INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.91 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

WYCIECZKI 50-150

Dystans całkowity:50175.00 km (w terenie 5007.50 km; 9.98%)
Czas w ruchu:2350:58
Średnia prędkość:20.95 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:164415 m
Maks. tętno maksymalne:189 (101 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:770973 kcal
Liczba aktywności:561
Średnio na aktywność:89.44 km i 4h 17m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
76.00 km 0.00 km teren
02:55 h 26.06 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:442 m

ŚRODOWE LATARECZKI-SUROWE, GOŁĄBKI

Środa, 8 września 2021 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Przezmark-Komorowo Żuławskie-Bogaczewo-Pasłęk-Kopina-Sałkowice-Surowe-Gołąbki-Pasłęk-Krosno-Węzina-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

MAPA

GALERIA


 

Środowe latareczki szybko zmierzają w kierunku treningowym, w celu poskromienia średnich prędkości przelotowych sugeruję niezawodnemu Orgowi wplatanie odcinków terenowych. Będzie niewątpliwie spokojniej :-))

Tymczasem na urozmaiconej krajobrazowo trasie kręciło dzisiaj aż 19 osób. Były rowery szosowe, gravelowe jak i MTB. Były też postoje, aby jak najdłużej jechać razem. Od Pasłęka jednak wizja szybko zbliżającego się meczu Polska-Anglia przeważyła i grupa uległa rozproszeniu. Kibice :-)

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
85.00 km 0.00 km teren
03:20 h 25.50 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:622 m

ŚRODOWE LATARECZKI-JEZIORO PIERZCHALSKIE

Środa, 1 września 2021 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Kamiennik Wielki-Nowe Monasterzysko-Rucianka-Chruściel-Nowica-Młynary-Nowe Monasterzysko-Milejewo-Piastowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)





W zamierzchłych czasach 1 września to się jechało, albo szło do szkoły. Teraz jest nowa tradycja - jedzie się na latareczki, prawdziwe bo dzień już coraz krótszy ;-)

Dzisiaj niezawodny Marek przegonił nas po Wysoczyźnie Elbląskiej w kierunku Jeziora Pierzchalskiego, a na powrocie zafundował ściganie na odcinku Młynary-Milejewo. Czyli generalnie, cały czas pod górę a i wiatr też. Fajny pomysł przed snem :-)) Dobrze, że jutro nie ma żadnej klasówki :-)

Więcej nie mam sił pisać, ale oczywiście dziękuję za wspólne kręcenie. Już nie mogę się doczekać kolejnej rajzy :-)

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
124.00 km 10.00 km teren
05:27 h 22.75 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:16.0
Podjazdy:983 m

META MRDP

Wtorek, 31 sierpnia 2021 · | Komentarze 2

Trasa: WEJHEROWO-Leśniewo-Mieroszyno-Tupadły-Jastrzębia Góra-Rozewie-Jastrzębia Góra-Tupadły-Łebcz-Puck-Reda-Nowy Dwór Wejherowski-Bojano-Chwaszczyno-Gdańsk-SOPOT

MAPA

GALERIA (z opisem)



Na mecie MRDP (Maratonu Rowerowego Dookoła Polski) to ja jestem regularnie od 2013 roku. Szkopuł w tym, że nigdy jeszcze nie dotarłem tam rowerem po przejechaniu ponad 3000 km :-)). W 2013 roku imprezy nie ukończyłem z powodu kontuzji, w 2017 z powodu awarii, a w tym roku to wiedziałem jaka będzie pogoda i zostałem w domu od razu :-). Tak naprawdę, to od niedawna dosiadam szosę i na tą edycję gotowy nie byłem. Rok 2025 jest w planach, ale co z nich wyjdzie? Czas pokaże.

Tymczasem pociągiem podjechałem sobie do Wejherowa i przez piękną Puszczę Darżlubską, przy okazji świetnie chroniącą mnie przed wiatrem od morza z którym uczestnicy MRDP zmagali się ,,na ostatniej prostej" od Międzyzdrojów do Rozewia jechałem na ten najbardziej wysunięty na północ skrawek lądu. Robert Woźniak, któremu kibicował cały Elbląg a i pewnie zielone ludki z Księżyca smacznie sobie spał, po dotarciu na metę o 5 rano, więc i ja się szaleńczo nie spieszyłem. 

