INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 301.707 kilometrów, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.93 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

WYCIECZKI 50-150

Dystans całkowity:52342.00 km (w terenie 5073.50 km; 9.69%)
Czas w ruchu:2449:56
Średnia prędkość:20.97 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:174205 m
Maks. tętno maksymalne:189 (101 %)
Maks. tętno średnie:159 (85 %)
Suma kalorii:819027 kcal
Liczba aktywności:589
Średnio na aktywność:88.87 km i 4h 15m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
56.00 km 10.00 km teren
03:32 h 15.85 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy:131 m
Rower:BOCAS

MWR#92 CIEKAWOSTKI KĘPNIEWA

Niedziela, 13 kwietnia 2025 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Wikrowo-Szopy-Gronowo Elbląskie-Zwierzno-Kępniewo-Markusy-Jezioro-Karczowiska Górne-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)





C.d.n.






Dane wyjazdu:
113.00 km 0.00 km teren
05:13 h 21.66 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy:584 m

POMNIK CHROBREGO

Sobota, 12 kwietnia 2025 · | Komentarze 3

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Krosno-Pasłęk-pochylnia Buczyniec Kanału Elbląskiego-Lepno-Gołutowo-Rychliki-Święty Gaj-Budzisz-Żuławka Sztumska-Gronowo Elbląskie-Karczowiska Górne-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Po dalekiej Koronie Chrobrego przyszedł czas na zupełnie niespodziewaną i krótką wycieczkę do Świętego Gaju, gdzie dzisiaj miała miejsce uroczystość odsłonięcia pomnika Bolesława Chrobrego, pierwszego króla Polski. Okazały pomnik z drzewa, chyba lipowego, stoi na wjeździe do wsi od Bągartu 200 metrów od kościoła, przy drodze. Nie sposób go nie zauważyć ;-)

Wcześniej zajrzeliśmy w małym gronie na bioryneczek w siedzibie Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski w Pasłęku, gdzie co tydzień w sobotę (za tydzień nie będzie) można kupić lokalne, wysokiej jakości produkty spożywcze i nie tylko. Vide galeria. 

Na urozmaiconej trasie mieliśmy z górki i pod górkę, z wiatrem i pod wiatr także nudy nie było. Naszła mnie refleksja, że fajnie jeździ się za dnia, bo więcej widać niż w nocy, które w ostatnim okresie dominowały. Odkrywcze, prawda :-)))

To był też debiut wycieczkowy nowych kół Evanlite, które dzisiaj zaliczyły kilka odcinków specjalnych i dały sobie radę. To dobrze. 

Dzięki wszystkim za wspólne kręcenie!







Dane wyjazdu:
55.00 km 10.00 km teren
03:01 h 18.23 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:133 m
Rower:BOCAS

NIEZNANE ŻUŁAWY

Niedziela, 6 kwietnia 2025 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Wikrowo-Szopy-Gronowo Elbląskie-Kępniewo-Markusy-Jezioro-Karczowiska Górne-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)




Już wiem, że za tydzień czeka nas oryginalna i przygodowa trasa po Żuławach Elbląskich w ramach Miejskich Wycieczek Rowerowych. Jak tylko nie będzie w nadmiarze deszczu, to czeka na nas poza żuławską klasyką, czyli betonowymi płytami i brukami, także zielona trawa na wałach przeciwpowodziowych :-)

Ale spokojnie, wszystko jest przejezdne i na pewno Wam się spodoba. Chyba, że spadnie dużo deszczu ... ;-)

Dzisiejsza jazda miała dwa oblicza, z wiatrem i pod wiatr. Układ był dobry, bo z wiatrem leciałem przede wszystkim po asfaltach, a pod wiatr po płytach i po trawie. Także i tak by było powoli :-))

Od Markus to już była wojna, ale nie walczyłem, jechałem sobie 13-15 km/h i obserwowałem krajobraz na chwilę przed pełnym powrotem zielonego. 

Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
88.00 km 0.00 km teren
03:48 h 23.16 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:691 m

ŚRODOWE LATARECZKI - DĘBINY nad PASŁĘKĄ

Środa, 2 kwietnia 2025 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Pomorska Wieś-Zastawno-Młynary-Nowica-Stare Siedlisko-Dębiny-Stare Siedlisko-Kurowo Braniewskie-Młynary-Nowe Monasterzysko-Milejewo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)





Pojawiła się jakże unikatowa propozycja poprowadzenia środowych latareczkę, więc z chęcią ją podjąłem.

