INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.91 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

SZLAKI LGD

Dystans całkowity:13560.00 km (w terenie 1361.50 km; 10.04%)
Czas w ruchu:639:09
Średnia prędkość:20.82 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:44745 m
Maks. tętno maksymalne:187 (101 %)
Maks. tętno średnie:150 (81 %)
Suma kalorii:210531 kcal
Liczba aktywności:149
Średnio na aktywność:91.01 km i 4h 31m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
64.00 km 0.00 km teren
03:28 h 18.46 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy:233 m
Rower:BOCAS

MWR#72 POMOSTY BĄGARCKIE

Niedziela, 2 kwietnia 2023 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Raczki Elbląskie-Krzewsk-Dzierzgonka-Stare Dolno-Święty Gaj-Bągart-Jasna-Zwierzno-Markusy-Jezioro-Karczowiska Górne-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)




Pierwsza, kalendarzowo wiosenna Miejska Wycieczka Rowerowa prowadziła w dolinę rzeki Dzierzgoń przez którą ponad 2000 lat temu położono specjalną drogę, nazwaną pomostami bągarckimi. Dzięki starym mapom mogliśmy zapoznać się z ich usytuowaniem.

Grupa ponad 20 osób wyjechała z Elbląga przez Raczki Elbląskie i popychana bardzo sprzyjającym wiatrem z północy szybko nabijała kilometry w kierunku Świętego Gaju. Towarzyszyło nam ładne, wiosenne słońce i jechało się naprawdę przyjemnie. Radość nieco mącił fakt, że było wiadomo iż droga powrotna do Elbląga będzie wiodła pod wiatr i trzeba będzie stoczyć z nim walkę.

Za Świętym Gajem zjechaliśmy nad rzekę Dzierzgoń i stanęliśmy nad jej brzegiem na granicy wsi Bągart. Obecny z nami Leszek Marcinkowski, przewodnik elbląskiego PTTK zapoznał nas z historią tego miejsca. Obejrzeliśmy też w centrum wsi pomnik poświęcony miejscowym ofiarom I wojny światowej. Tutaj też był dobry moment na rozdanie słodyczy przygotowanych przez Gminę Elbląg, gdyż teraz czekała na nas jazda pod wiatr, dość mocno wyczerpująca fizycznie.

Z Bągartu do Jasnej pojawił się jeszcze mały podjazd na szczycie którego ujrzeliśmy … zabudowania Elbląga. To było jednak pozornie blisko, bo jeszcze przejechaliśmy przez Jasną, Zwierzno i Markusy. W końcu osiągnęliśmy Karczowiska Górne i dopiero stąd kilka kilometrów dzieliło nas od ronda Bitwy Warszawskiej, gdzie nasza wycieczka się zakończyła.

Tutaj każdy z uczestników posiadający książeczkę turystyki kolarskiej PTTK otrzymał okolicznościowy stempel poświadczający udział w Miejskiej Wycieczce Rowerowej i już można było jechać do domu.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg.

Na kolejnej Miejskiej Wycieczce Rowerowej widzimy się 7 maja. Będziemy kręcić ponownie po płaskich Żuławach Wiślanych, aby znaleźć się na Lisiej Górze. Szczegóły niebawem.






Dane wyjazdu:
233.00 km 0.00 km teren
09:05 h 25.65 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy:1356 m

W POSZUKIWANIU BOCIANÓW

Sobota, 25 marca 2023 · | Komentarze 3

Trasa: ELBLĄG-Pasłęk-Małdyty-Miłomłyn-Ostróda-Lubawa-Bratian-Iława-Susz-Przezmark-Myślice-Rychliki-Jelonki-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Szukanie bocianów w nocy może wydawać się zadaniem irracjonalnym i w sumie takim jest ;-) Ale że po nocy przychodzi dzień, to wtedy należało być już w centrum Krainy Kanału Elbląskiego, gdzie skierowaliśmy z Robertem nasze najszybsze rowery.

Początkowa jazda ,,Po co spać, jak można jechać” od godziny 5 rano zamieniła się w jazdę ,, Jedziemy i szukamy bociana”. Przejechaliśmy dobre 200 km, żeby znaleźć go w Węzinie, tak z 10 km od Elbląga :-))

No, ale przecież pokręcić korbami też było naszym celem.