Dotarłem w końcu pod latarnię morską na Rozewiu, gdzie docierali ostatni zawodnicy po pokonaniu 3200 km łapiący się na limit 240 godzin (wtorek, godzina 12:00). Wiele, wiele osób jeszcze jedzie, ale teraz to już tylko turystyka, ekstremalna ale jednak turystyka. Tymczasem Księżycowy Roberto już wstał, więc ruszyliśmy na wczesny obiad, bo i mnie głód ogarnął. Finiszer MRDP, jak i zdobywca 3 miejsca we wcześniejszym o miesiąc maratonie RAP (Race Around Poland) zafundował wyżerkę, za co dziękuję :-) Tak mu się przyglądałem i jak na gościa, który w ciągu miesiąca pokonał w trybie startowym 6800 km wyglądał całkiem dobrze. Póki co jest jedyny, który w jednym sezonie zrobił te dwie trasy. 

Kiedy już podjedliśmy ruszyliśmy z powrotem pod latarnię, gdzie dyrektor MRDP Daniel Śmieja rozpoczął ceremonię wręczania nagród za MRDP 2021 i za cykl 4xMRDP. Czyli cztery imprezy: Wschód MRDP, Góry MRDP, Zachód MRDP i pełne MRDP. Za rok zacznie się nowy cykl...

Po tym pozostało się pożegnać i ruszyć w drogę powrotną. Z wiatrem :-)) Sprawdziłem sobie nowy wariant trasy MRDP przez Tupadły i mijankę Trójmiasta na odcinku Reda-Chwaszczyno. Podjazd za Redą jest - można powiedzieć - wprowadzeniem w drogi województwa lubuskiego, gdzie pół pasa potrafi być gruntowe :-) Ale poza tym spoko, cisza, spokój, ruch samochodów normalny lub mały, brak sygnalizacji świetlnej i meandrujących dróg rowerowych. 

Plany powrotu na kołach do Elbląga pokrzyżowały dziwne chmury nad Żuławami Wiślanymi, tak więc dałem zarobić PKP i z Sopotu wróciłem nienormalnie. Kałuże w Elblągu wskazały, że to była słuszna decyzja ;-)

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
100.00 km 0.00 km teren
04:12 h 23.81 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:787 m

PO CO SPAĆ, JAK MOŻNA JECHAĆ - FROMBORK

Niedziela, 29 sierpnia 2021 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Milejewo-Kamiennik Wielki-Rucianka-Biedkowo-Frombork-Pogrodzie-Tolkmicko-Łęcze-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Łącząc się duchowo z ,,nieszczęśnikami" walczącymi od tygodnia z regularnymi ulewami na trasie Maratonu Rowerowego Dookoła Polski 3200 km w 240 godzin (MRDP) postanowiłem ruszyć o poranku w trasę na Wysoczyznę Elbląską. To taki nasz odpowiednik - z zachowaniem wszelkich proporcji - gór. I tylko temperatura była przyjemna, całe +15, podczas gdy oni i one w Tatrach mieli około stopni +5, a nawet i +3. Co czyni deszcz niszczącym człowieka zjawiskiem pogodowym. 

Żeby nie było mi smutno, zaprosiłem Andrzeja do wspólnej poniewierki, bo to zawsze śmieszniej a zwłaszcza bezpieczniej. Zgodnie z prognozą ICM zaczęło padać około godziny 6 rano, gdy mijaliśmy Chruściel. We Fromborku padało już regularnie, a główne uderzenie przyjęliśmy na zjeździe z Pogrodzia do Tolkmicka. Wodę piłem prosto z nieba - bardzo wygodne rozwiązanie :-))

Potem było małe okienko pogodowe na odcinku Tolkmicko-Kadyny, co wykorzystaliśmy na sesję zdjęciową na szczytach balotów (vide galeria). A na koniec został podjazd Kadyny-Łęcze w strugach deszczu i takiż wjazd do Elbląga. Rowery niby się umyły, ale jednak dokładna analiza kazała udać się na myjnię i wydać 2 zł na umycie prawdziwe. 

