteczki, a nawet cukierka.

Potem dzida dalej Malborską i za przejazdem kolejowym na Narciarską 10, gdzie spisuję numer ewidencyjny budynku. Kolejny punkt to ulica Junaków, gdzie spisuję w pamięci numer z transformatora, zapisuję go na karcie nieco dalej i postanawiam przyspieszyć, aby zgubić całe towarzystwo ze mną podróżujące.

To się udaje, w szaleńczym pędzie wyprzedzam nawet autobus nr 6, który toczy się zdecydowanie za wolno i wpadam na Łomżyńską. Poszukiwania schowanej brzozy kończą się sukcesem, co z tego jak źle spisuję numer posesji przy której ona stoi. Nie dostrzegam bocznego wejścia do domu schowanego w zieleni i spisuję numer z frontu budynku.

Opuszczam Łomżyńską bocznym wyjazdem, aby uniknąć spotkania grupy która, jak przewiduję, powinna zbliżać się ulicą Łódzką.
Jestem już na Skrzydlatej i lecę do EUH-E na Lotniczej, gdzie trzeba spisać datę produkcji transformatora. Tutaj spotykam całą bandę i dochodzi do mnie, że na Łomżyńską nikt nie trafił! Mam w tym momencie około 3 km przewagi. Ze zdziwieniem widzę, że towarzystwo skręca na dworzec PKP rezygnując z jazdy na Łomżyńską. Super :-). Zaczynam już czuć się zwycięzcą :-).

Tory kolejowe pokonuję nie korzystając z tunelu pod nimi i już wjeżdżam na Plac Dworcowy. Widzę TOMARA66 i pytam się, bo to groźny przeciwnik, czy był na Łomżyńskiej? Nie. bo to na Kamionce pada odpowiedź, a ja mało nie spadam z siodełka;-). Uprzejmie informuję Tomka, że ta ulica jest na Zatorzu, z którego właśnie wyjechał :-). Tym sposobem, kolejny przeciwnik ma pozamiatane :-).

Wjazd na Grunwaldzką wykonuję na czerwonym (OK-późnym pomarańczowym ;-) i mając za sobą radiowóz pytam się w myślach, czy będzie 100 zł mniej, czy też nie? Jest spoko, władza nie interweniuje a ja wykonuję lewoskręt w Sadową. Numer 79 to prawie sam jej koniec, tak więc znowu szybkość ponad 30 km/h.

Numer ewidencyjny z budynku spisuję długopisem pożyczonym od Wasyla, bo mój w ferworze walki wydostał się przez dziurę w kieszonce kamizelki. Dzięki za pomoc, chociaż kosztuje mnie to informację o Łomżyńskiej 28, gdzie chłopaki nie byli. Nic za darmo, żebym to ja jeszcze miał poprawny numer z tej ulicy :-). Ale tego jeszcze nie wiem.

Z buta wspinamy się po schodach na Sadowej i jedziemy na Bema 80, aby spisać nazwę laboratorium analitycznego. Ja mam tę nazwę w głowie, ale podejrzewając podstęp sprytnego Dareckiego jadę się upewnić. ,,Labal'' to nadal ta sama nazwa i już jedziemy na Artyleryjską spisać numer ze słupka telekomunikacyjnego sieci ,, Dialog''.

Nie byłem dość dawno na tej ulicy i po prawdzie, ona jedna sprawia mi trudność, bo do ostatniej chwili (pytam się mieszkańców) nie jestem pewien jej lokalizacji. Słupków na ulicy jest kilka, wyraźne oznaczenia ma jeden i z niego spisujemy numer.

Po chwili lecimy w dół Saperów i mijamy Dareckiego. Informuję go o słupkach na Artyleryjskiej i już skręcamy w Mierosławskiego i Piechoty, aby nimi dotrzeć na Pułaskiego 10, gdzie należało spisać kolejny numer ewidencyjny z budynku. Czując podstęp zjeżdżam powoli, aby rychło w czas, czyli na samym dole, uświadomić sobie, że 10 jest na górze :-). Ponowna wspinaczka na Piechoty, w myślach wymyślam sobie okrutnie, żeby taki błąd zrobić. Pocieszam się, że na pierwszej edycji ulica Pułaskiego innych sponiewierała :-). Spisujemy numer i w dół do Kościuszki.

