INFO

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MARECKY z miasta Elbląg. Mam przejechane od 1995r. 284.763 kilometry, czyli właśnie po raz siódmy okrążyłem równik :-). Pomykam po drogach i dróżkach z prędkością 20.92 km/h i tak jest OK.
Więcej o mnie.

MOJA STRONA INTERNETOWA

marecki.home.pl

KATALOG ŻUŁAWSKICH DOMÓW PODCIENIOWYCH

DOMY PODCIENIOWE Z XVIII/XIX w.

MOJE GALERIE

FOTOSIK (do 30.04.2023)

DO MRDP 2025 ZOSTAŁO



baton rowerowy bikestats.pl 2024 button stats bikestats.pl 2023 button stats bikestats.pl 2022 button stats bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl 2008 button stats bikestats.pl

ARCHIWUM BLOGA

Wpisy archiwalne w kategorii

MIEJSKIE WYCIECZKI

Dystans całkowity:5127.00 km (w terenie 321.00 km; 6.26%)
Czas w ruchu:305:44
Średnia prędkość:16.50 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:12273 m
Maks. tętno maksymalne:181 (95 %)
Maks. tętno średnie:141 (74 %)
Suma kalorii:14401 kcal
Liczba aktywności:99
Średnio na aktywność:51.79 km i 3h 13m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.00 km 1.00 km teren
02:00 h 17.00 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m
Rower:

MIEJSKA WYCIECZKA ROWEROWA #1 - GÓRA SREBRNA

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · | Komentarze 5

Trasa: ELBLĄG-Jagodnik-Jelenia Dolina-Ogrodniki-Piastowo-ELBLĄG

GPS

FOTOGALERIA


Sto trzynaście osób ruszyło w trasę pierwszej w tym roku Miejskiej Wycieczki Rowerowej. Zmiana szyldu z Ergonomicznych na Miejskie jak widać nie odstraszyła elbląskich rowerzystów, którzy punktualnie o 10.00 zjawili się na pętli tramwajowej na ulicy Ogólnej.

Trasa naszej jazdy przewidywała zdobycie najwyższego szczytu Wysoczyzny Elbląskiej, czyli tytułowej Góry Srebrnej. Całe 198,5 metra n.p.m. :-). Pokaźna liczba pasjonatów dwóch kółek nie byłaby możliwa bez połączenia sił z elbląską Grupą Rowerową STOP, która dzisiaj rozpoczęła kolejny sezon swojej turystycznej jazdy po okolicach Elbląga dalszych i bliższych.

Nasz bardzo rozciągnięty peleton odpoczywał na trasie w Jagodniku, Jeleniej Dolinie i Ogrodnikach. Główny ,,popas'' miał miejsce na szczycie Góry Srebrnej, a może i dwóch szczytach. Oznakowania geodezyjne są czasami wieloznaczne :-). Z pewnością jednak szczyt zdobyliśmy i to się liczy :-).

Nagrodami za wjazd na górkę były krówki ciągutki z elbląskiej firmy cukierniczej ,,Wolność'' , których 100 sztuk rozeszło się w mig i jeszcze dla nikogo nie zabrakło. Ciekawe? :-). Pojawiły się też w moich rękach ulotki nowego sklepu rowerowego, który zaparkował na elbląskim Starym Mieście z bardzo ciekawymi rowerami. Więcej o tych rowerach niebawem.

Na zakończenie naszej jazdy pozostało zjechać do Elbląga i udać się na grochówkę do Baru Akademickiego prowadzonego przez firmę Poliszynel, jednego z dwóch partnerów cateringowych miejskich wycieczek rowerowych. Część grupy zjechała asfaltem, część wybrała drogę przez Bażantarnię. Szlak niebieski był suchy zupełnie. Prawie wszyscy spotkaliśmy się razem na zupie. Grochówka była I klasa, dokładkom nie było końca :-). I w ten aktywny sposób nasza wycieczka dobiegła końca. Dziękuję wszystkim za miłe towarzystwo i wspólne pokonanie niełatwej momentami trasy.