Podczas jazdy sprawdziłem deszczowo:
- kurtkę Endura - która całkowicie poległa w starciu z dość mocnym momentami deszczem,
- torebkę na ramę Topeak - poradziła sobie, chociaż nie jest deklaratywnie wodoodporna,
- torba pod ramę Ortlieb - poradziła sobie zgodnie z przewidywaniami i zawartość dojechała całkowicie sucha, 
- nogawki Bontrager - mokre (nie są deklaratywnie wodoodporne), ale dalej dobrze grzały. Dały radę. 

O butach i skarpetach przez grzeczność nie wspomnę - jak ktoś zna dobre ochraniacze deszczowe to będzie miło, jak podzieli się wiedzą w komentarzach. Dzięki ;-)


Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
77.00 km 2.00 km teren
04:04 h 18.93 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy:354 m
Rower:BOCAS

MWR#54 WIELKIE WIERZNO

Niedziela, 8 sierpnia 2021 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Kamiennik Wielki-Rucianka-Wielkie Wierzno-Jędrychowo-Włóczyska-Karszewo-Majewo-Milejewo-Ogrodniki-Jelenia Dolina-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)




Deszczowa pogoda próbowała maksymalnie utrudnić start sierpniowej edycji Miejskich Wycieczek Rowerowych, ale musiała się poddać silnej woli nielicznej jednak grupy rowerzystek i rowerzystów, którzy zaufali optymistycznym prognozom pogody.

I tak po przeczekaniu największych opadów w wiacie Irenka na terenie Bażantarni ruszyliśmy w kierunku podjazdu przy cmentarzu Dębica. Ulica Łęczycka wyprowadziła nas z miasta już na sucho, a podczas pierwszego odpoczynku w wiatach Nadleśnictwa Elbląg, widać było niebieskie niebo, słońce i niegroźne chmury. Pogodowa nagroda za cierpliwość przyszła szybciej niż się spodziewaliśmy.

Wycieczka do Wierzna Wielkiego określona była jako najtrudniejsza w tym sezonie, z największą ilością kilometrów i największą ilości metrów przewyższeń. I tak faktycznie było, liczne krótkie podjazdy tasowały się na przemian ze zjazdami czyniąc naszą jazdę klasycznie interwałową. Taki styl jest znacznie bardziej męczący niż jednostajne tempo jazdy po płaskim.

Grupa składała się z osób mających doświadczenie w jeździe rowerami i jak dodamy do tego sprzyjający wiatr z kierunków południowych to nie dziwi fakt, że punktualnie o 12 wjechaliśmy do Wielkiego Wierzna witani bijącym dzwonem miejscowego kościoła. Chwilę potem byliśmy już w gospodarstwie Pana Józefa Kuciaka, gdzie swoją siedzibę ma Kolekcja Zabytków Ruchomych, która powstała w roku 1977. Jest ona zarejestrowana oficjalnie w rejestrze zabytków. Obejmuje bardzo szerokie spektrum przedmiotów, widoczne w galerii, które właściciel otrzymał, znalazł, kupił i wymienił.

Nasz pobyt w tym interesującym miejscu trwał ponad godzinę, na zakończenie dokonaliśmy wpisu w księdze pamiątkowej oraz skosztowaliśmy papierówek z sadu gospodarza. Zajrzeliśmy także do warsztatu stolarskiego, gdzie powstają ciekawe meble z drewna.

Droga powrotna zaczęła się zjazdem do rzeki Baudy, którą pokonaliśmy mostem z 1910 roku wykonując na nim kilka fotografii. A potem zaczęły się kolejne zjazdy i podjazdy, tym razem dodatkowo okraszone wiatrem wiejącym w twarz. Łatwo nie było. Przez Nowe Monasterzysko i Majewo dotarliśmy na szczyt Wysoczyzny Elbląskiej w Milejewie i przez Ogrodniki wjechaliśmy do Elbląga.