Dość ciepła i wilgotna pogoda towarzyszyła nam na całej trasie. Mokre asfalty po piątkowych opadach deszczu (ruszyliśmy z Elbląga o 22) towarzyszyły nam na całym dystansie. Odpoczynki zaplanowaliśmy na Orlenach w Ostródzie i Iławie, czyli klasyka. Popadało na nas coś między Miłomłynem a Ostródą, ale było to bez znaczenia. Wiatr uprzykrzał jazdę od Ostródy do wjazdu na obwodnicę Nowego Miasta Lubawskiego i Kurzętnika (vide galeria), ale w żadnym razie to nie była zeszłotygodniowa wichura.

Wschód Słońca powitał nas na Pojezierzu Iławskim i wśród oczek wodnych, pagórków i leśnych zagajników wyglądał bardzo stylowo. To trzeba ujrzeć na własne oczy, dlatego trzeba jechać a nie spać.

Końcówkę trasy postanowiłem poświęcić na sprawdzenie trasy Maratonu Elbląskiego na odcinku Susz-Drużno i spieszę donieść zapisanym zawodnikom, że asfalty są OK i czekają na Was :-)

Nasza jazda zakończyła się na myjni, bo rowerki umorusały się dość znacznie.





Dane wyjazdu:
69.00 km 6.00 km teren
03:55 h 17.62 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:314 m
Rower:BOCAS

MWR#71 KOLEJOWE SŁOBITY

Niedziela, 5 marca 2023 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Bogaczewo-Marianka-Stegny-Słobity Stacja-Górski Las-Łukszty-Pasłęk-Krosno-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)





Nieznana i ukryta między pagórkami Oberlandu miejscowość Słobity-Stacja była celem marcowej edycji Miejskich Wycieczek Rowerowych. Ta ważna niegdyś stacja kolejowa została przez nas dokładnie obejrzana i sfotografowana.

Grupa 40 osób wyjechała z Elbląga przez Gronowo Górne i popychana bardzo sprzyjającym wiatrem szybko nabijała kilometry w kierunku Pasłęka. Kolorowy peleton rowerzystek i rowerzystów mknął starą drogą krajową nr 7 aby w Zielonym Grądzie skręcić na drogę w kierunku Marianki. Dalsza droga prowadziła w bezpośredniej bliskości toru kolejowego linii Bogaczewo-Braniewo, śladem dawnego toru szerokiego 1520 mm, który w przeszłości sięgał aż Elbląga.

Terenowym odcinkiem pokonaliśmy w sumie 6 km, przerywając go na chwilę 2 km odcinkiem asfaltowo-szutrowym. Po drodze spotkaliśmy pociąg towarowy podążający tym dawnym, pruskim Ostbahnem z Braniewa do Elbląga. Duch historii w pełni objawił się na stacji w nomen omen Słobitach-Stacji.

Obecny z nami Leszek Marcinkowski, przewodnik elbląskiego PTTK zapoznał nas z historią tej linii i historią tego miejsca. Mieliśmy też szczęście spotkać przy budynku stacyjnym dawnego zawiadowcę tej stacji, który ciekawie opowiedział nam o swojej 40-letniej pracy w Słobitach-Stacji. Tutaj też był dobry moment na rozdanie słodyczy przygotowanych przez Gminę Elbląg, gdyż teraz czekało na nas kilka podjazdów w drodze do Pasłęka. I tak to nadszedł czas powrotu do Elbląga.

Przez Łukszty i Robity dotarliśmy do Pasłęka, gdzie wspięliśmy się wzdłuż zabytkowych murów obronnych. Chwilę potem zaczęliśmy zjazd na Żuławy Wiślane, gdzie skończyły się wzniesienia a za to zaczęła się walka z wiatrem, który rano tak ładnie nas napędzał. Dostosowaliśmy więc nasze tempo do istniejących warunków i spokojnie kręciliśmy korbami w stronę Elbląga. Droga wiodła przez Krosno, Lisów, Węzinę i Komorowo Żuławskie, gdzie ponownie znaleźliśmy się na starej drodze krajowej nr 7.

Stąd już tylko kilka km dzieliło nas od ronda Bitwy pod Grunwaldem, gdzie nasza wycieczka się zaczęła i gdzie też miała swój koniec. Tutaj każdy z uczestników posiadający książeczkę turystyki kolarskiej PTTK otrzymał okolicznościowy stempel poświadczający udział w Miejskiej Wycieczce Rowerowej i już można było jechać do domu.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg.