Dziękuję głównemu sponsorowi Towarzystwu Ubezpieczeń Wzajemnych TUW za ubezpieczenie wycieczki,  a za skuteczne nagłośnienie wycieczki dziękuję elbląskim mediom, tj. Portel, Info Elbląg, Elblag.net, Dziennik Elbląski, Nasz Elbląg, radiu ESKA i Radiu Olsztyn oraz Telewizji Elbląskiej.




Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
02:07 h 16.54 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy: 75 m

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #8 - Pompa parowa w Różanach

Niedziela, 1 grudnia 2013 · | Komentarze 4

FOTOGALERIA

TRASA

GPS

36 osób zdecydowało się pokręcić korbami na ostatniej w tym roku ERGOnomicznej wycieczce rowerowej. Celem naszej jazdy po Żuławach Elbląskich była zabytkowa, parowa stacja pomp w Różanach. Zupełnie płaski profil trasy skutecznie utrudniał porywisty wiatr z kierunków zachodnich. W drodze powrotnej, kiedy był on nam sprzyjający, dla odmiany zaczął kapać deszcz. Jak jednak wiadomo nie ma złej pogody na rower, a są tylko źle ubrani rowerzyści dlatego też kilka osób zdecydowało się jeszcze na okrążenie Jeziora Druzno :-).

Budynek parowej stacji pomp w Różanach to konstrukcja wielokrotnie mijana podczas naszych wojaży na Żuławach. Niewiele osób miało jednak okazję zajrzeć do jego wnętrza. Dzięki obecności przewodnika elbląskiego PTTK Leszka Marcinkowskiego mogliśmy zapoznać się z zabytkowymi elementami pompy, wykonanymi co ciekawe w Elblągu. Firmy Komnick oraz Schichau brały udział w wykonaniu pieca i rur parowych.

Po zakończonym zwiedzaniu nadszedł czas na udzielenie wsparcia energetycznego dla uczestników. Niezastąpione krówki ciągutki z elbląskiej firmy cukierniczej ,,Wolność'' zaspokoiły pierwszy głód i dały siły na drogę powrotną do Elbląga. Krople deszczu spowodowały dezintegrację grupy i każdy w swoim tempie dotarł do Elbląga. Tradycyjnego podsumowania wycieczki przy ciepłej zupie tym razem zabrakło, także pozostało udać się do domu.

Dziękuję sponsorowi tytularnemu firmie ERGO Hestia za ubezpieczenie wycieczki a za skuteczne nagłośnienie wycieczki dziękuję elbląskim mediom, tj. Portel, Info Elbląg Elblag.net, Dziennik Elbląski , Nasz Elbląg, radiu ESKA oraz Telewizji Elbląskiej.

Dane wyjazdu:
43.00 km 6.00 km teren
02:48 h 15.36 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:18.0
Podjazdy: m
Rower:

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #7 - Wodospad na Kowalewce

Niedziela, 15 września 2013 · | Komentarze 2

TRASA

FOTORELACJA

Lekkim awansem rozpoczęliśmy Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu (16-22.09) i 48 osób zjawiło się na starcie kolejnej ERGOnomicznej wycieczki. Naszym celem był wodospad na rzece Kowalewce nad Weklicami. Krótka bo około 35 km trasa nie należała do najłatwiejszych, bo trzeba było pokonać ,, na dzień dobry'' 3 km podjazd obok Dębicy. Okazał się on zbyt trudny dla pewnego małego chłopca, ale jestem pewien że jak będzie miał trochę lżejszy rower to spokojnie da sobie radę.

Potem było już łatwiej, terenowy zjazd w kierunku Weklic był tak szybki że przegapiliśmy odbitkę nad wodospad. I trzeba było się nieco wspiąć :-). Potem już zupełnie świadomie wspięliśmy się żółtym szlakiem Pocztyliona do Przezmarka. Silna ekipa była dzisiaj na wycieczce :-).

W drodze powrotnej grupa rozproszyła się w różnych kierunkach, hasłem przewodnim było odwiedzenie dożynek w Markusach. Na targi Sport Expo w Elblągu, gdzie zakończyliśmy naszą jazdę, zbyt wielu chętnych nie było.

Szczególne wyrazy wdzięczności kieruję do sponsora tytularnego naszych wycieczek, firmy ubezpieczeniowej ERGO Hestia elbląskiej firmy cukierniczej Wolność za krówki ciągutki. Przydały się na tych podjazdach :-).