W wiatach Nadleśnictwa Elbląg w Krasnym Lesie uczestnicy otrzymali stemple do książeczek turystyki kolarskiej PTTK zaświadczające przejechanie trasy najdłuższej i najtrudniejszej edycji tegorocznych Miejskich Wycieczek Rowerowych. Samą trasę oficjalnie zakończyliśmy po godzinie 16 na pętli przy ulicy Ogólnej, skąd każdy pojechał w swoim kierunku.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Biuro Podróży Variustur, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg. Serdecznie dziękuję wszystkim partnerom za pomoc, a szczególnie Panu Józefowi Kuciakowi, właścicielowi kolekcji za ugoszczenie nas w swoim domu.

Na kolejną jazdę spod znaku Miejskich Wycieczek Rowerowych zapraszam już po wakacjach. Ponownie zawitamy na trasy Wysoczyzny Elbląskiej, a celem jazdy będzie Wielki Kamień w Kwietniku. Wcześniej, 17 sierpnia zapraszam na popołudniowe rowerowanie zakończone lodami. Start o godzinie 17:00 z placu katedralnego (spod liter ELBLĄG).





Dane wyjazdu:
75.00 km 0.00 km teren
03:10 h 23.68 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:477 m

ŚRODOWE LATARECZKI-SŁOBITY

Środa, 4 sierpnia 2021 · | Komentarze 9

Trasa:ELBLĄG-Pomorska Wieś-Młynary-Słobity-Górski Las-Pasłęk-Bogaczewo-Przezmark-ELBLĄG

MAPA

GALERIA - nie powstała, bo bateria w aparacie sobie padła. Ale trochę Słobit znajdziecie TUTAJ :-)


1. Zmiany w Pomorskiej Wsi. Powstał sklep Julek :-))




2. I już trzeba ich gonić ;-)


3. Odpoczynek w Młynarach


4. Takie wielkie pokrzywy były - pokazuje Sylwia w Słobitach, a zarośla jak widać jeszcze większe  :-))


5. Grupa (nie cała) w Słobitach przed ruiną pałacu zu Dohna. Fot. Marek Piecek.



Zaskakująco spokojnie przebiegała jazda podczas tej odsłony środowych latarek. Żadnego ,,speedowania" i gubienia się na trasie :-). W samych Słobitach ruiny pałacu jeszcze stoją, ale coraz bardziej roślinność zarządza okolicą. Nie wygląda, żeby coś miało się tam wydarzyć pozytywnego. Pod koniec trasy dla urozmaicenia zafundowaliśmy sobie podjazd do Przezmarka nowym asfaltem z Janowa. A co ;-)

Dzięki za wspólne kręcenie. 

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
160.00 km 0.00 km teren
06:11 h 25.88 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:881 m

WARMIA Z RAP-em W TLE

Niedziela, 1 sierpnia 2021 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Zastawno-Młynary-Gładysze-Chwalęcin-Henrykowo-Pieniężno-Braniewo-Frombork-Zajączkowo-Ogrodniki-Milejewo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Wybrałem się o poranku na jazdę po warmińskich drogach, tak pięknych i zdecydowanie zbyt rzadko odwiedzanych. Głównym celem był debiutancki przejazd przebudowanym odcinkiem DW 507 Pieniężno-Wola Lipowska, którym - co za przypadek ;-) mogła jechać liderka klasyfikacji solo bez wsparcia rozgrywanego właśnie maratonu dookoła Polski o nazwie Race Around Poland (RAP). W tej najtrudniejszej i najbardziej prestiżowej klasyfikacji jedzie jeszcze na obecnym etapie imprezy dwóch kolarzy, w tym elblążanin Robert Woźniak, ale cóż - panowie są ponad dobę (!!!) za Agatą Wójcikiewicz, znaną w świecie ultrakolarstwa jako Hipcia :-)

Oczywiście nie wiedziałem, czy ją spotkam bo jak szykowałem się do jazdy,  to jeszcze spała w hotelu w Pruszczu Gdańskim. A że miała w nogach ponad 2700 km przejechane w 8(!!!) dób to trudno było mieć oczekiwania, marzenia i plany. Jednak jak zobaczyłem na monitoringu imprezy, że już jedzie i jest duża szansa na spotkanie w okolicach Braniewa to temu celowi podporządkowałem moją trasę. W Braniewie jest Orlen - ba, nawet dwa, ale na trasie RAP jeden - i podejrzewałem, że tutaj może być szansa na krótką rozmowę. I tak faktycznie się zadziało. 

