Dane wyjazdu:
Temperatura:20.0
JEZIORO KORSUŃ
Niedziela, 24 kwietnia 2022 ·
| Komentarze 3
Trasa: ELBLĄG-Raczki Elbląskie-Krzewsk-Nowe Dolno-Święty Gaj-Kwietniewo-Kiersyty-Rejsyty-Rychliki-Jelonki-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG
MAPA
Pojechałem sprawdzić trasę
majowej Miejskiej Wycieczki Rowerowej bo nad Jeziorem Korsuń to byłem dawno,
bardzo dawno temu. Wiejący przyjemnie w plecy wiatr sprawił, że w Kwietniewie pod kościołem stawiłem się równo po godzinie od ruszenia z Elbląga. Nieźle, jak na ciężkiego Bocasa ;-) Po drodze przyjrzałem się lekko zdemolowanemu przez pijanego kierowcę mostowi na rzece Dzierzgoń w Dzierzgonce oraz dostrzegłem pierwsze symptomy kwitnienia rzepaku. Żółte symptomy.
W Kiersytach poruszałem się jak dziecko we mgle, zapomniałem bowiem wszystko i zaliczyłem wszystkie zjazdy do jeziora, zanim znalazłem ten właściwy :-)). Oficjalnie nie ma tam kąpieliska, ale jest pomost z wiatą, są drabinki do wychodzenia/wchodzenia z/do wody i jest ogromna czerwona tablica z regulaminem oraz zakaz kąpieli. Zobaczycie na żywo to zrozumiecie tą prawną schizofrenię.
Za Kiersytami nastąpił 3 km terenowy odcinek specjalny przez Wopity do Rejsyt, który charakteryzował się szutrem, wysypanym gruzem, drogą trawiastą i znowu szutrem. Damy radę, nawet jak popada. Za to od Rejsyt był już tylko piękny asfalt i gdyby tylko wiatr zmienił kierunek ... Ale że nie zmienił to spokojnym patataj przemierzałem Krainę Kanału Elbląskiego tracąc stopniowo wysokość z Pojezierza Dzierzgońsko-Pasłęckiego na rzecz Żuław Wiślanych.
I kiedy taka spokojna jazda zapowiadała się do samego Elbląga w Węzinie pojawił się znienacka czarny, dość duży pies z dynamicznym atakiem w moim kierunku. Pod wiatr ucieczka była niemożliwa, więc trzeba było się zatrzymać. Kundel dostał strzał z przedniego koła, a potem - lekko nabuzowany - pogoniłem go jeszcze z kijem :-) Uciekł między zabudowania i kiedy podjechałem zapoznać się z jego właścicielami, już znaku życia nie dał i adresu nie ustaliłem. Ale ja tam jeszcze wrócę ;-)