Za nagłośnienie wycieczki dziękuję elbląskim mediom, tj. Portel, Elblag.net, Dziennik Elbląski , Nasz Elbląg, radiu ESKA oraz Telewizji Elbląskiej.

Dane wyjazdu:
48.00 km 0.00 km teren
03:07 h 15.40 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:30.0
Podjazdy: m
Rower:

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #6 - Wyspa Nowakowska

Niedziela, 2 czerwca 2013 · | Komentarze 3

TRASA

FOTORELACJA


Start kolejnej odsłony ERGOnomicznych wycieczek rowerowych zaplanowałem tym razem w Parku Modrzewie. Na miejscu zbiórki przy ulicy Mazurskiej zanim ruszyliśmy w trasę mogliśmy obejrzeć przygotowania elbląskich harcerzy do Piegusa.

52 osoby ruszyły ulicą Mazurską w kierunku północnym, aby przed oczyszczalnią ścieków skręcić w kierunku rzeki Elbląg i po jej wale (będącym w przebudowie, ale przejezdnym) dotrzeć do mostu pontonowego w Nowakowie. Ten wariant drogi wybrałem nieprzypadkowo, bo przyjemniej jest jechać rowerem z widokiem rzeki po lewej stronie i zielonych pół po prawej, niż asfaltu i samochodów.

Na moście pozbieraliśmy się w całość, był czas na pierwsze zakupy w lokalnym sklepie i popedałowaliśmy dalej na północ. Od tego miejsca można było się kierować znakami szlaku rowerowego R-64, którego przebieg pokrywał się znacząco z trasą naszej jazdy.

Za Nowym Batorowem skończyła się asfaltowa droga i zaczęliśmy spokojne ,,patataj'' po płytach betonowych. Inaczej po tej nawierzchni jeździć nie warto, bo szkoda zdrowia i sprzętu - albo sprzętu i zdrowia :-).

Niebawem dotarliśmy do wału czołowego Zalewu Wiślanego i przed nami wyłoniła się Złota Wyspa. Oddzielał ją od nas kanał i survivalowy mostek drewniano-stalowy. Jego konstrukcja nie skusiła nikogo do przejechania go rowerem, ale kilka osób pieszo go przeszło. Marzyła mi się eksploracja, nawet piesza, Złotej Wyspy, ale ilość zielonej masy przed oczami i całkowity brak ścieżki odwiodły mnie od tego kiepskiego pomysłu. Może kiedyś weźmiemy kosy, sekatory i maczety, albo od razu piły łańcuchowe i wtedy ze znanym elbląskim pogromcą wszelakich zarośli Krzysztofem zdecydujemy się przebić do końca Złotej Wyspy :-).

Pozostało więc rozdać krówki z elbląskiej ,,Wolności'' i po tym zastrzyku czystej energii ruszyliśmy dalej. Droga wiodła wzdłuż wału, który w 1983 nie wytrzymał naporu wody i uległ zniszczeniu.

Niebawem dotarliśmy do Cieplic, gdzie płyty się skończyły, ale asfalt wcale nie przyniósł ukojenia. Dziura goniła dziurę i o płynnej jeździe nie było mowy. Radykalna poprawa nastąpiła po wjechaniu na drogę w kierunku Kępy Rybackiej, czyli piękną trasę widokową poprowadzona wałem przeciwpowodziowym Kanału Cieplicówka i Nogatu z równie pięknym, bo nowym asfaltem.

Tutaj można było oddać się kontemplowaniu pięknych widoków błękitnej toni wody, spokojnym rozmowom i płynnej jeździe. Po dojechaniu do Bielnika II zatrzymaliśmy się nad wrotami przeciwpowodziowymi na Kanale Jagiellońskim, a chwilę potem przy sklepie. Zamrażarka została opróżniona z lodów dość szybko, część grupy pojechała jeszcze zobaczyć szczątki kościoła w Kępkach z pamiątkowym obeliskiem i stary cmentarz menonicki ze stelami.

Pozostał do pokonania ostatni odcinek do Bielnika I po płytach, na co niektórzy zareagowali alergicznie i pojechali asfaltem do Kazimierzowa :-). Z Bielnika I już po asfalcie dotarliśmy na Stare Miasto i przebijając się przez centrum dotarliśmy do Bażantarni, gdzie Restauracja Myśliwska przygotowała dla nas ognisko.