Ruszyliśmy do Dębin nad rzeką Pasłęką, miejsca pięknie odosobnionego od cywilizacji, zatopionego w zieleni i przeglądającego się w leniwie płynącej rzece, będącej wspaniałym miejsce na spływy kajakowe w rezerwacie przyrody.

Kierunek wycieczki został wskazany przez Pana Jacka Schulza, sołtysa Dębin i radnego Gminy Wilczęta, autora Dębiny Natura 2000 Kraina Mocy. Osoby, która zamierza rozkręcić na tym terenie turystykę rowerową i która zaprosiła elbląskich rowerzystów i rowerzystki w to piękne miejsce. Zaprosiła nie po raz ostatni, dodam od razu 😊

Nasz trasa, której trudność nie przestraszyła 8 osób, rozpoczęła się od razu od mocnego akcentu, którym jest podjazd dębicki. Nie wiem, co mi odbiło pędzić z zapałem pod górę, kiedy jeszcze czułem w nogach Gniezno 😉 No, ale na szczycie byłem pierwszy …

Potem DW 509 kręciliśmy kilometry aż do Nowicy za Młynarami, korzystając z dość sprzyjającego wiatru, który pomagał tak skutecznie, że o 18:40 byliśmy już w Dębinach.

Zanim zatrzymaliśmy się w domu Państwa Schulz zajrzeliśmy nad wspomnianą Pasłękę, do której dojazd prowadzi dobrze utrzymaną drogą leśną, dostępną dla rowerów szosowych. Po obejrzeniu rzeki i zrobieniu kilku zdjęć zawróciliśmy i korzystając z zaproszenia miłych Gospodarzy napiliśmy się kawy wspierając to sernikiem.

Czas szybko leciał, a że środa to jakby nie patrzył środek tygodnia pracy, to zdecydowanie za szybko trzeba było ruszać w drogę powrotną do Elbląga.

Zapowiadała się walka z wiatrem, ale ku naszemu zdziwieniu wiatr osłabł i poczuliśmy go zaledwie w kilku miejscach na trasie.

Droga powrotna wiodła nieco inaczej, zaliczyliśmy słaby asfalt do Kurowa Braniewskiego, a potem przez Młynary z postojem tam w sklepie zaczęliśmy po raz drugi tego wieczoru zdobywać Wysoczyznę Elbląską z kulminacją w Milejewie. Wspinaczka na odcinku Młynary-Nowe Monasterzysko była dla paru osób wyścigiem (czyste wariactwo!), tutaj wygrał Tomek 😉

Od Milejewa zaczął się najprzyjemniejszy odcinek wycieczki, czyli zjazd do Elbląga, który na rondzie Pionierów Oświaty osiągnęliśmy o godzinie 21:40.
Stąd każdy się rozjechał w sobie wiadomych kierunkach i zapewne poszedł spać 😉

Dziękuję wszystkim za dobrą i sprawną jazdę, a Państwu Schulz w imieniu grupy i swoim dziękuję za miłą gościnę i poczęstunek.







Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
106.00 km 5.00 km teren
04:50 h 21.93 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy:333 m

ROWEROWA STEGNA

Niedziela, 23 marca 2025 · | Komentarze 4

Trasa: ELBLĄG-Władysławowo-Bielnik II-Marzęcino-Tujsk-Rybina-Stegna-Sztutowo-Stegna-Rybina-Tujsk-Nowy Dwór Gdański-Solnica-Jazowa-Kazimierzowo-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)

GALERIA GABS



Rowerowa Stegna to bardzo stara elbląska tradycja rozpoczynania sezonu rowerowego w okolicach pierwszego dnia wiosny. Połączona z kończeniem sezonu przez Elbląskie Morsy. Po 11 latach przerwy wypadało ponowić tę fajną, świecką tradycję. Morsy akurat wybrały sobie Sopot na zakończenie sezonu, ale był z nami Darecki, pomysłodawca tych wycieczek, także OK 😊

Grupa 41 osób stawiła się na bulwarze nad rzeką Elbląg żeby z wiatrem pożeglować nad Bałtyk i spędzić aktywnie czas na wietrznych Żuławach Wiślanych. Nasza trasa miała dwie odsłony, dość klasyczne na tym terenie, czyli z wiatrem i pod wiatr. Prawie bez wysiłku dotarliśmy do Stegny w dwie godziny z postojami, obserwując bociany i sprawdzając dostępność remontowanego mostu w Rybinie na Wiśle Królewieckiej – vide galeria.

W Stegnie zgodnie ze zwyczajem wycieczka zaczęła żyć swoim życiem i stąd każdy już planował samodzielnie powrót, jego trasę, godzinę i szybkość. Że nie będzie szybko, to było już wiadome, bo teraz czekała jazda pod wiatr.