Spotkaliśmy się na tablicy Braniewo i zaraz zjechaliśmy na Orlen. Agata nie chciała żadnego z firmowych ,,przysmaków", kupione zostały energetyki oraz batony Bounty i woda Żywiec do polania się z góry na dół. Prawie siłą wcisnąłem żelki Haribo, bo jak to tak bez żadnego wsparcia od kibica. Dobrym słowem górek się nie pokona :-) W zamian wciśnięto mi wafle kukurydziane, które wziąłem, bo zrozumiałem że to element odchudzania bagażu przed warmińskimi pagórkami ;-) Widać było u Hipci zmęczenie po wielodniowych zmaganiach  z bardzo trudną, górzystą trasą, ale - jak na tak abstrakcyjny dla mnie dystans, który ona już pokonała - rozmawiało się normalnie. Moc i potęga w jednym - tylko się uczyć ;-)

Przeprowadziłem Agatę przez Braniewo, a że powiedziała mi o lekkim potrąceniu przez samochód w Piwnicznej, to odpaliłem stroboskop, żeby jakiś niedzielny kierowca kuku nie zrobił przynajmniej w Braniewie. Przejechaliśmy razem z 10 km i zawróciłem, bo kategoria ,,solo bez wsparcia" (solo unsupported na monitoringu) jest bezlitosna w tym względzie i zawodnikowi towarzyszyć zbyt długo nie wolno. Życząc szerokości na trasie zawróciłem,  informując wcześniej z grubsza o charakterystyce najbliższych km (trasa maratonu w naszym rejonie różni się od trasy MRDP, na którym RAP się wzorował) i po zaciętej walce z południowym generalnie wiatrem dotarłem do Elbląga.

A sama droga 507 Pieniężno-Wola Lipowska jest jeszcze bez znaków poziomych, ale już ze wszystkimi warstwami asfaltu. Od Woli Lipowskiej do Braniewa zrobiono ją już kilka lat temu, więc cały odcinek jest prima sort dla rowerów szosowych. Enjoy :-)

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
80.00 km 3.00 km teren
03:30 h 22.86 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:612 m

KALINOWA-po raz pierwszy :-)

Piątek, 30 lipca 2021 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Gronowo Górne-Sierpin-Wilkowo-Kamiennik Wielki-Nowe Monasterzysko-Młynary-Kraskowo-Wielkie Wierzno-Rucianka-Kamiennik Wielki-Stoboje-ELBLĄG

MAPA



Do obowiązków dobrego organizatora należy sprawdzenie trasy każdej wycieczki, po której będzie prowadził on grupę. Udałem się zatem do Stobojów, aby sprawdzić ich połączenie ulicą Kalinową z Elblągiem. Drogą nieco okrężną się udałem ;-)

Cóż, zdjęcia tego co przedstawia obecnie wspomniana droga (a dokładnie terenowy odcinek prowadzący do niej) nie pozostawiają złudzeń - upały trwają za krótko, cień drzew jest za duży  i głębokie koleiny, które są tam zawsze, obecnie są wypełnione wodą i niezwykle śliskie (glina). W chwili obecnej, a także na wtorek, 3 sierpnia, kiedy wycieczka jest planowana nic się w tej materii nie zmieni :-(








Czyżby więc należałoby zmienić trasę wycieczki? Nic podobnego ;-) Mamy bowiem wytrych do Kalinowej. Elegancki wytrych, kukurydziany :-))



Bo sama Kalinowa to cicha, klimatyczna, asfaltowa uliczka. I my tam dotrzemy :-)




Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
73.00 km 5.00 km teren
03:10 h 23.05 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:28.0
Podjazdy:135 m