Szczególne wyrazy wdzięczności kieruje do sponsora tytularnego naszych wycieczek, firmy ubezpieczeniowej ERGO Hestia oraz pozostałych partnerów.

Za nagłośnienie wycieczki dziękuję elbląskim mediom, tj. Portel, Dziennik Elbląski , Nasz Elbląg, radiu ESKA oraz Telewizji Elbląskiej.

Dane wyjazdu:
40.00 km 5.00 km teren
03:20 h 12.00 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:19.0
Podjazdy: m
Rower:

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #5 - Śluza i elektrownia wodna na Nogacie w Michałowie

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · | Komentarze 3

FOTORELACJA



Trasa wycieczki: Elbląg-Helenowo-Wikrowo-Jegłownik-Nogat-Michałowo-Wierciny-Jazowa-Kazimierzowo-Elbląg.

Plac Dworcowy w Elblągu jest na szczęście tak duży, że bez trudu pomieścił 126 rowerów i nieco większą liczbę uczestników pierwszej w tym roku, a piątej w serii, ERGOnomicznej wycieczki rowerowej. Imprezy te z założenia są dedykowane dla pełnego spektrum elbląskich rowerzystów ze szczególnym zaproszeniem dla rowerowych rodzin. I właśnie jeden z najmłodszych uczestników ( 2 lata) podróżował wygodnie w foteliku swojego taty powodując, że liczba rowerów nie całkiem odpowiadała liczbie uczestników :-).

Przed jazdą rozdałem mapy rowerowe uzyskane dzięki Stowarzyszeniu Łączy Nas Kanał Elbląski i chwilę potem wielokolorowy peleton wyjechał z Elbląga korzystając ze ścieżek rowerowych. Przewodziłem grupie, a osobą zamykającą był Zbyszek z elbląskiej Grupy Rowerowej STOP która postanowiła tym razem nieco zmodyfikować swoją coniedzielną jazdę. Już na ulicy Żuławskiej cała ekipa była elegancko podzielona na mniejsze grupki; jechaliśmy w całkowitej zgodzie z przepisami ruchu drogowego.

Pierwsza dłuższa przerwa była w Jegłowniku pod kościołem, gdzie pozbieraliśmy się w całość i ruszyliśmy w dalszą drogę. Ten odcinek jechaliśmy z wiatrem w plecy, co powodowało że niektórzy przekraczali zakładane tempo jazdy.

Niebawem dotarliśmy do celu naszej wycieczki czyli nowej elektrowni wodnej na Nogacie i nieco starszej śluzy na tej samej rzece. Nadszedł czas na dłuższy popas na trawce, na zwiedzanie ( niestety tym razem bez przewodnika), na zdjęcia i na opalanie się też. Chwilę czasu wykorzystałem na ,,twórcze'' rozdanie krówek ciągutek, których miałem - nie przewidując takiej frekwencji - około 80 sztuk. Jak je rozdałem ponad setce bikerów niechaj pozostanie moją słodka tajemnicą :-). Słodycze tradycyjnie mieliśmy dzięki elbląskiej firmie cukierniczej ,,Wolność''.

Za Michałowem zaczął się odcinek terenowy na trasie naszej wycieczki, którego niektórzy uczestnicy się obawiali z uwagi na możliwość wystąpienia tam błota i kałuż. Tym razem jednak nawierzchnia drogi na wale przeciwpowodziowym okazała się być zupełnie wysuszona przez wiosenne promienie słońca i można było skupić się na podziwianiu panoramy płynącego poniżej Nogatu i Żuław Wiślanych.

Do pełni szczęścia zabrakło żółtych pól rzepaku i bardziej soczystej zieleni łąk. Długa zima dała się we znaki wszystkim i wszystkiemu. Całkowicie bez zarzutu był za to błękit nieba i nie zdziwił mnie fakt, że w Jazowej kilka osób nabrało ochoty na lody.