Ja zaproponowałem jeszcze odwiedziny Sztutowa, żeby przypomnieć sobie wjazd do Rezerwatu Kormoranów. Zabrał się ze mną Koszmar i Patynka. Na powrocie zajrzeliśmy jeszcze raz do Stegny, gdzie pojawił się obiad w postaci zapiekanek, 50 cm zapiekanek 😊

Żeby nie kopać się z wiatrem już od Tujska pojechaliśmy sobie przez Nowy Dwór Gdański i tutaj od wjazdu na starą DK 7 zaczęła się wojna 😉 Wygraliśmy ją docierając do Elbląga lekko po godzinie 16 i spotykając po drodze Kamilę w Kazimierzowie.

Dzięki wszystkim za wspólne kręcenie. Sezon rowerowy to już chyba na wszystkie sposoby mamy otwarty.






Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
80.00 km 0.00 km teren
03:19 h 24.12 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:-1.0
Podjazdy:698 m

ŚRODOWE LATARECZKI - 2x ŁĘCZE

Środa, 19 marca 2025 · | Komentarze 2

Trasa: Elbląg-Kamionek Wielki-Suchacz-Łęcze-Ogrodniki-Milejewo-Huta Żuławska-Rychnowy-Pogrodzie-Tolkmicko-Kadyny-Suchacz-Łęcze-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)

Fot. Andrzej Demczuk.


Tak, Wysoczyzna Elbląska to nie są Żuławy. Wiem, banał ;-)

W tej relacji musi być trochę cyferek, bo one najlepiej oddają skalę trudności dzisiejszej ,,trasy dla koneserów". Endrju przyrządził naprawdę zacne danie i udało mu się z 70 km wycisnąć 700 metrów przewyższeń. Pewną wprawę w treningowych pętlach po Wysoczyźnie mam, ale dzisiaj to kółeczko chodziło jednak w innej lidze. A jakbyśmy jeszcze raz ruszyli na Milejewo ... ;-) czyżby 1000 metrów by pękło?

Pierwsze zdobycie Łęcza odbyło się w grupie, bez większego rozproszenia. Drugi raz Łęcze to już była selekcja grupy na dobre 2 km, walka i ogień w udach. Było jasno, ciepło i przyjemnie. Po zachodzie słońca ekspresowo zrobiło się chłodno i mało przyjemnie.

Temperatura zleciała dosłownie w mgnieniu oka i jak godziłem się, jadąc bez jakichkolwiek ochraniaczy na buty, a tylko w wełnianych skarpetach Brubeck, na zimne palce nóg, tak bez wiatrówki byłoby słabo na zjazdach, bardzo słabo ;-) 

Pogoda w marcu jest mocno zdradliwa, pamiętajcie o tym i dbajcie o siebie. Szacun dla ekipy, że nikt nie zawrócił a Endrju jeszcze raz dzięki za epicką fotkę, trasę, za wszystko 😍




Kategoria TR, WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
78.00 km 0.00 km teren
03:08 h 24.89 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:285 m

ŚRODOWE LATARECZKI - DOOKOŁA WIATRAKÓW

Środa, 12 marca 2025 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Raczki Elbląskie-Jezioro-Różany-Zwierzno-Żuławka Sztumska-Budzisz-Jasna-Bągart-Święty Gaj-Stare Dolno-Zwierzno-Markusy-Krzewsk-Żurawiec-Raczki Elbląskie- ELBLĄG

MAPA

GALERIA + FILM (z opisem)



Latareczki wraz z wiosną wracają do znanego, dobrze znanego, szybkiego tempa przejazdu. Tym razem hopki okolic Żuławki Sztumskiej i Jasnej nie przeszkodziły w pokonaniu 75 km w 3 godziny. Na pewno przyczynił się do tego brak przeszkadzającego wiatru, bo nawet na powrocie, kiedy lekko wiało szedł ogień w korby i deptanie pedałów.