ŚRODOWE LATARECZKI-ŻUŁAWSKIE PEREGRYNACJE

Środa, 14 lipca 2021 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Jazowa-Solnica-Marynowy-Nowy Staw-Świerki-Lubstowo-Jazowa-Janowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Andrzej okazał się godnym na(za-)stępcą Marka i zorganizował środowe latareczki na 5+. Po raz pierwszy miałem okazję jechać z Solnicy prosto do Myszewka, a i trasa do Świerków od Nowego Stawu zupełnie nie przypominała starej wersji. Jak jeszcze dodam, że na cmentarzu w Mirowie też nigdy nie byłem, to tych nowości było całkiem sporo. Dlaczego więc nie 6? Z mniejszą charyzmą poganiał grupę, no i nie okiełznał Mateusza, który jechał niby z nami, ale jednak solo :-)))

Tym razem obyło się burz i innych dynamicznych zdarzeń pogodowych. Gorąc nawet o 18 był taki, że wszelkie burze także dały za wygraną i do końca mieliśmy czyste niebo ;-) Dzięki wszystkim za wspólne kręcenie i wesołe pogaduchy. 


Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
141.00 km 20.00 km teren
05:41 h 24.81 km/h:
Maks. pr.:23.00 km/h
Temperatura:23.0
Podjazdy:489 m

KRYNICA MORSKA

Poniedziałek, 12 lipca 2021 · | Komentarze 2

Trasa: ELBLĄG-Jazowa-Nowy Dwór Gdański-Rybina-Sztutowo-Krynica Morska-Sztutowo-Rybina-Tujsk-Marzęcino-Bielnik I-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Ruszając do Krynicy Morskiej obejrzeć nowy asfalt na wale przeciwpowodziowym od strony Zalewu Wiślanego nie miałem pojęcia, że to nie on będzie głównym tematem wycieczki. Pierwszą burzę zobaczyłem już we Władysławowie, ale że kierowała się w kierunku przeciwnym do mojej jazdy, więc jazdę kontynuowałem. Druga chmura pojawiła się za Tujskiem i ją miałem za plecami, kierując się na Mierzeję Wiślaną. Plan wiat na mierzei miałem w głowie, więc jazda była prowadzona dalej. Na przekopie, po wynurzeniu się z lasu, zobaczyłem że ten wał odcina mi drogę ku Krynicy Morskiej, powoli acz skutecznie. Ruszyłem więc w te pędy do wiaty MOR-a Przebrno, no ale zabrakło mi około 1 km aby schronić się przed deszczem :-). A tak szybko pokonałem ten piękny odcinek szlaku wiszący nad plażą ..

Całkowicie mokry posiedziałem sobie z rowerowym towarzystwem już okupującym to miejsce i jak już burza poszła sobie w morze, to ja ruszyłem do Krynicy Morskiej. W cudownie rześkim, naozonowanym powietrzu Kryni zobaczyłem do miałem zobaczyć, zjadłem co miałem zjeść, sprawdziłem czy czasami nie ma ostatniego kursu tramwaj wodny do Tolkmicka (bo i taki pomysł mi się pojawił) i wróciłem na R10 nie powtarzając trasy przez centrum miasta. To chyba największa zaleta nowego ciągu komunikacyjnego nad Zalewem Wiślanym. Jak go wykorzystać w tym celu - patrz mapa. Nowa droga nie jest oznakowana jako droga rowerowa, więc jest to formalnie chodnik, deptak, bulwar, gdzie piesi mogą robić co chcą. A my musimy na nich uważać :-)

Lekko się spiesząc od przekopu pojechałem do Sztutowa asfaltem DW 501, kompletnie pustym po godzinie 20 i od Tujska  ścigałem się z trzecią dzisiaj burzą, nadchodzącą nad Elbląg od strony ... południowej. Atrakcje wizualne miałem I klasa, ale już nie było czasu ich fotografować. Trzeba było zapier.... :-)) W Elblągu byłem o 22:10, umyłem brudnego Treka (jechał po okolicznościowym przeglądzie technicznym) i udałem się spać. A za godzinę zaczęła się burza ...