Przed nami był ostatni odcinek drogi, czyli jazda ścieżką rowerową wzdłuż DK 7. Odcinek najmniej przyjemny z uwagi na hałas jadących samochodów i niesprzyjający wiatr. W końcu jednak dotarliśmy do mety wycieczki w Bażantarni, gdzie była już większość grupy i proces pieczenia kiełbasek w ognisku przygotowanych przez naszego partnera cateringowego Restaurację Myśliwska trwał w najlepsze.

Tam też nasza ERGOnomiczna jazda dobiegła końca i towarzystwo rozjechało się w swoich kierunkach. Dziękuję wszystkim za wspólne i aktywne spędzenie wolnego czasu i moc pozytywnych wrażeń. Za pomoc na trasie dziękuję Zbyszkowi - komendantowi GR STOP, który dbał o porządek na tyłach peletonu. Najmłodszym uczestnikom naszej jazdy gratuluję przejechania całego dystansu i dobrego otwarcia nowego sezonu rowerowego.
Szczególne wyrazy wdzięczności kieruje do sponsora tytularnego naszych wycieczek, firmy ubezpieczeniowej ERGO Hestia oraz pozostałych partnerów.

Za nagłośnienie wycieczki dziękuję elbląskim mediom, tj. Portel, Dziennik Elbląski , Nasz Elbląg, radiu ESKA oraz Telewizji Elbląskiej. A na Info Elbląg jest relacja młodego adepta sztuki dziennikarskiej z naszej jazdy. Polecam.

Do zobaczenia wkrótce.

Dane wyjazdu:
49.00 km 15.00 km teren
03:17 h 14.92 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy: m
Rower:

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #4 - wieża widokowa w Żółwińcu

Niedziela, 18 listopada 2012 · | Komentarze 4

PEŁNA FOTORELACJA

TRASA: ELBLĄG - Raczki Elbląskie - Węgle Żukowo - Żółwiniec - Jurandowo - Żurawiec - Raczki Elbląskie - ELBLĄG

57 osób pojawiło się na elbląskim Placu Dworcowym aby wziąć udział w czwartej z cyklu ERGOnomicznych wycieczek rowerowych. Zaplanowana trasa naszej jazdy wiodła tym razem do Żółwińca, gdzie przy ujściu rzeki Balewki do Jeziora Druzno jest zlokalizowana jedyna nad tym jeziorem wieża widokowa.

Zanim tam dotarliśmy odwiedziliśmy najniżej położony punkt w Polsce, czyli sławną depresję w Raczkach Elbląskich. Dla niektórych był to pierwszy pobyt w tym miejscu. Na tym odcinku jechaliśmy niebieskim szlakiem rowerowym, za którego znakami skręciliśmy za mostem na Tinie w lewo i rozpoczęliśmy 12 kilometrową przeprawę po drodze z betonowych płyt drogowych.

Grupa bardzo się porwała na tym odcinku, tak że jak zamykając stawkę dotarłem do miejsca, gdzie skręca się na gruntową ścieżkę prowadzącą do wieży widokowej to grupa już wracała z powrotem :-). Szansa na grupową fotkę przy wieży uciekła bezpowrotnie.

Po powrocie z wieży nadszedł czas na rozdanie wiezionych słodyczy ufundowanych przez elbląską Fabrykę Słodkości ,,Wolność''. Krówki ciągutki rozeszły się w mig i chwilę po tym ruszyliśmy w drogę powrotną.

Wiodła ona już po asfalcie z małą domieszką kocich łbów, na których moje niepokonane Marathon Dureme po raz drugi od 2 lat puściły coś ostrego do dętki. Grupa miała sporą atrakcję obserwując jak OR zmienia dętkę :-). Dzięki Marcin za pożyczenie pionowej pompki.

Potem już spokojnie, z wiatem w plecy, dotarliśmy do Elbląga. Nie wszyscy mieli czas i ochotę na odwiedziny Bażantarni, gdzie Restauracja Myśliwska przygotwała dla nas grochówkę. Ci co dotarli nie żałowali, bo zupa była elegancka.

Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną jazdę i miłe spędzenie czasu. Dziękuję też głównemu sponsorowi, czyli Ergo Hestii za ubezpieczenie wycieczki.

Za nagłośnienie wycieczki dziękuję elbląskim mediom, tj. Portel, Dziennik Elbląski Nasz Elbląg i radiu ESKA. A na Info Elbląg jest wzmianka ze startu.

