Dane wyjazdu:
Temperatura:5.0
GRUDNIOWE PĄCZKI
Niedziela, 11 grudnia 2011 ·
| Komentarze 4
Elbląski Plac Słowiański to najwyraźniej ulubione miejsce elbląskich rowerzystów, bo tydzień po rekordowym frekwencyjnie
ALLEYCATCIE, ponownie zjawił się na nim mały tłum bikerek i bikerów, a dokładnie 27 dusz.
NA STARCIE
© MARECKI
Dystans do przejechania był tym razem nieco większy, ale cel naszej jazdy usprawiedliwiał ten wysiłek ;-). Po raz szósty wybraliśmy się do cukierni w Nowym Stawie, aby podsumować mijający rok i porozmawiać o planach na 2012 r.
TRASA: ELBLĄG-Helenowo-Wikrowo-Jegłownik-Michałowo-Lubstowo-Świerki-NOWY STAW-Lubieszewo-Orłowo-Nowy Dwór Gdański-marzęcino-Kępiny Wielkie-Nowakowo-ELBLĄG
PEŁNA FOTORELACJAPo dwóch latach przerwy spowodowanych budową elektrowni wodnej na Nogacie w Michałowie, ponownie jechaliśmy naszą tradycyjną trasą, zastanawiając się, czy bramka będzie otwarta czy będziemy skakać przez płot :-).
Problemu nie było, wszystko mieliśmy otwarte i nic nie trzeba było nosić. Do Nowego Stawu istotną trudność sprawiał tylko wiatr, wiejący w twarz i dający obietnicę sprawnej jazdy do Elbląga :-).
MICHAŁOWO-WJEŻDŻAMY NA TEREN ELEKTROWNI I ŚLUZY
© MARECKI
NA TRASIE ZA NOGATEM
© MARECKI
TAK UBRANYM NIE NALEŻY W GRUDNIU JEŹDZIĆ ;-)
© MARECKI
W okolicach Lubstowa zapoznaliśmy się ze 100 metrowym odcinkiem żuławskiego błotka, które nie było tak zmrożone jak się tego spodziewałem.
W Nowym Stawie czekała na nas 4 osobowa elbląska grupa samochodowa z
RAFIM i
PIOTRO na czele. Poza tym w cukierni byli bikerzy z Nowego Dworu Gdańskiego i Malborka, którzy na szczęście szybko wynieśli się z lokalu, bo inaczej byśmy mieli 2 stoliki na 27 osób :-)). A tak mieliśmy ich 6, co też rewelacją nie było.
NOWY STAW-STOJAK ROWEROWY NIE CIESZYŁ SIĘ ZAINTERESOWANIEM :-)
© MARECKI
NASZE DWIE RODZYNKI NA TRASIE: DOROTA i WIOLETTA
© MARECKI
NOWY STAW-ZABRAKŁO KRZESEŁ :-) SKANDAL!
© MARECKI
PIOTR I JEGO BIG HAMBURGER :-)
© MARECKI
MANIEK Z POŻYWNĄ ZAPIEKANKĄ :-)
© MARECKI
Ponad godzinny popas w końcu się zakończył i wyturlaliśmy się z ciepłej ciastkarni na nowostawski rynek. Poganiani przez zachodni wiatr ruszyliśmy w kierunku Nowego Dworu Gdańskiego, gdzie zajrzeliśmy w okolice Muzeum Żuławskiego, sprawdzając ile kosztują bilety i obiecując sobie wizytę w jego wnętrzach.
NOWY DWÓR GDAŃSKI-MUZEUM ŻUŁAWSKIE
© MARECKI
W Marzęcinie stanęliśmy przy ulubionym sklepie spożywczym, uzupełniliśmy zapasy izotoników i ruszyliśmy w mocno już okrojonej grupie w kierunku promu na Nogacie w Kępinach Wielkich.
MARZĘCINO-ODPOCZYNEK PRZY SKLEPIE
© MARECKI
Za promem grupa nienasyconych pojechała dokręcać do pełnej setki okrążając Wyspę Nowakowską, a my jak Pan Bóg przykazał pojechaliśmy najkrótszą drogą do Elbląga :-).
Na rampie przy ul. Mazurskiej pożegnaliśmy się i każdy pojechał w sobie wiadomym kierunku. Tym samym ostatnia z zaplanowanych wycieczek w roku 2011 dobiegła końca.
Wszystkim uczestnikom moich wycieczek dziękuję za wspólne pedałowanie w ciągu całego roku, zapraszam już na styczeń 2012 r., gdyż jak wiecie nie ma złej pogody na rower, są tylko ... :-).
Pozdrower.