Dane wyjazdu:
Temperatura:25.0
Rower:
ROSJA-OBWÓD KALININGRADZKI. Mierzeja Kurońska
Sobota, 6 czerwca 2015 ·
| Komentarze 0
Trasa: KALININGRAD-Guriewsk-Habrowo-Zielenogradsk-Lesnoj-Rybaczij-Morskoje-Zielenogradsk-Melnikowo-KALININGRAD
BIKEMAPGPSFOTOGALERIA (z opisem)
Poranek trzeciego dnia powitał nas pięknym słońcem i ładnie
wiejącym z południa wiatrem. Zapowiadała się przyjemna jazda w kierunku Parku
Narodowego Mierzei Kurońskiej bo to on był głównym celem drugiego dnia rowerowej jazdy po
zachodniej stronie OK.
Po wczorajszej przeprawie z bardzo dużym ruchem samochodowym
na trasie z Bałtijska dzisiaj od razu skierowaliśmy się na boczne drogi i
pędząc z wiatrem w plecy szybko dotarliśmy do Zelenogradska. Po drodze minęliśmy
,,zamek’’ w Gurevsku, ruiny kościoła w Żemczużnoje, zamek Szaaken z 1270 roku
oraz lotnisko międzynarodowe Hrabrowo.
Przecinaliśmy oś pasa startowego, także dużo się nad naszymi głowami działo.
Przez Zelenogradsk przejechaliśmy bez zatrzymywania
obiecując sobie analizę miasta w drodze powrotnej. Wstęp dla rowerzystów jest
na teren parku narodowego bezpłatny, płacą ci co zanieczyszczają powietrze. Logiczne :-).
W pierwszej miejscowości na Mierzei Kurońskiej, Lesnoj, dziewczyny postanowiły odwiedzić plażę, my zaś
ruszyliśmy w głąb półwyspu aby potańczyć z sosnami w lesie i wspiąć się na
drugą co do wysokości w Europie ruchomą wydmę Efa.
Dynamiczna jazda zakończyła się parę kilometrów przed
granicą z Litwą, gdzie znajduje się wspomniany tańczący las i wysoka na 62
metry wydma. Zdjęcia słabo oddają urodę
tych miejsc, słowami w ogóle tego nie idzie opisać. Prawdziwe unikaty.
Po dokładnej analizie zaczęła się droga powrotna,
przebiegająca w równie szybkim tempie co poprzednio. Nas nie można samych puszczać :-).
Dziewczyny czekały na nas przy punkcie poboru opłat i już razem wjechaliśmy do
Zelenogradska. Tutaj udaliśmy się nad
morze, zaglądając na wypełnioną ludźmi plażę, promenadę i molo.
Pokręciłem nieco grupą po ulicach miasta i unikając głównej
drogi ruszyliśmy do Kaliningradu. Straszyła nas nieco groźnie wyglądająca
chmura zbliżającego się frontu, ale deszczu i burzy z niej nie było.
Przed Kaliningradem natknęliśmy się w Miedwiediewce na czynny cmentarz wojskowy
z wystawą sprzętu wojskowego przed jego
płotem i tym razem wjeżdżając do miasta od północnej strony szybko dotarliśmy do
mety dzisiejszej trasy.
DALEJ