Dane wyjazdu:
51.00 km 10.00 km teren
03:05 h 16.54 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy: m
Rower:

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #3 - Kadyny

Niedziela, 16 września 2012 · | Komentarze 0

Pierwszy dzień elbląskich obchodów Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu przebiegał pod znakiem trzeciej edycji ERGOnomicznych wycieczek rowerowych. Celem naszej 46 km jazdy były tym razem Kadyny, jedna z najciekawszych wsi na Wysoczyźnie Elbląskiej.

Trasa: ELbląg-Jagodnik-Jelenia Dolina-Pagórki-Kadyny-Ostrobrzeg-Pagórki-Ogrodniki-Piastowo-Elbląg.

FOTORELACJA

80 osób stawiło się na starcie tej niełatwej, jak się okazało, wycieczki. Jej główną trudność, stanowił podjazd z Kadyn przez Ostrobrzeg do Pagórek, który niektórzy wspominać będą dość długo ;-). Uważam jednak że spokojna jazda w tak pięknych okolicznościach przyrody zrekompensowała z nawiązką trudy czterokilometrowego podjazdu. Dodatkowe wsparcie na pokonanie tej górki zapewnił nas elbląski producent słodyczy Firma Wolność.

Wcześniej, w Kadynach czekał na nas Zbigniew Zagrodzki z Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej, który w znakomity sposób opowiedział nam o historii Kadyn, ich otoczeniu przyrodniczym jak i o skarbach kultury materialnej.

Meta w Elblągu była tradycyjnie zlokalizowana w gościnnych progach Restauracji Myśliwska, która tym razem przygotowała dla nas smakowitą grochówkę.

Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną jazdę i miłe spędzenie wolnego czasu. Gratulacje dla młodych uczestników wycieczki za wytrwałą jazdę i dotarcie do celu bez trudności. Jako ciekawostkę podam, że najmłodszy uczestnik miał 1 rok i 8 miesięcy i jechał oczywiście w foteliku na rowerze swojego taty. Rewelacja!
Dziękuję Rafiemu, a zwłaszcza Piotrowi ,,Czuczu'' za pomoc w zamykaniu naszego peletonu na całej trasie.

Bardzo dziękuję sponsorom za uzyskane wsparcie i w tym miejscu nie zapominam też o elbląskich mediach, które z sukcesem włączyły się w akcję nagłośnienia tej inicjatywy: PORTEL,NASZ ELBLĄG, INFO ELBLĄG oraz DZIENNIK ELBLĄSKI i RADIO ESKA.

Pomocą organizacyjną służył też Zarząd Budynków Komunalnych, który wyraził zgodę na bezpłatne umieszczenie plakatów na słupach ogłoszeniowych i zajął się też ich rozwieszeniem. Bardzo dziękuję :-).

Do zobaczenia już w grudniu na czwartej edycji. Pozdrawiam.

Dane wyjazdu:
46.00 km 3.00 km teren
03:10 h 14.53 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy: m
Rower:

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #2 - Pochylnie Kanału Elbląskiego

Niedziela, 8 lipca 2012 · | Komentarze 1

PEŁNA FOTORELACJA

TRASA: Elbląg-Gronowo Górne-Przezmark-Komorowo Żuławskie-Węzina-Dłużyna-Karczowizna-Jelonki-pochylnia Jelenie-pochylnia Całuny Nowe-Jelonki-Klepa-Węzina-Komorowo Żuławskie-Janów-Nowina-Gronowo Górne-Elbląg


Parking przy Rondzie Kaliningrad zaczął się zapełniać rowerzystami już od godziny 9.30, aby o godzinie 10 podzielony na 15 osobowe grupy peleton ruszył w trasę. Wśród uczestników wyróżniali się ubrani w jednolite zielone stroje członkowie elbląskiej GR STOP Podjazd do Przezmarka był jedynym trudnym miejscem na trasie, ale wszyscy dali sobie z nim radę. Pod kościołem w Przezmarku naliczyłem 92 osoby, co uwzględniając 4 które pojechały starą DK 7 do Komorowa Żuławskiego dało łączną liczbę 96 uczestników.
PRZEZMARK-wielkie liczenie pod kościołem © MARECKI

Chwilę po podjeździe nastąpił szybki zjazd do Komorowa Żuławskiego i dalsza droga wiodła już po pozbawionych większych górek Żuławach. Nic więc dziwnego, że szybko, bo już o 11.40 dotarliśmy do celu naszej jazdy czyli pierwszych dwóch pochylni Kanału Elbląskiego.
JELONKI-krótki odcinek terenowy © MARECKI

Tak szybko, że przy pochylni Jelenie nie było jeszcze Pani Prezes Stowarzyszenia Łączy Nas Kanał Elbląski Stanisławy Pańczuk, która jest prawdziwą chodzącą encyklopedią na temat tego szlaku wodnego.