Na kolejnej Miejskiej Wycieczce Rowerowej widzimy się w kwietniu. Będziemy kręcić po płaskich Żuławach Wiślanych, aby znaleźć się w miejscu pomostów bągarckich. Szczegóły niebawem.





Dane wyjazdu:
82.00 km 0.00 km teren
04:34 h 17.96 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy:163 m
Rower:BOCAS

ŚRODOWE LATARECZKI - PODCIENIE KLECIE i STALEWO

Środa, 1 marca 2023 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Wikrowo-Jegłownik-Ząbrowo-Królewo-Klecie-Krzyżanowo-Szaleniec-Stalewo-Zwierzno-Markusy-Krzewsk-Raczki Elbląskie-ELBLĄG

MAPA
















Drgania rąk po wczorajszych latareczkach i ogólne palpitacje już minęły więc można coś napisać ;-)

Wczorajsza wycieczka po żuławskich, lokalnych drogach była prowadzona przez Kristofera, który zafundował grupie dwa odcinki w stylu klasyka Paryż-Roubaix, czyli po brukach, które do tego wyścigu nadawałyby się doskonale :-)

Trasa została wybrana niewątpliwie z dużym znawstwem, bo mokre i śliskie pobocze przy tych polnych kamieniach nie ułatwiało jazdy i lepiej było tłuc się środkiem :-)) Odcinek w okolicach Klecia, jak już się tam wjedzie, jest niemożliwy do ominięcia, ale 2 km kawałek perfidnego bruku między Szaleńcem a Stalewem to jechałem po raz drugi w życiu. I ostatni!

Wartością dodaną tych wibracji była szansa obejrzenia dwóch okazałych domów podcieniowych (Klecie, Stalewo) o ile ktoś szybko wypoziomował gałki oczne ;-)

Także fajnie było, ale Marek wracaj :-))







Dane wyjazdu:
77.00 km 20.00 km teren
04:04 h 18.93 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:1.0
Podjazdy:518 m

NA SZEROKIM TORZE

Niedziela, 26 lutego 2023 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Bogaczewo-Marianka-Stegny-Słobity Stacja-Górski Las-Łukszty-Stegny-Sąpy-Bożynowo-Pomorska Wieś-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Ruszyłem w trasę obejrzeć co też nas czeka podczas najbliższej Miejskiej Wycieczki Rowerowej. Wizja lokalna pokazała niezmierzone pokłady błota i kałuż na przewidywanej trasie, więc trzeba będzie ją lekko zmodyfikować. Niech na razie pozostanie niespodzianką jak. Zapewniam, że nie ulegnie ona wydłużeniu ;-)

Sympatyczna wichura w plecy towarzyszyła mi do zjazdu na Mariankę, a potem to już było tylko coraz gorzej. Najgorzej było na końcu wycieczki, kiedy to jeden wzięty na trasę batonik dawno spłonął kalorycznie i dobrze, że sklep Julek w Pomorskiej Wsi był czynny :-))

Wycieczka była z gatunku tych najlepszych, odkryłem miejsca o których dotychczas nie wiedziałem i trasy, którymi dotychczas nie jechałem. Już się cieszę, że będę mógł Wam je pokazać w niedzielę.







Dane wyjazdu:
48.00 km 0.00 km teren
02:53 h 16.65 km/h:
Maks. pr.:25.00 km/h
Temperatura:-5.0
Podjazdy: m
Rower:BOCAS

MWR#68 ŻUŁAWSKIE MOSTY

Niedziela, 11 grudnia 2022 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Raczki Elbląskie-Żurawiec-Jezioro-Markusy-Rachowo-Wiśniewo-Dzierzgonka-Wiśniewo-Krzewsk-Żurawiec-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)





Ostatnia w tym roku edycja Miejskich Wycieczek Rowerowych prowadziła do trzech oryginalnych mostów nad żuławskimi rzekami.


Lekki mróz na poziomie -5 stopni nie odstraszył ponad 30 osobowej grupy rowerzystek i rowerzystów, która postanowiła spędzić aktywnie niedzielne południe na świeżym powietrzu. Celem wycieczki były żuławskie mosty w Jeziorze, Różanach i Dzierzgonce.

