Dane wyjazdu:
Temperatura:20.0
Niedziela, 5 września 2021 ·
| Komentarze 0
Trasa: ELBLĄG-Gronowo Górne-Przezmark-Wilkowo-Kamiennik Wielki-Kwietnik-Zastawno-Pomorska Wieś-ELBLĄG
GPSMAPAGALERIA (z opisem)
Nieznany szerszej publiczności wielki głaz narzutowy w
okolicach wsi Kwietnik na Wysoczyźnie Elbląskiej był celem kolejnej odsłony
Miejskich Wycieczek Rowerowych. Na niełatwej, interwałowej trasie pedałowało ku
niemu w pięknej, letniej jeszcze pogodzie, 38 osób.
Grupa ruszyła z ronda Kaliningrad i od razu rozpoczęła wspinaczkę
na Wysoczyznę Elbląską. Nowy asfalt z Nowiny do Przezmarka ułatwia teraz jazdę,
ale to jednak 3 km podjazdu, który sam się ,, nie zrobi”. Poradziliśmy sobie jednak
z nim bez większego trudu i dość szybko stawiliśmy się na wysokości 85 metrów.
To nie był koniec podjazdu, ale od teraz trasa miała charakter interwałowy,
czyli podjazdy przeplatały się ze zjazdami.
Tuż za Przezmarkiem dostrzegliśmy trwający remont
nawierzchni drogi, wygląda na to, że na razie do Sierpina. Jak remont dotrze do Wilkowa, powstanie dobrej
jakości trasa dla rowerów szosowych i wszelkich innych.
Dalsza droga prowadziła wzdłuż ekspresówki S22 do Kamiennika Wielkiego, za którym szybko
ukazała nam się wieś Kwietnik, cel naszej jazdy. Bowiem w lesie za tą
miejscowością mieliśmy do znalezienia głaz narzutowy, zwany Wielkim Kamieniem,
czy też Piramidą (nieco przypomina bowiem jej kształt).
Po zjechaniu z asfaltu i pokonaniu 2 km drogą gruntową
dobrej jakości dotarliśmy do skarpy w dole której leży Wielki Kamień, przy
bezimienny potoku. Głaz na status pomnika przyrody od 1961 roku i jak podaje
internetowa Encyklopedia Warmii i Mazur:
,,Typ skały: alandzki granit rapakiwi z dużymi, czerwonymi, okrągłymi
skaleniami posiadającymi jaśniejsze, prawie białe obwódki. Pomiędzy ziarnami
skaleni występuje dość dużo minerałów ciemnych oraz szare ziarna kwarcu. Pierwotnie
był to obiekt większy; ślady odstrzałowe dowodzą, iż zniszczeniu ulec mogła
jedna trzecia, a nawet połowa głazu”.
Kilka osób odważyło się wdrapać na jego szczyt, co w sumie
jest nieco łatwiejsze niż np. wejście na Święty Kamień w wodach Zalewu
Wiślanego. Nastąpiła oczywiście obowiązkowa sesja fotograficzna, podczas której
kamień został uwieczniony chyba z każdej strony.
Jako że byliśmy po połowie trasy, rozdane zostały
uczestnikom wycieczki słodycze uzupełniające w ten sposób kalorie spalone
podczas kręcenia korbami.
Chwilę po tym rozpoczęliśmy drogę powrotną. Po naszych
śladach dotarliśmy do asfaltu przed Zastawnem i wyremontowaną drogą zjechaliśmy
do tej wsi. Grupa zamierzała uzupełnić zapasy w lokalnym sklepie, ale że okazał
się on zamknięty, to z Zastawnem szybko się pożegnaliśmy i bez zbędnego
kluczenia ruszyliśmy drogą wojewódzką 509 w kierunku Elbląga.
Zanim zaczął się wyczekiwany przez wszystkich zjazd do
Elbląga przez Dębicę, musieliśmy pokonać kilka łagodnych wzniesień i krótkich
zjazdów. Okraszone one były przerwami na odpoczynek i scalanie grupy. Niemniej,
kilometry ubywały szybko i sprawnie, tak że po czterech godzinach dotarliśmy na
polanę z wiatami w Bażantarni, gdzie Miejska Wycieczka Rowerowa się zakończyła
i z tego miejsca każdy ruszył na zasłużony
w swoim domu.
Miejskie Wycieczki
Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we
współpracy z: PTTK Oddziałem Ziemi Elbląskiej, Biurem Podróży Variustur,
Salonem-Serwisem Rowerowym Wadecki i Gminą Elbląg.
Serdecznie dziękuję wszystkim partnerom za pomoc. Podziękowania także dla elbląskich mediów za
skuteczną promocję wycieczki, a przed wszystkim rowerzystkom i rowerzystom za
wspólnie spędzony czas i spokojną, bezpieczną jazdę. Kolejna jazda także będzie prowadziła drogami Wysoczyzny Elbląskiej, gdzie rosną różne ciekawe rośliny, ale czy wiecie że winogrona też? Jak nie, to warto będzie
zabrać się z nami.
A wcześniej, 18 września, zapraszam na Elbląski Dzień Bez Samochodu i przejazd ulicami Elbląga okraszony festynem rowerowo-sportowym na Torze Kalbar. Przybywajcie! Szczegóły niebawem.