Grupa na trasie obchodziła wigilię urodzin i imienin zarazem Krysi, która to przygotowała z tej okazji stosowne wsparcie energetyczne i to było dobre :-) Dzięki Krysia i najlepsze życzenia dla Ciebie.
Po takich latareczkach spało się wybornie, a zasnąłem jak dziecko :-)

Dzięki Endrju za opracowanie ciekawej trasy, bo z Budzisza do Jasnej to się raczej nie jeździ, bo i po co ;-)


Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
66.00 km 0.00 km teren
02:56 h 22.50 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy:497 m

ŚRODOWE LATARECZKI - MŁYNARY

Środa, 5 marca 2025 · | Komentarze 3

Trasa: ELBLĄG-Milejewo-Majewo-Rucianka-Kurowo Braniewskie-Młynary-Zastawno-Pomorska Wieś-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Chaos i samowolka rządziły na tej edycji latareczek za sprawą dużej liczby nowych – w sensie tegorocznych – uczestników i uczestniczek, którzy to poczuli wiosnę (faktycznie było cieplutko na starcie) i harcowali rozbijając jedność grupy, ignorując uwagi prowadzącego i wyprzedzając go, a co najgorsze – gubiąc trasę w Młynarach 🤦

I tak to tamtejszy Park za Młynem, tężnię, pumptrack i Baudę obejrzą sobie kiedy indziej.

Poza tym to była fajna wycieczka prowadzona w szybkim tempie z wiatrem w plecy do Rucianki. Mieliśmy okazję podziwiać klimatyczny zachód słońca na dobrej jakościowo trasie wzdłuż S22, potem równie elegancko śmigało się przez Kurowo Braniewskie i – nowość – przez Kraskowo, gdzie pojawił się nowy asfalt, a na koniec czekał bieda asfalt DW 509 Młynary-Elbląg. Ta droga jest słabiutka…

Końcówka jazdy to już nie była wiosna, bo temperatura szybko spadła i zjazd dębicki zaliczyłem solo spiesząc się do domu.

Dzięki Endrju za przygotowanie trasy i próby prowadzenia grupy. Robiłeś co mogłeś 😊 Jako zamykający patrzyłem na to z całkowitym spokojem, pisząc w myślach relację.





Kategoria WYCIECZKI 50-150


Dane wyjazdu:
53.00 km 0.00 km teren
03:06 h 17.10 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:6.0
Podjazdy:231 m

MWR#90 LGD PASŁĘK

Niedziela, 23 lutego 2025 · | Komentarze 0

Trasa: ELBLĄG-Komorowo Żuławskie-Węzina-Lisów-Krosno-Pasłęk-Zielony Grąd-Bogaczewo-Komorowo Żuławskie-ELBLĄG

GPS

MAPA

GALERIA (z opisem)




Dziewięćdziesiąta w historii Miejska Wycieczka Rowerowa (MWR) zapewne będzie długo pamiętana przez jej uczestników i uczestniczki, bo tak bogatej wiedzy przy tak bogato zastawionych stołach to nigdy jeszcze nie mieliśmy okazji kosztować.

Wycieczka do Pasłęka, miasta wielokrotnie odwiedzanego przez nas zarówno podczas MWR, jak i całkiem zwykłych jazd dzisiaj miała jeden cel – była to nowa siedziba Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski Lokalna Grupa Działania mieszcząca się w Centrum Rozwoju Lokalnego.

Z Elbląga ruszyliśmy przy pięknym słońcu i pogodzie tak różnej od styczniowej inauguracji MWR. Do Pasłęka nieco przeszkadzał nam wiatr, który za to wykorzystaliśmy w drodze powrotnej.

Znana i łatwa trasa prowadziła przez Komorowo Żuławskie, Węzinę i Krosno. Kolorowy peleton 33 osób szybko i sprawnie dotarł do celu, gdzie przywitali nas Stanisława i Bogdan Pańczuk, dobre duchy Stowarzyszenia.

Sprawnie zajęliśmy miejsca za stołami i w towarzystwie domowej jakości specjałów lokalnych wytwórców wysłuchaliśmy dwóch prezentacji, poświęconych historii i działalności Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski Lokalna Grupa Działania i historii budowy Centrum Rozwoju Lokalnego przy ulicy Heweliusza 13.

Zapamiętajcie ten adres, bo to tam niepostrzeżenie wyrosło piękne miejsce przyjazne rowerzystom z miejscami noclegowymi i wypożyczalnią rowerów.

Po prawie dwóch godzinach, podczas których zwiedziliśmy jeszcze nowe wnętrza, nadszedł czas powrotu. Zgodnie z planem zajrzeliśmy do pasłęckiego Parku Ekologicznego nad jeziorko na rzece Wąskiej. Tutaj też zima przeplatała się z wiosną, widać było jeszcze ślady lodu, który niebawem będzie pewnie wspomnieniem.