Grupa wyjechała z Elbląga ulicą Warszawską i przez Raczki Elbląskie i Żurawiec dotarła nad rzekę Tinę do niebieskiego, stalowego mostu niegdyś zwodzonego zbudowanego w roku 1935. Po krótkiej przerwie fotograficznej ruszyliśmy dalej, do nieodległego mostu żelbetonowego nad Tiną Dolną. Ten obiekt z roku 1912 roku jest obecnie w końcowej fazie remontu i niebawem będzie ponownie oddany do użytku.

W tym miejscu wysłuchaliśmy opowieści jadącego z nami Leszka Marcinkowskiego, przewodnika i prezesa elbląskiego oddziału PTTK. Dowiedzieliśmy się wielu szczegółów na temat tego i poprzedniego mostu oraz historii najbliższej okolicy.
Z Różan ruszyliśmy przez Markusy i Rachowo w kierunku rzeki Dzierzgoń, gdzie we wsi Dzierzgonka na granicy z Nowym Dolnem znajduje około 100-letni dawny most obrotowy na tym cieku wodnym. Zanim tam dotarliśmy pokonaliśmy odcinek specjalny, czyli 1200 metrów żuławskich kocich łbów.

Przy tym ciekawym obiekcie, konstrukcyjnie podobnym do nowych mostów nad przekopem Mierzei Wiślanej czy obecnie budowanym w Nowakowie na rzece Elbląg zrobiliśmy dłuższą przerwę, podczas której każdy otrzymał słodkiego wafelka, była też okazja napicia się gorącej herbaty lub kawy. Lekki mróz w dalszym ciągu się utrzymywał, więc odpoczynku nie przedłużaliśmy i niebawem ruszyliśmy w drogę powrotną do Elbląga. Wiodła ona przez Krzewsk i Żurawiec oraz Raczki Elbląskie.

W Elblągu pozostało dotrzeć do Hali Sportowo – Widowiskowej MOSiR przy alei Grunwaldzkiej 135, gdzie zaplanowane zostało rozstrzygnięcie konkursu dla najbardziej aktywnych uczestników Miejskich Wycieczek Rowerowych. Przez cały rok podczas 10 wycieczek rowerzystki i rowerzyści pracowicie zbierali pieczątki w książeczkach turystyki kolarskiej PTTK, które teraz miały rozstrzygnąć, kto otrzyma nagrody, w tym nagrodę główną, rower trekingowy Folta ufundowany przez Adama Wadeckiego, właściciela Salonu – Serwisu Rowerowego Wadecki. Rower trafił w ręce Marcina Koszyńskiego, który jedyny zgromadził 10 pieczątek, czyli wziął udział w każdej wycieczce.

Nagrodzone zostały też osoby, które miały tych pieczątek minimum siedem. Przy wręczaniu nagród byli z nami obecni sponsorzy: Pan Jerzy Jarzyło – przedstawiciel Wójta Gminy Elbląg, Pan Leszek Marcinkowski, Prezes Oddziału PTTK Ziemi Elbląskiej. Sponsorami nagród było także Stowarzyszenie Łączy Nas Kanał Elbląski w Elblągu oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg.

W tym sezonie Miejskich Wycieczek Rowerowych pokonaliśmy naszymi rowerami 560 km, a w 10 wycieczkach wzięło udział łącznie 425 osób. Nasze imprezy nie mogłyby się odbyć bez sponsorów i partnerów, także szczególne wyrazy podziękowania kieruję do:

- Pana Leszka Marcinkowskiego jeżdżącego z nami przewodnika i prezesa Oddziału PTTK Ziemi Elbląskiej, dzięki któremu możemy liczyć na fachowy komentarz podczas wycieczek,

- Pana Zygmunta Tucholskiego, Wójta Gminy Elbląg za sponsorowanie słodyczy dla uczestników Miejskich Wycieczek Rowerowych,

- Pana Adama Wadeckiego, właściciela Salonu – Serwisu Rowerowego Wadecki w Elblągu za ufundowanie roweru Folta w konkursie ,,Najbardziej aktywny uczestnik Miejskich Wycieczek Rowerowych”,

- Pana Jerzego Wcisły, Senatora Rzeczypospolitej Polskiej za sfinansowanie bufetu obiadowego podczas 100 km Miejskiej Wycieczki Rowerowej nad Wisłę,

- Pani Stanisławy Pańczuk, prezes Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski za ufundowanie map i przewodników rowerowych po krainie Kanału Elbląskiego.