Tam chłopaki za mną jadący z narażeniem życia wbijają się przed samochody na skrzyżowaniu z Orzeszkowej i przecinając Sienkiewicza lecimy w dół do Kumielki. Przekraczamy mostek i już jesteśmy na Kwiatowej, gdzie spisujemy kolejny numer ewidencyjny (Darecki lubi te numerki ;-). Z Kwiatowej przez rozkopaną Traugutta jedziemy na północ. Na celowniku Kamienna, której fotkę można obejrzeć TUTAJ.

Jedziemy przez Traugutta, Szymanowskiego, Beniowskiego i Konopnickiej. Skręcam w Szczyglą, aby znanym skrótem dotrzeć od razu na Kamienną 53, gdzie trzeba spisać nazwę warsztatu samochodowego. Bułka z masłem i już jedziemy na przystanek autobusu linii nr 16 na skrzyżowaniu Niepodległości/Żyrardowska. Spisujemy godzinę odjazdu autobusu w dniu dzisiejszym i skręcamy w ulicę płk. Dąbka, aby przy Carrefourze skręcić w Węgrowską.

Kolejny punkt to węzeł ciepłowniczy w budynku SM ,,Zakrzewo'', gdzie spisujemy jego numer, a nawet dwa do wyboru. Potem wyskok na Podgórną i 300 metrów dalej hamowanie przy bramie kościoła Św. Wojciecha. Spisanie daty z pomnika patrona tej świątyni i czas na jazdę do ostatniego punktu na ul. Elektrycznej.

Przecinamy ul. Wiejską i prowadzę grupkę w park Modrzewie. Słyszę z tyłu: Gdzie on jedzie?, ale ja wiem, że to najkrótsza droga na Elektryczną :-). Wyskakujemy z parku i w dół koło browaru jedziemy Elektryczną na przejazd kolejowy, gdzie Darecki polecił spisać oznaczenia z sygnalizatora świetlnego. Spisujemy i pozostaje jechać na metę. Zastanawiam się, jakie mam szanse z młodzieżą i wychodzi mi że żadne :-). Jestem już mocno ujechany, dyszę jak lokomotywa, a w bidonie widać dno :-). Skręcam w Obrońców Pokoju a potem w Robotniczą, aby nią dotrzeć do Gwiezdnej i uniknąć podjazdu na Jaśminowej. Ekipa orzeka, że Marecki zasłużył na I miejsce i puszcza mnie przodem. Dzięki za postawę fair play, co z tego jak mamy skopaną ulicę Łomżyńska :-).

Jesteśmy w CZIK-CZUKU pierwsi i można w końcu odetchnąć. Jak patrzę na licznik, to oczom nie wierzę, a jak Darecki mówi, że mam jeden błąd, to nie wierzę uszom :-). Niestety jest to prawda :-(.

Nie wiem które miejsce ostatecznie zająłem, ale nie satysfakcjonuje mnie ono w żaden sposób :-).

Dzięki Darecki za wspaniałą trasę, a Łomżyńskiej nie zapomnę Ci długo ;-).

ALLEYCAT DARECKI I JEGO ORGANIZATOR © MARECKY

NA STARCIE © MARECKY

NA STARCIE © MARECKY

NA MECIE © MARECKY

NA MECIE © MARECKY
Kategoria ALLEYCAT


Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:22.0
Podjazdy: m
Rower:

ALLEYCAT MARECKI

Piątek, 24 września 2010 · | Komentarze 6

Byłem już uczestnikiem i współorganizatorem, nadszedł czas na samodzielne zorganizowanie wyścigu :-).Na starcie organizowanego przeze mnie Alleycata stanęło 16 z 20 zapisanych osób. Nieobecnych obciążę kosztami ;-).

