Dane wyjazdu:
Temperatura:1.0
Niedziela, 12 lutego 2023 ·
| Komentarze 2
Trasa: ELBLĄG-Karczowiska Górne-Gajewiec-Jezioro-Żurawiec-Tropy-Raczki Elbląskie-ELBLĄG
MAPA ( trasa była zupełnie nie taka jak się Wam wydaje ;-)
GALERIA (z opisem)
Na pierwszy ogień poszły sławne Karczowiska Górne, gdzie nie mniej
sławna fundacja zakupiła sobie hacjendę z lasem. Lasem tylko dla niewyrobionych żuławsko ludzi, bo jak tubylcom wiadomo takie rzeczy na Żuławach Wiślanych nie występują. No, może z jednym wyjątkiem ale to nie w Karczowiskach Górnych ;-)
Potem było Jezioro i tutaj przypomniało mi się, że nie dotarłem jeszcze do uszkodzonego przez bobry
jesienią zeszłego roku wału przeciwpowodziowego na Tinie. No i się zaczęło :-)) Spotkany
lokals uświadomił mi, że przeciek miał miejsce nie tak wcale blisko niebieskiego mostu zwodzonego w Jeziorze i kawałek będę musiał jechać po surowym wale. Ale, jak powiedział - przy kolanku - zobaczę to miejsce. Jakim kolanku, już nie sprecyzował ...
Po lekkim krążeniu wjechałem na wał i niebawem moim oczom ukazały się żółte pozostałości po rękawach przeciwpowodziowych, którymi uszczelniono wał w pierwszej fazie akcji, a potem dostrzegłem dobrze znane już ,,larseny", które załatwiły sprawę przecieku i bobrów raz a dobrze. W tym miejscu ;-)
Potem jeszcze trochę wytrząsłem się po płytach, żeby zrzucić błoto z opon, ale myjni za 2 zł i tak nie uniknąłem. Zanim tam dotarłem spotkałem Radka, najlepszego wędkarza wśród elbląskich rowerzystów i Mateusza, który nie był łaskaw zwolnić ani na moment, że o zatrzymaniu się nie wspomnę :-)) Na deser zajrzałem na nowy, wojskowy blok na Dąbrowskiego. Niby nowy, ale już z zaciekami.
Aha, podczas jazdy testowałem i ustawiałem lusterko
CatEye, które trafiło do Bocasa. Pięknie pokazuje zagrożenia z tyłu ;-)