A przed wszystkim dziękuję elbląskim rowerzystkom i rowerzystom za wspólnie spędzony czas i spokojną oraz bezpieczną jazdę podczas wszystkich edycji Miejskich Wycieczek Rowerowych.

Była to ostatnia w sezonie 2022 Miejska Wycieczka Rowerowa, ale w sen zimowy nie zapadamy i już 8 stycznia 2023 roku zaczynamy kręcenie w nowym sezonie. Szczegóły niebawem.






Dane wyjazdu:
56.00 km 1.00 km teren
03:03 h 18.36 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy: 63 m

DOŻYNKI GMINY ELBLĄG

Sobota, 10 września 2022 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Węzina-Karczowizna-Jelonki-pochylnia Jelenie-Jelonki-Lisów-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

TRASA (wycieczka dożynkowa Węzina-Węzina)

GALERIA

 


Miałem dzisiaj przyjemność poprowadzić wycieczkę spod znaku dożynkowego wieńca podczas Święta Plonów Gminy Elbląg. Oryginalnej,  ciekawej i przyjaznej rowerzystom gminy, której tereny regularnie eksplorujemy podczas Miejskich Wycieczek Rowerowych. Rolnicze święto odbywało się w Węzinie, skąd w dwudziestoosobowej grupie lokalnych i elbląskich rowerzystów pojechaliśmy nad Kanał Elbląski - a konkretnie na pochylnię Jelenie - a stamtąd nad rzekę Wąską i ulokowaną na niej wodną elektrownię z jazem. 

Stamtąd wróciliśmy do szkoły w Węzinie, aby po 19 km dalej brać udział w dożynkowych atrakcjach. Ja niestety nie mogłem dłużej zostać, gdyż musiałem zmykać do ... pracy. Jutro bowiem szykuje się epicka impreza MOSiR ;-)

Dziękuję Panu Zygmuntowi Tucholskiemu, Wójtowi Gminy Elbląg, za możliwość poprowadzenia dożynkowej wycieczki i za ciepłe przyjęcie rowerowych turystów. 




Dane wyjazdu:
259.00 km 20.00 km teren
12:14 h 21.17 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:5.3
Podjazdy:1813 m

KAPLICZKA

Sobota, 3 września 2022 · | Komentarze 5

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Jelonki-Kąty-Awajki-Małdyty-Miłomłyn-Ostróda-Rożental-Wysoka Wieś-Ostróda-Podlejki-Gietrzwałd-Pelnik-Morąg-Sarna-Sambród-Pasłęk-Lisów-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Tytułowa kapliczka skradła prawie cały show wycieczki do źródeł Łyny i wiadome było, że to nieprawdopodobnie oryginalne miejsce trzeba będzie obejrzeć z bliska. Andrzej był podobnego zdania i tak to urodził się pomysł na jazdę. Ograniczenia czasowe powrotu sprawiły, że ruszyliśmy już wieczorem dnia poprzedniego, tak aby na wschód słońca dotrzeć na miejsce, a potem szybciutko wracać do Elbląga.

Z tego wynikało, że trzeba ,,obudować” wyjazd w dodatkowe atrakcje, bo tak tylko jeździć po nocy i kręcić km to niepolityczne ;-) Zaproponowałem zatem rowery MTB, żeby nie gnać prosto po asfaltach, dorzuciłem stylowy drewniany kościół w Rożentalu nieopodal Lubawy, znajdujący się na szlaku Drewnianych Pereł Architektury Ziemi Lubawskiej a Andrzej rzucił hasło nocnego zdobywania Góry Dylewskiej, czyli najwyższego wzniesienia województwa i jednocześnie drugiego szczytu całej północnej Polski. Ten plan teraz należało wdrożyć.

Elbląg opuściliśmy o godzinie 18 i napędzani dobrze wiejącym wiaterkiem ruszyliśmy przez Krainę Kanału Elbląskiego. Komorowo Żuławskie, Jelonki, nowy asfalt do Śliwicy, betonowe płyty przy przed pochylnią Kąty – kilometry ubywały sprawnie. PO raz pierwszy zajrzeliśmy do Piniewa, skąd terenem dotarliśmy do Awajek i dalej starą DK 7 kontynuowaliśmy podróż przez Małdyty i Liksajny do Miłomłyna.