Po rozdaniu map i okolicznościowych gadżetów całe towarzystwo rozjechało się pośpiesznie z Placu Słowiańskiego w miasto. Do odwiedzenia mieli 10 punktów kontrolnych i około 20 km szybkiej jazdy.

Ja zaś spokojnym tempem udałem się na punkt kontrolny Królewiecka 40, gdzie zrobiłem zdjęcie obecnych na nim i liczących metalowe balkony DARECKIEGO i TOMKA i jeszcze na punkt kontrolny przy ul.Płk. Dąbka, gdzie ponownie zobaczyłem Tomka i PIOTRA. Potem pozostało mi dojechanie do mety zawodów, bo inne punkty kontrolne były jakoś tak bardzo daleko ;-).

Na mecie w PIZZERII CZIK-CZUK był już Piotr, który sprawował logistyczny nadzór nad cateringiem i był sponsorem głównych nagród w postaci 30 zł bonów dla zdobywców pierwszych trzech miejsc, firmowych koszulek i breloków. Reszta uczestników miała zapewniony rabat na konsumpcję.

Teraz pozostawało tylko czekać na pierwszych uczestników :-). Obstawiałem, że najszybsi pojawią się po około 1 godzinie 20 minutach. Och, jakże się myliłem :-).

Pierwszy na mecie pojawił się Marek, który był na niej o 18.05 i po sprawdzeniu karty kontrolnej mógł już przyjmować gratulacje dla zwycięzcy. Przejechał 19 km ze średnią 23 km/h :-O. Minutę po nim pojawił się Darecki, który także bezbłędnie przejechał całą trasę i zajął II miejsce. A o 18.07 zameldował się Tomek, zajmując III miejsce na pudle.

W ten sposób starzy wyjadacze pozbawili złudzeń młodzież, która musi jeszcze trochę potrenować ;-).
Pozostali uczestnicy pojawiali się na mecie w następującym porządku (kursywą dziewczyny):

4 miejsce: Piotr (Czuczu) - 18:14

5 miejsce: Wax - 18:19

6 miejsce: Oskar - 18:20,24

7 miejsce: Wasyl - 18:20,30

8 miejsce: Modo - 18:28,02

9 miejsce: Agnieszka - 18:28,10

10 miejsce: Ori - 18:31

11 miejsce: Owieczka - 18:39,45

12 miejsce : Skjaatel - 18:39,52

13 miejsce: Easy_Rider - 18:41,24

14 miejsce: Alex - 18:41,45

15 miejsce: Bukato : 18:42

16 miejsce Drzewo : 18:43

Teraz był czas na omówienie trasy, uzupełnienie straconych kalorii za pomocą specjałów firmowych CZIK-CZUKA i innych napojów izotonicznych.

Z największymi kontrowersjami wiązał się punkt kontrolny na hotelu Młyn, gdzie były podane dwie daty renowacji, z czego jednak tylko jedna dotyczyła budynku hotelowego. Pytanie zadane w karcie kontrolnej, było zdaniem kilku uczestników nie dość konkretne, co wezmę pod uwagę przy układaniu kolejnych.

Problem nieco humorystyczny pojawił się na punkcie kontrolnym Agrykola, gdzie należało podać ilość kortów tenisowych posiadających oświetlenie. W ciągu kilku dni, kiedy tam byłem, zdążono zasłonić korty balonem, co utrudniło zawodnikom ich policzenie. Ktoś nawet napisał, że nie ma tam oświetlenie :-).

Z innymi punktami większych kłopotów nie było. Towarzystwo siedziało w pizzerii długo, ja ją opuściłem z Dareckim o 20.30.

Tak mój pierwszy Alleycat w roli organizatora dobiegł końca. Dziękuję wszystkim za włożony trud i osiągnięte doskonałe wyniki, szczególne gratulacje składam zdobywcom pierwszych trzech miejsc.

Dziękuję Piotrowi z CZIK-CZUKA za pomoc organizacyjną, nagrody dla uczestników i zapewnienie wspanialej miejscówki do zorganizowania imprezy, bez której impreza nie miałaby szans na zaistnienie.