Postanowiliśmy zatem pochylnię Jelenie sprawdzić samodzielnie, jak i za pomocą pracowników RZGW w Gdańsku, którzy pracują na Kanale Elbląskim. Mieliśmy okazję zobaczyć maszynownię pochylni od środka, jak też obejrzeć działanie pochylni na żywo.
POCHYLNIA JELENIE-kajakarze na wózku pochylni © MARECKI

POCHYLNIA JELENIE-jesteśmy w maszynowni © MARECKI

ROWEROWA RODZINA Z NAJMŁODSZYMI UCZESTNIKAMI WYCIECZKI © MARECKI

Po pochylni Jelenie wróciliśmy z powrotem na parking, gdzie czekała już na nas Pani Prezes. Na dzień dobry miała dla nas konkurs, w którym trudne pytania były związane oczywiście z Kanałem Elbląskim. Pomimo tego, uczestnicy nie mieli większych trudności z odpowiedziami ;-).
PANI PREZES EGZAMINUJE UCZESTNIKÓW :-) © MARECKI

Następna pochylnia, którą odwiedziliśmy to Całuny Nowe. Oddalona od Jeleni zaledwie o około 1 km jest znacznie mniej znana i odwiedzana przez rowerzystów z racji konieczności zawrócenia z trasy w kierunku południowym, gdzie są pozostałe pochylnie Kanału Elbląskiego. Wyróżnia się ona zastosowaniem turbiny wodnej Francisa jako napędu zamiast koła wodnego jak na pozostałych czterech pochylniach. Zajrzeliśmy jak turbina wygląda z bliska i zasypaliśmy naszą przewodnik wieloma pytaniami, dotyczącymi także spraw bieżących Kanału Elbląskiego, a zwłaszcza planowanego jego zamknięcia na czas remontu.
POCHYLNIA CAŁUNY NOWE I JEJ TURBINA WODNA © MARECKI

DYSKUSJA NA POCHYLNI CAŁUNY NOWE © MARECKI

Po zakończeniu dyskusji nadszedł czas powrotu. Aby przebiegał on w dobrej atmosferze każdy z uczestników otrzymał słodki drobiazg od elbląskiej firmy cukierniczej ,,Wolność''. Zatrzymaliśmy się jeszcze przy sklepie w Jelonkach, który w kilkanaście minut zrobił chyba miesięczny obrót. Potem jechaliśmy już bez dłuższych postojów, po drodze zaliczając jedyny tunel na Żuławach:-). Czy wiecie gdzie on jest?
WYJEŻDŻAMY Z TUNELU © MARECKI

Na rondzie Kaliningrad licznik pokazywał mi 44 km i pozostało dotrzeć do Bażantarni, gdzie Restauracja Myśliwska przygotowała ognisko z kiełbaskami. Jak widziałem, rowerzyści dotarli tam już nie w komplecie i bardzo różnymi trasami. A szkoda, bo czekały przewodniki Rowerem po krainie Kanału Elbląskiego z prawie 500 km oznakowanych w terenie szlaków rowerowych. Także kiełbasek starczyło dla wszystkich i w ten sposób ERGOnomiczna wycieczka nr 2 przeszła do historii.
OGNISKO PRZY RESTAURACJI MYŚLIWSKA © MARECKI


Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną jazdę i miłe spędzenie wolnego czasu. Gratulacje dla młodych uczestników wycieczki za wytrwałą jazdę i dotarcie do celu bez trudności. Jako ciekawostkę podam, że najmłodsza uczestniczka miał 5 lat i jechała jeszcze w foteliku na rowerze swojego taty, a najmłodszy rowerzysta jadący na własnym bicyklu miał 8 lat. Gratulacje!