Tam zajrzeliśmy na jaz, znajdujący się na opływie śluzy Miłomłyn i rozpoczęliśmy klimatyczną podróż starą linią kolejową Miłomłyn-Ostróda, przerobioną teraz na szutrowy szlak rowerowy Kanału Elbląskiego Elbląg-Ostróda-Elbląg. Noc w lesie była jeszcze czarniejsza niż normalna i … miało to swój urok. Kolor zapewniała odblaskowa, pomarańczowa folia na znakach szlaku.

O 22 zameldowaliśmy się w Ostródzie i to była dobra pora na kawowe odwiedziny Orlenu. W barze siedziało trzech turystów z Warszawy jadących do Stegny na elektycznych hulajnogach, które właśnie się ładowały. Chłopaki mieli plecaki, jeden nawet sakwy Crosso, które trzymał na … platformie hulajnogi. Trzeba sobie radzić, jak się nie ma bagażnika ;-)

Kawkę wypiłem, Andrzej coś tam zjadł i rozpoczęliśmy jazdę w kierunku Rożentala, który jest położony przy DK 15. Nigdy tą drogą z Ostródy nie jechałem i miałem pewne wątpliwości, czy to jest dobry pomysł. No, ale w razie czego szerokie opony tylko czekały na zmianę trasy. Zmieniać jednak nic nie musieliśmy, bo ruch na krajówce był minimalny a samochody pojawiały się rzadko, chociaż falami, np., po 3-4 na raz.

Kościół w Rożentalu nie ma dedykowanej iluminacji, są tylko lampy uliczne ale to starczyło aby wykonać kilka zdjęć tego zadbanego zabytku. Zdjęcia dzienne są tutaj. Z Rożentala zaczęła się interwałowa wspinaczka do Wysokiej Wsi, leżącej u podnóża Góry Dylewskiej. Góry, którą po raz pierwszy odwiedziłem w roku 2009, czyli – można powiedzieć – w innej epoce. Teraz mamy tam wieżę widokową, lapidarium geologiczne, dużo tablic informacyjnych i ogólnie teren zagospodarowany. I tylko szlaki rowerowe po staremu są typu MTB – zwłaszcza podczas zjazdów ;-)

Po oględzinach tej drugiej co do wysokości górki Polski północnej wróciliśmy na rogatki Ostródy, aby rozpocząć jazdę DK 16 do Gietrzwałdu. Powoli niebo na wschodzie robiło się niebieskie, a my pustą krajówką mknęliśmy ku kapliczce. Z tej drogi zjechaliśmy w Tomarynkach, z 1 km przed Gietrzwałdem, i jadąc gruntówką między polami zbliżyliśmy się do wzgórza na którym ona stoi. Końcowe metry to pchanie rowerów po lekko zaoranym polu, pewnie nie do końca legalne, ale cóż było robić …

Dookoła nas roztaczał się bajkowy krajobraz Warmii, doliny Pasłęki i Giłwy spowitej mgłami i wschodzącym z każdą minutą słońcem. Jak ktoś nie może znaleźć odpowiedzi na pytanie: ,,po co spać jak można jechać?” to właśnie takie momenty są najlepszą odpowiedzią :-))
Chłonęliśmy ciszę poranka i klimatyczne powietrze na poziomie +5,3 stopnia. Nie chciało się opuszczać tego niezwykłego miejsca, bo chociaż kapliczek, krzyży i figur na Warmii nie brakuje, to tak widokowo położonej jeszcze nie widziałem. No, ale jak tylko Słońce pokazało pełną moc nadszedł czas powrotu.

W Gietrzwałdzie już się nie zatrzymywaliśmy, pojechaliśmy przez Woryty ku Pelnikowi, skąd mieliśmy jeszcze obejrzeć remontowaną DW 527 Olsztyn-Łukta. Zanim dotarliśmy na ten plac budowy bez ruchu samochodowego, za to z nowym asfaltem (tak, to zachęta) powalczyliśmy z zapiaszczonym odcinkiem dogi leśnej na wysokości Łęguckiego Młyna nad Jeziorem Isąg, przed szkółka leśną Żelazowice Nadleśnictwa Kudypy. Po to właśnie jechaliśmy na rowerach MTB, żeby takie niespodzianki nas nie spowalniały.