Dziękuję także lokalnemu przedstawicielowi ERGO-HESTIA i NECKERMANN oraz LGD.

A teraz czas na krótką fotorelację :-).
WSZYSTKO ZAPAKOWANE, CZAS JECHAĆ NA START © MARECKY

NA STARCIE- ORI, BUKATO I DRZEWO © MARECKY

NA STARCIE- MAREK I WSPIERAJĄCY GO MARCIN © MARECKY

NA STARCIE-BUKATO I NAJMŁODSZY UCZESTNIK: DRZEWO © MARECKY

PK KRÓLEWIECKA 40 - DARECKI I TOMAR66 © MARECKY

PK PŁK. DĄBKA- TOMAR66 I CZUCZU © MARECKY

STÓŁ PREZESA :-) © MARECKY

PIZZERIA CZIK-CZUK TO BYŁA META ALLEYCATA I MIEJSCE ,,AFTER PARTY'' © MARECKY

PIZZERIA CZIK-CZUK TO BYŁA META ALLEYCATA I MIEJSCE ,,AFTER PARTY © MARECKY

PIZZERIA CZIK-CZUK TO BYŁA META ALLEYCATA I MIEJSCE ,,AFTER PARTY © MARECKY

TRIUMFATORZY ALLEYA: I MIEJSCE MAREK (W ŚRODKU), II MIEJSCE DARECKI (PO LEWEJ), III MIEJSCE TOMEK (PO PRAWEJ) © MARECKY

IMPREZKA W CZIK-CZUKU:MAREK,MARCIN, DARECKI_EB, ORI © MARECKY

IMPREZKA W CZIK-CZUKU: ORI, CZUCZU I FOTOREPORTER QUINTUS © MARECKY

CZEKAJĄC NA PIZZE: MARCIN, OWIECZKA, MAREK, ORI, AGNIESZKA, MODO © MARECKY

PRZYBYWAJĄ ZAWODNICY: OSKAR I WASYL(STOJĄ), CZUCZU,BUKATO I DRZEWO (W GŁĘBI) MODO AGNIESZKA ORAZ TOWARZYSKO QUINTUS I DARECKI_EB © MARECKY

PRAWIE WSZYSCY-OD PRAWEJ: OWIECZKA, WASYL, OSKAR, WAX, ALEX, SKJAATEL(STOI), EASY_RIDER, CZUCZU, FISH, BUKATO, DARECKI_EB, MODO, AGNIESZKA © MARECKY

DARECKI Z AGNIESZKĄ PRZED LOKALEM © MARECKY

NA BALKONIE KILOGRAMY ROWERÓW I ROWERZYSTÓW :-) © MARECKY


Zadania na pkt kontrolnych:
1. MARYMONCKA Podaj nazwę ogródków działkowych.
2. GARBARY 12 Co było w tym budynku do 1900 r.?
3. MAZURSKA Jakie znaki (litery) kolejowe są na budynku rozdzielni kolejowej?
4. KORCZAKA Podaj nazwę firmy budującej Orlika 2012 przy Zespole Szkół.
5. AGRYKOLA Ile kortów tenisowych ma oświetlenie?
6. OKRĘŻNA Podaj odległość hydrantu od tabliczki informacyjnej.
7. CZĘSTOCHOWSKA Czy budowany kościół będzie miał wieżę?
8. PŁK. DĄBKA Gdzie i w którym roku zginął generał Dąbek?
9. KOŚCIUSZKI Podaj datę renowacji budynku młyna, gdzie obecnie jest hotel.
10. KRÓLEWIECKA 40 Ile metalowych balkonów ma od ulicy odnowiona kamienica?
TAK TO MOGŁO WYGLĄDAĆ :-) © MARECKY
Kategoria ALLEYCAT


Dane wyjazdu:
51.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:27.0
Podjazdy: m
Rower:

Standard+ALLEYCAT ESR

Piątek, 9 lipca 2010 · | Komentarze 0

Dzień minął pracowicie w pracy i pracowicie podczas przygotowań do popołudniowego II elbląskiego alleycata, tym razem pod patronatem DARECKIEGO. Jako współorganizator nie startowałem w imprezie dając szansę innym ;-).
ALLEYCATOWCY I KIBICE © MARECKY

DARECKI SIĘ NAWADNIA :-) © MARECKY

PK ,,LATARNIA GAZOWA'' NIE DLA WSZYSTKICH BYŁ ŁATWY ;-) © MARECKY

RAFI I MAREK-PIERWSI NA MECIE, ALE NIE W ALLEYU :-) © MARECKY

ORI-ZWYCIĘŻCZYNI W KATEGORII ,,WOMAN'' ;-) © MARECKY

POPAS NA DZIAŁCE DARECKIEGO © MARECKY


Kto wygrał alleya w kategorii ,,men'' dowiecie się ze strony Dareckiego, bo ja musiałem opuścić jego gościnną działkę, aby poczynić pewne przygotowania do VISTULA TOUR, która zaczyna się już za 2 godziny :-).

Trzymajcie kciuki za powodzenie wycieczki, bo zapowiada się słoneczna jazda ;-).
Kategoria ALLEYCAT


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
01:02 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m
Rower:

ALLEYCAT ORI-ZWYCIĘSTWO :-)

Piątek, 4 czerwca 2010 · | Komentarze 9

Historyczna chwila w Elblągu :-). Odbył się pierwszy ALLEYCAT wspaniale zorganizowany przez elbląską bikerkę Ori.

Równie historycznym faktem jest to, że udało mi się w nim wygrać ;-). Nie da się jednak ukryć-miałem pewną przewagę :-).

Znalezienie 13 punktów i rozwiązanie zadań zajęło mi około 50 minut w czasie których przejechałem 14 km.
Kolejność zdobywania punktów była u mnie następująca:

1. Wybrzeże Gdańskie (numer telefonu do firmy)

2. Zamkowa (śmietnik-numer telefonu)

3. McDonald's (budka telefoniczna-numer telefonu)

4. Urząd Skarbowy (skrzynka telekomunikacyjna-numer)

5. Pułaskiego-Piechoty (bramka z czasem dobiegnięcia psa)

6. Kościuszki 36H (agencja ochrony)

7. Park Dolinka (tablica-numer telefonu)

8. Urząd Statystyczny (godzina otwarcia-poniedziałek)

9. Rondo Osiedle Marynarzy (tabliczka zakaz)

10. Żyrardowska 69 (zdjęcie w garażu)

11. Modlińska (ilość bocianów na balkonie)

12.Sobieskiego (kościół-godzina różańca)

13. Płk. Dąbka (numer telefonu do firmy)

14. Podgórna (META-Pizzeria Tattoo)

Frekwencja na imprezie dopisała, do tych pięknych okoliczności dostosowała się też pogoda, która swoją obecnością nie utrudniała jazdy. Po opustoszałych ulicach jechało się szybko i przyjemnie. Nagrodami Alleya było piwko lub soczek w pizzerii ,,Tattoo'', no i oczywiście pamiątkowa szprychówka.

Poniżej kilka fotek ze startu na Placu Słowiańskim i mety zawodów w pizzerii Tattoo. W trakcie jazdy znalazłem tylko czas na podpompowanie dętki na stacji Lotos :-).
ORI-ORGANIZATORKA ALLEYCATA © MARECKY

UCZESTNICY ALLEYCATA © MARECKY

KUDŁATY-ZAWSZE UŚMIECHNIĘTY :-) © MARECKY

OBLICZENIA , ANALIZY, PORÓWNANIA... © MARECKY

STARTOWAŁA TEŻ JEDNA BIKERKA-KSYWKA OWCA :-) © MARECKY

CZWARTE MIEJSCE-DARECKI © MARECKY

TRZECIE MIEJSCE-TOMEK © MARECKY

DRUGIE MIEJSCE-MIKI © MARECKY

PIERWSZE MIEJSCE-JA :-) © MARECKY
Kategoria ALLEYCAT