Droga powrotna wiodła przez Zielony Grąd, Bogaczewo i Komorowo Żuławskie starą drogą krajową nr 7. Naszą jazdę zakończyliśmy w miejscu startu, czyli na rondzie Bitwy pod Grunwaldem. Stąd każdy udał się w swoją stronę, a najdalej dzisiaj mieli goście z Olsztyna, których miło było zobaczyć po raz pierwszy i mamy nadzieję, że nie ostatni.

Dziękujemy wszystkim uczestnikom za bezpieczną i spokojną jazdę a szczególne wyrazy podziękowania składamy Państwu Pańczuk za wspaniałe przyjęcie rowerzystów spod znaku MWR.

Miejskie Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki, Gmina Elbląg oraz Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej.

W marcu zabierzemy nasze rowery do Marzęcina, aby przyjrzeć się z bliska tamtejszemu poewangelickiemu kościołowi ryglowemu z połowy XIX wieku.  Szczegóły niebawem.




Dane wyjazdu:
61.00 km 20.00 km teren
03:11 h 19.16 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:-10.0
Podjazdy:369 m

ŚRODOWE LATARECZKI - TOLKMICKO

Środa, 19 lutego 2025 · | Komentarze 5

Trasa: ELBLĄG-Kamionek Wielki-Nadbrzeże-Suchacz-Kadyny-Tolkmicko-Pogrodzie-Zajączkowo-Ogrodniki-ELBLĄG

MAPA

GALERIA (z opisem)



Kubuś stoi sobie na kolcach od grudnia więc dałem mu okazję - jedną z nielicznych tej ,,zimy" żeby pokręcił sobie po zmrożonej i lekko zaśnieżonej Matce Ziemi. Endrju zorganizował wycieczkę ku Fromborkowi, bo okazja była przednia, dokładnie 552 rocznica urodzin wielkiego Mikołaja.

Do samego Fromborka nie dotarliśmy bo dość trudne, ale nie ekstremalne, warunki nie pozwoliły dokonać tego w rozsądnych ramach czasowych.

Trochę szkoda, zwłaszcza że fromborska Betty czekała z ucztą i Kopernikiem ;-) Teraz dochodzę do wniosku, że jako zamykający 5 osobową grupę powinienem bezszelestnie zniknąć z Pogrodzia razem z Markiem z Braniewa :-))

A teraz po kolei ...
Ruszyliśmy z rampy na skrzyżowaniu ulic Odrodzenia i Mazurskiej i ruszyliśmy DW 503 w kierunku Nadbrzeża, gdzie był plan zjechać nad Zalew Wiślany. Droga cały czas była sucha i czarna, także poza granicami Elbląga. To było małe zaskoczenie, drogowcy stanęli na wysokości zadania bo jeszcze rano padał śnieg.

Od Nadbrzeża jechaliśmy już po białym, ładnie zmrożonym i utwardzonym śniegu, który kolce lubią. Poza mną na oponach z kolcami jechał Marek z Braniewa, który po raz pierwszy kręcił latareczki w tym roku. 

Grupa, tak jak wspomniałem, liczyła łącznie 6 osób. Rządzili w niej Markowie w liczbie 3, poza tym był jakiś Andrzej i Krzysiek, bliżej nieznani :-))))) Płeć piękną godnie reprezentowała Dorota, która była największą wygraną tej wycieczki, bo jechała na trekingu, który z racji małej ilości śniegu na trasie okazał się idealnym wyborem.

Te nasze kolce to głównie tylko hałasowały na czarnym asfalcie, zarówno DW 503, jak i DW 504. 

Frombork okazał się za daleko, ale Endrju to jest organizator jak się patrzy i w zastępstwie zaprowadził nas pod szkołę podstawową w Tolkmicku. Imienia Mikołaja Kopernika, rzecz jasna ;-). I tak to akcent astronomiczny pojawił się w treści wycieczki. Poza nim było nad nami piękne, czarne gwiaździste niebo z coraz większym mrozem.

Sklep w Pogrodziu był bardzo fajny, a sklep w Ogrodnikach to już chyba ratował nas przed hipotermią ;-) Ogrodniki wygrały wczoraj rywalizację na najzimniejsze miejsca na trasie z temperaturą -9,9 stopnia. 

Potem im bliżej Elbląga tym było cieplej, ale zjazd ulicą Fromborską i tak zmasakrował moją prawą rękę zapewniając brak czucia w palcach. Lewa za to dobrze funkcjonowała i to wystarczyło, żeby otworzyć drzwi do piwnicy. 

Dzięki za wspólne kręcenie, pogaduchy i zaangażowanie włożone w przygotowanie wycieczki. Mam nadzieję, że nikt się po tym morsowaniu na sucho nie rozchorował...




Kategoria WYCIECZKI 50-150