Od Łukty to już była jazda pod lekki wiatr i z hałasującym u mnie napędem, czego wybitnie nie znoszę, ale tak to jest, jak się za mało posmaruje łańcuch. Wiatr zrobił nam na koniec niespodziankę i od Pasłęka wiało nam w … plecy. Miło.

Dzięki temu i nie tylko do Elbląga dotarliśmy nieco po godzinie 10 rano, czyli wyrobiliśmy się idealnie. Żony były z nas dumne :-))) Dzięki Endrju za wspólne pedałowanie, pogaduchy i za to że nie wziąłeś kąpielówek ;-)






Dane wyjazdu:
94.00 km 2.00 km teren
03:42 h 25.41 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:24.0
Podjazdy:630 m

MANUFAKTURA CEGŁY

Sobota, 6 sierpnia 2022 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Lisów-Pasłęk-Surowe-Cieszyniec-Słobity-Młynary-Milejewo-Kamiennik Wielki-Gronowo Górne-ELBLĄG

MAPA




Fejs czasami się do czegoś przydaje. Dzisiaj rano przeczytałem o jedynej w Europie (!!!) manufakturze suszonej cegły gliniano-słomianej. Nazwa Surowe wydała mi się znajoma, co niezawodny wujek Google potwierdził. A że siodełko i owijka w Treku wymaga testów ...

I tak ruszyłem w trasę przez Pasłęk do Surowego, wsi znajdującej się na trasie Pasłęk-Morąg. W Manufakturze nikogo nie zastałem, ale lokals potwierdził, że to tutaj powstaje ta unikalna cegła. 

Następnie ruszyłem w kierunku DK 513 przez Sałkowice, a następnie zafundowałem sobie odcinek 4 km lubuskich bruków w warmińsko-mazurskim, czyli odcinek Cieszyniec-Stojpy. Wszystko po to, aby przejechać się nówka asfaltem Janiki Pasłęckie-Młynarska Wola, co teraz pozwala z Młynar do Słobit pędzić sobie rowerem szosowym. I to jest dobre :-)

A potem to już standardowo trochę górek dla zmęczenia się, wiatru w twarz a na koniec zjazd do Gronowa Górnego z wiatrem w plecy. I to było bardzo dobre ;-)




;-)





















Dane wyjazdu:
36.00 km 1.00 km teren
01:44 h 20.77 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:164 m
Rower:BOCAS

ARCHEO WEKLICE

Sobota, 16 lipca 2022 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Gronowo Górne-Komorowo Żuławskie-Bogaczewo-Weklice-Myślęcin-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

MAPA

GALERIA



Niezwykle elitarna w składzie, czteroosobowa delegacja rowerowego Elbląga udała się pod przewodnictwem Leszka Marcinkowskiego, przewodnika-prezesa elbląskiego PTTK do Weklic. Tam bowiem ponownie pojawili się archeolodzy z Polskiej Akademii Nauk, aby pod wodzą Pani Doktor Magdaleny Natuniewicz-Sekuły poszukiwać granic cmentarzyska Gotów i Gepidów. Gonieni przez nadciągające deszczowe chmury nieco uprościliśmy trasę dojazdu na wykopaliska, co pozwoliło nam zapoznać się z przebiegiem prac zanim deszcz rozpadał się na dobre. 

Mieliśmy okazję przyjrzeć się benedyktyńskiej pracy archeologów, zobaczyć na własne oczy artefakty sprzed - bagatela - 2000 lat, dotknąć śladów pługa ornego zachowanych w ponad dwumetrowym wykopie i zobaczyć mapę całej - dotychczas odkopanej - nekropolii. Wszystkie znalezione przedmioty po zabezpieczeniu i renowacji trafią - tak jak dotychczas - do elbląskiego Muzeum Archeologiczno-Historycznego, skąd dzisiaj zaczęliśmy naszą wycieczkę. 

Więcej info i zdjęcia zrobione przy lepszej pogodzie.

Odkryciem z czasów nam zdecydowanie bliższych jest stwierdzenie położenia asfaltowego dywanika na jezdni ulicy Lotniczej na odcinku przy lotnisku sportowym. Droga jest jeszcze oficjalnie zamknięta, ale rowerowo jak najbardziej dostępna.