Dane wyjazdu:
Temperatura:13.0
MALBORK
Piątek, 16 lutego 2024 ·
| Komentarze 0
Trasa: ELBLĄG-Jazowa-Lubstowo-Lipinka-Tragamin-MALBORK>>>ELBLĄG
MAPAGALERIAPrzybyło do mnie zaproszenie od Alberta, Prezesa Malborskich
Morsów, triathlonisty i finiszera
Maratonu Elbląskiego 2023. Już tylko dlatego
pojechałbym do Malborka, a że jeszcze w zaproszeniu była mowa o jeździe 100 km
po malborskim bulwarze nad Nogatem....
Jeździe mającej być testem i próbą przed organizacją
w tym miejscu imprezy charytatywnej na dystansie 200-250 km – no to jechać po
prostu musiałem ;-)
Wybrał się ze mną Roman, elbląski maratończyk biegowy i
finiszer pierwszej edycji
Maratonu Elbląskiego 2019.
W takim składzie zamulania nie było, toteż szybko i sprawnie
dotarliśmy na około, przez Lubstowo i Tragamin, do Malborka. Tutaj już
czekała wesoła drużyna Malborskich Morsów i po krótkim przygotowaniu ruszyliśmy
w okrężną trasę po bulwarze.
Pętla liczyła sobie eleganckie 7 km i o dziwo nie
znudziła mi się przez prawie 50 km, które tam pokonaliśmy. To na pewno zasługa
towarzystwa w którym przyszło mi się bawić w chomika :-)
Bulwar nad Nogatem
niedawno się bardzo przedłużył i teraz sięga na południe już w okolice śluzy Szonowo.
Elegancki, szeroki i czerwony asfaltowy dywanik może się podobać.
Jeździliśmy w cieplarnianych warunkach +12, +13 stopni i
silnego południowego wiatru. Także była jazda pod i z wiatrem. Można było się
zmęczyć i odpocząć.
Przyjrzałem się trasie pod kątem organizacji na niej imprezy
rowerowej, która jest wstępnie planowana na koniec kwietnia br. To będzie
ciekawe wyzwanie głównie dla głowy, bo jednak jazda na pętlach jest monotonna i
widok potężnej malborskiej warowni oraz Nogatu też może się z czasem znudzić.
Jednak nie to będzie najważniejsze, a dobroczynny charakter imprezy
mającej na celu wsparcie dzieci w ich wakacyjnych planach.
Z Romanem, który dla urozmaicenia próby przebił dętkę pod
koniec bulwarowej jazdy, do Elbląga wróciliśmy zgodnie z pierwotnym planem pociągiem, bo ileż można jeździć w ciemnościach po Żuławach Wiślanych …
A jak wiadomo wycieczka bez pociągu się nie liczy
:-)))