Bardzo dziękuję sponsorom za uzyskane wsparcie i w tym miejscu nie zapominam też o elbląskich mediach, które z sukcesem włączyły się w akcję nagłośnienia tej inicjatywy: PORTEL,NASZ ELBLĄG, INFO ELBLĄG oraz DZIENNIK ELBLĄSKI i RADIO ESKA.

Pomocą organizacyjną służył też po raz pierwszy, ale mam nadzieję że nie ostatni Zarząd Budynków Komunalnych, który wyraził zgodę na bezpłatne umieszczenie plakatów na słupach ogłoszeniowych i zajął się też ich rozwieszeniem. Bardzo dziękuję :-).

Do zobaczenia już we wrześniu na trzeciej edycji. Pozdrawiam.

Dane wyjazdu:
28.00 km 5.00 km teren
02:07 h 13.23 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:13.0
Podjazdy: m
Rower:

ERGOnomiczna wycieczka rowerowa #1 - Jelenia Dolina

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · | Komentarze 2



Pętla przy ul. Ogólnej w chwili startu o godzinie 10 zapełniła się sympatyczną rzeszą 73 rowerzystów. Liczba ta została zweryfikowana w Jagodniku, gdzie na pierwszym odpoczynku każdy z uczestników otrzymał wsparcie energetyczne w postaci krówki ciągutki od elbląskiej WOLNOŚCI. Ze 100 otrzymanych z firmy batonów zostało mi 27, także rachunek jest prosty :-).

Trasa naszej wycieczki została pokonana bardzo spokojnym tempem, starałem się nawet na zjazdach nie przekraczać zakładanej prędkości 15 km/h. Momentami było to trudne, ale jak się chce to się da. Na niełatwej, interwałowej trasie były momenty pchania rowerów. Najtrudniejszy moment nastąpił tuż przed Jagodnikiem, gdzie pojawiło się błoto i małe koleiny. Rekompensatą za to była jazda po świeżym asfalcie, który jest między Jagodnikiem a ulicą Fromborską.

W Jeleniej Dolinie spędziliśmy dobre 30 minut, podczas których był czas na rozmowy i kąpiele, ale tylko te słoneczne. Pomimo obecności kilku morsów, nie zanurzyli się oni w wodach Jeziora Martwego. Pewnie było już za ciepło ;-).

O godzinie 12 rozpoczęliśmy jazdę powrotną. Pierwotnie chciałem do Jagodnika jechać terenem, korzystając z czerwonego szlaku ,,kopernikowskiego'', ale po nocnych opadach trasa ta byłaby zbyt trudna dla młodych bikerów, których nie brakowało w naszym gronie.

Do Jagodnika pojechaliśmy więc tą samą trasą, ale nie taką samą. Poprzednie podjazdy zamieniły sie w zjazdy, a zjazdy w podjazdy :-). Z Jagodnika skręciliśmy w lewo i obok wieży telewizyjnej dojechaliśmy do drogi wojewódzkiej 504.

W niedzielę jest ona stosunkowo mało ruchliwa i dlatego postanowiłem z niej skorzystać, aby w Dąbrowie skręcić na ulicę Bukową i niebieskim szlakiem dotrzeć do RESTAURACJI MYŚLIWSKA, gdzie dymiło już przygotowane dla uczestników ognisko wraz ze stosownym menu w postaci kiełbasek.

Na mecie byliśmy o godzinie 13 i w ten sposób pierwsza z ERGOnomicznych wycieczek rowerowych dobiegła końca. Cieszę się, że wspólna jazda w pięknych okolicznościach przyrody i pogody podobała się uczestnikom. Dziękuję za liczne uczestnictwo, koledze Andrzejowi Korpackiemu za pomoc organizacyjną w postaci zamykania naszego peletonu i baczenia na wszystkich uczestników oraz sponsorom za wsparcie marketingowe naszej wycieczki.

Nie można też zapomnieć o elbląskich mediach, które z sukcesem włączyły się w akcję nagłośnienia tej inicjatywy: PORTEL,NASZ ELBLĄG, INFO ELBLĄG oraz DZIENNIK ELBLĄSKI i RADIO ESKA.